42."Byłem głupi, że z taką gówniarą jak ty chciałem zdradzić Mię"

4.1K 141 11
                                    

Rozdział dedykuję dla @xanaxija

Jak ktoś chce dedykacje, to proszę pisać znów wybiorę jedna osobę

Wiem, że miał być szybciej, ale już pierwszego dnia kazali mi pracować 😬 jechałam po 9 a wróciłam około 15, a jutro jeszcze później będę...

Rozdziały mam napisane do przodu dlatego dodaje...dziś dodam jeszcze o ile nie zasnę ze zmęczenia 😬




Minęły dwa tygodnie od pogrzebu mamy. Przez ten cały czas chodziłam na imprezy, piłam większą ilość alkoholu i brałam coraz więcej prochów.

Mia przez ten czas wzięła sobie wolne z pracy. Zauważyłam, że przez ten czas jej związek z Diego się poprawił. Od dawna nie słyszałam żadnej kłótni, a blondynka nie ustępuje go na krok. Ciągle widzę ich przytulnych do siebie.

Między mną, a Diegiem od dawna nie było żadnego bliższego kontaktu, bo po prostu nie rozmawiamy ze sobą.

Zeszłam na dół i od razu zauważyłam blondynkę, która siedziała na kolanach chłopaka i całowała jego szyję. 

Bez słowa podeszłam do lodówki, ale ku mojemu zdziwieniu nie było mojego ostatniego piwa, które zostawiłam sobie właśnie na wieczór. Wkurwiona podeszłam do zakochanej pary.

- Kto wziął moje ostatnie piwo?! - podniosłam głos choć tak naprawdę nie wiem dlaczego.

- Możesz nie krzyczeć mi do ucha? - zapytała Mia i zeszła z kolan Diega.

- Możesz mi odpowiedzieć na pytanie? - ledwo powstrzymałam się od wybuchu złość.

- Wypiłam je. - wzruszyła ramionami co wtrąciło mnie z równowagi.

- Kurwa, że co ty zrobiłaś?! - byłam wściekła. Zacisnełam pięści.

- Pojadę i ci odkupie. - powiedziała i bez słowa wyszła z domu trzaskając drzwiami.

- Dlaczego tak ją traktujesz? Mia cierpi po śmierci mamy. Mogłabyś jej odpucić trochę. - odparł Diego.

- Nie, nie mogę kurwa jej odpuścić, bo pieprzyła się z moim chłopakiem! - wybuchłam i uderzyłam otwartą pięścią w szklany stół.

- Ona pieprzyła Davida, a ty co robisz?! Dokładnie to samo! Próbujesz się dobrać do moich spodni i dla ciebie to nie jest nic dziwnego? W momencie, w którym mnie pocałowałaś stałaś się taka sama jak Mia, taka sama. - powiedział przez zacisniete zęby.

I cholera.

Diego miał pieprzoną rację. Zachowuje się tak samo jak Mia.

- Gdybym słyszała słowo nie, to dałabym spokój. Najwidoczniej podświadomie pragnęłeś się ze mną pieprzyć. - wzruszyłam ramionami.

Diego gwałtownie wstał z kanapy i podszedł do mnie.

- Byłem głupi, że z taką gówniarą jak ty chciałem zdradzić Mie. - powiedział ostro patrząc mi głęboko w oczy.

- Może to ja byłam głupia, że spojrzałam na takiego nudnego frajera jak ty! - krzyknęłam i pod wpływem emocji wybiegłam z domu.

Biegłam prosto przed siebie. Nie przeszkadzał mi nawet fakt, że padał deszcz i słyszałam pierwsze grzmoty. Choć bardzo się bałam biegłam dalej, a kiedy nie miałam już siły upadłam na kolana zaczęłam ryczeć.

Tak naprawdę nie wiem dlaczego. Przecież to była jedna z wielu kłótni moich i Diega, ale pierwszy raz powiedział mi tak bolesne słowa.

Przecież Diego, to tylko nudny frajer, więc kurwa dlaczego zabolały mnie tak jego puste słowa?

Byłam cała mokra i przestraszona, ale nie chciałam wracać do domu. Wyciągnełam telefon i wybrałam numer przyjaciółki wycierając łzy z policzka.

- Stella, mogłabym do ciebie przyjechać? - zapytałam.

- Jasne, ale coś się stało? - zapytała.

- Opowiem Ci jak na miejscu. - odparłam i się rozłączyłam.

Zauważyłam, że mój telefon ponownie zaczął dzwonić, a gdy na wyświetlaczu zobaczyłam "Diego" od razu odrzuciłam połączenie.

GÓWNIARA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz