Dziś jest ostatni, ale jeśli będzie 30gwiazdek i 10 komentarzy to jutro zrobię maraton i dodam aż 5 rozdziałów co godzinę 🤭 więc zachcam do komentowania i gwaizdkowania.
Czy ktoś myślał już o okładce?
Miłego czytania
I miłej nocy 💜
Stałam na dworze i wyciągnełam z kieszeni kurtki papierosy. Szybko odpaliłam jednego i zaciągnełam się. Przytrzymałam dym w płucach, a po chwili wypuściłam. Po chwili wyszedł z domu też Diego. Spojrzał na mnie, ale nic nie odpowiedział.
- Chcesz? - zapytałam i wyciągnełam w jego stronę paczkę z szlugami ku mojemu wielkiemu zdziwieniu poczestował się.
Obserwowałam go uważnie. Dałam mu zapalniczke, a on odpalił i zaciągnął się.
- Myślałam, że nie palisz. - zaczęłam.
- Rzadko palę. - odparł nawet na mnie nie patrząc.
- Przeszło Mii i moim rodzicom? - spytałam.
- Chyba tak. Gadają teraz o dzieciach. - mruknął.
Zaśmiałam się.
- Nie mów, że chcą już wnuka? - nabiałam się z niego.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. - skrzywił się.
- No to co? Bierz się do roboty. - parsknełam, a on spojrzał na mnie z wkurwem na twarzy.
- Możesz darować sobie te głupie teksty? - zapytał coraz bardziej zirytowany.
- Biedny chłop z ciebie...z teściami najgorzej. - wzruszyłam ramionami.
Kiedy skończyłam palić rzuciłam końcówkę na ziemie i przydeptałam butem. Diego zrobił tak samo i razem weszliśmy do środka.
- Dostanę ciastka? - zapytałam robiąc maślane oczy - tak bardzo proszę. - dodałam uśmiechając się szeroko.
- Nie zjadłaś obiadu. - zauważyła mama.
- A dupa tam obiad. Zjem później, ale teraz dawaj ciastka. - powiedziałam.
Mama westchnęła i podała mi całe opakowanie jeszcze ciepłych ciasteczek.
- Daj jedno. - rozkazała Mia i wyciągnęła rękę w stronę pudełka. Szybko ją uderzyłam.
- Będziesz gruba. - mruknełam i szczęśliwa odeszłam od stołu.
Te ciastka są naprawdę zajebiste.
- O której wracamy do domu? - zapytałam z pełną buzią.
- W zasadzie to już. Mam jutro do pracy na ósmą. - odpowiedział Diego i wstał z miejsca.
Wszyscy się pożegnaliśmy i weszliśmy do samochodu obiecując, że odwiedzimy ich najszybciej jak tylko się da.
Mii jeszcze złość nie minęła i znów usiadła do tyłu. Wzruszyłam ramionami i zajęłam miejsce obok Diega, który po chwili odjechał.
Gdy zjadłam już większą połowę ciastek, zaczął boleć mnie brzuch.
- Boli mnie brzuch - powiedziała. Zobaczyłam, że Mia zasnęła, więc bez skrępowania położyłam nogi na kolanach Diega, który lekko się spiął, ale jak tylko zobaczył, że blondynka śpi to się rozluźnił - tak lepiej. - dodałam i cicho się zaśmiałam.
- Nie potrzebnie jadłaś tyle ciastek. - odpowiedział.
- Czy ty sugerujesz mi, że jestem gruba? - zapytałam ledwo powstrzymując śmiech.
- Nie, tylko teraz będziesz narzekać mi przez całą drogę, że boli cię brzuch. - jeknął.
- Bo boli, ale te ciastka serio są zajebiste - wzruszyłam ramionami i wzięłam jedno - otwórz buzie, bo leci samolocik. - powiedziałam jak do małego dziecka, a on się mnie posłuchał.
- Serio dobre. - przyznał gdy ugryzł kawałek.
- Wiem, ale więcej nie dostaniesz, bo będziesz za gruby i Mia nie będzie cię chciała. - zażartowałam.
CZYTASZ
GÓWNIARA
ActionReyhan Red gdy miała 15 lat zobaczyła swojego chłopaka jak się pieprzy z jej straszą siostrą Mią. Nastolatka pod wpływem emocji i środków odurzających pobiła Davida. Trafiła na dwa lata do poprawczaka, a gdy w wieku 17 lat wychodzi jest zmuszona m...