36."Śpisz dziś na kanapie"

4.1K 170 7
                                    

Macie jakieś pytania do mnie? Chętnie bym odpowiedziała na kilka 😁

Rozdział kolejny gdzieś około 20 bądź 18 🙈 zależy od tego czy nie zapomnę i od tego ile będzie komentarzy 😍

Chce ktoś dedykacje? Piszcie w komentarzach, a ja wybiorę osobę...o ile w ogóle będzie ktoś chętny 😅

- Reyhan, jedziemy na imprezę...

Zaczęłam się głośno śmiać. Dobry żart moja siostra i Diego idą na imprezę.

- A tak na serio? Gdzie idziecie do biblioteki czy do sklepu? - parsknełam.

- Czy to takie dziwne, że idziemy się zabawić? - zapytała coraz bardziej zła.

Nic nie odpowiedziałam.

Spojrzałam na Diega, który wyglądał dobrze w jeansach i koszuli bez rękawów. Dopiero teraz zauważyłam, że ma tatuaż, ale nie byłam wstanie zauważyć co to jest.

Czyli oni naprawdę szli na imprezę.

Wzruszyłam ramionami i usiadłam na kanapie gdzie po chwili włączyłam telewizor.

Mia poszła do łazienki, a ja odwróciłam się do chłopaka.

- Czyli jednak potrafisz się bawić. - nabiałam się z niego.

- Mówiłem Ci, że potrafię, ale nie z taką gówniarą jak ty. - odpyskował.

- Jakoś ci to nie przeszkadzało, kiedy prawie pieprzyliśmy się na stole. - odpowiedziałam z wrednym uśmieszkiem.

Diego zacisnął szczęke, a kiedy chciał już coś powiedzieć przyszła blondynka i bez słowa wyszli z domu.

Cóż...takiego obrotu spraw się nie spodziewałam.

Wyciągnęłam telefon i wybrałam numer do przyjaciółki.

- Stella, masz czas? - zapytałam, kiedy rudowłosa odebrała.

- Nie za bardzo...jestem z przyjacielem mojego brata i chyba będziemy się pieprzyć. - powiedziała.

- Powodzenia. - zaśmiałam się i rozłączyłam, żeby jej nie przeszkadzać.

Czyli wyszło na to, że będę miała samotny wieczór przed telewizorem i z pizza...czy to się nazywa dorosłość?

Zaśmiałam się z własnych myśli.

Nie mogłam skupić się na nudnym programie. Ciągle przyłapywałam się na myśleniu o Diego i Mii. Zastanawiałam się czy chłopak tańczy z nią tak samo jak wtedy ze mną, a może gdzieś się teraz pieprzą?

Cholera.

Zdecydowanie powinnam wyluzować. Weszłam po schodach do swojego pokoju i wysypałam biały proszek. Szybko zrobiłam z niego prostą kreske i wciągnełam do nosa, a zaraz potem następną.

Szczęśliwa wróciłam na dół i zamówiłam pizze. Otworzyłam sobie też piwo i zadowolona otulona kocykiem siedziałam i oglądałam seriale.

Polecam każdemu taki wieczór po tygodniu imprez.

Nie było nawet pierwszej w nocy, kiedy Diego wraz z moją siostrą wrócili. Byłam zdziwiona widząc, że mężczyzna stoi ledwo na nogach.

- Śpisz dziś na kanapie! - wrzasneła Mia i bez słowa zostawiła nas samych.

Usiadł obok mnie prawie się wywracjacąc, a ja przewróciłam oczami, bo gdy ja się najebie w trzy dupy, to od razu jest, że jestem nieodpowiedzialna, a on?

Kiedy usiadł obok mnie spojrzałam na niego. Ciągle mi się przypatrywał.

- Co się tak gapisz? - zapytałam z lekkim uśmiechem, bo jego mina mnie rozwaliła.

Nic nie odpowiedział, więc szybko przełożyłam nogę przez jego uda i usiadłam na niego rozkrokiem.

Uśmiechnął się oblizując usta.

Ścisnął moje pośladki, a ja zajeczałam zadowolona.

- Co Mia nie chciała się pieprzyć? - droczyłam się z nim.

- Powiedziała, że boli ją głowa. - odparł, a ja się zaśmiałam.

- Biedny chłopaka z ciebie Parker. Masz dziewczynę, a ona nie chce...

- Nie chce, bo jestem najebany. - sprostował.

Przewróciłam oczami.

Zbliżyłam się do jego ucha i szepnęłam:

- Jutro wyjeżdżam na wycieczkę. Nie będzie mnie tydzień, więc ładnie mnie pożegnaj. - dmuchłam w jego ucho.

Diego jednym ruchem przekrecił nas tak, że leżałam na kanapie, a on pomiędzy moimi nogami.

- Diego, mówił Ci ktoś, że jak jesteś najebany, to łatwiej się tobą steruje? - zaśmiałam się, a on pogłębił pocałunek.

GÓWNIARA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz