Niedługo wydarzy się coś ciekawego...
Kiedy dotarliśmy na miejsce było już całkowicie ciemno, a ja nie miałam pojęcia gdzie jesteśmy. Zacząłam rozglądać się po okolicy i w oddali zobaczyłam morze, a przed nami stał jakiś drewniany domek.
- Co to za miejsce? - zapytałam i weszłam za chłopakiem do środka.
- Niedługo chce tu zamieszkać z Mią. - powiedział, a ja na niego spojrzałam jak na idiote.
- Skoro chcesz zamieszkać tutaj z moją siostrą, to po co mnie tu przywiozłeś? - zapytałam zirytowana, bo jechałam z nim taki kawał drogi tylko po to, żeby dowiedzieć się, że jedziemy do domu, w którym chce zamieszkać z tą suką.
- Nie wiem...po prostu chciałem ci pokazać dom i tyle. - wzruszył ramionami.
- A wiesz, że straciłam swój ceny czas? - zapytałam wkurzona i pozwoliłam sobie iść do kuchni i zajrzeć do lodówki, w której nie było nic do jedzenia.
Świetnie nie dość, że zmarnowałam czas, to jeszcze jestem głodna.
- Masz coś do żarcia? - zapytałam.
- Ciastka w szafce. - odpowiedział, a ja zaczęłam zaglądać do każdej po kolei, aż w końcu odnalazłam paczke zbożowych ciasteczek.
- Możemy już wrócić do domu? Jestem zmęczona. - powiedziałam i nie czekając na jego odpowiedź wyszłam z domu i weszłam do auta. Po chwili znalazł się obok mnie.
Zaczęłam jeść ciastka, a on próbował odpalić samochód.
- Cholera. - powiedział.
- Co jest? - zapytałam z pełną buzią.
- Paliwa nie ma. - wyjaśnił.
- I co teraz? - zapytałam.
- Będziemy musieli zostać tutaj na noc. - powiedział i wskazał głową na domek.
Wzruszyłam ramionami i wyszłam z samochodu.
- Mia wie? - zapytałam, kiedy byliśmy z powrotem w mieszkaniu.
- Napisze do nie zaraz sms'a...
- Tylko nie pisz jej, że jestem z tobą, bo dostanie szału. - zaśmiałam się.
Usiadłam przy stole i dalej jadłam zajebiście dobre ciastka.
- Opowiec mi coś o sobie. - wypaliłam nagle.
- Co? - zapytał rozbawiony Diego.
- I tak nie mamy nic innego do roboty, a ja tak naprawdę nic o tobie nie wiem. - wzruszyłam ramionami.
- Reyhan Red zbuntowana nastolatka chce czegoś dowiedzieć się o mnie? - nabiał się ze mnie.
- Dobra nie było tematu - powiedziałam i spojrzałam przez okno na morze - zróbmy coś szalonego. - dodałam uśmiechając się głupio.
- Co masz na myśli? - zapytał.
- Umiesz pływać? - spytałam.
- Tak, a dlaczego pytasz?
- Pobawimy się...ja będę się topić, a ty będziesz moim ratownikiem! - krzyknęłam i pociągnełam chłopak w strone wody.
CZYTASZ
GÓWNIARA
AcciónReyhan Red gdy miała 15 lat zobaczyła swojego chłopaka jak się pieprzy z jej straszą siostrą Mią. Nastolatka pod wpływem emocji i środków odurzających pobiła Davida. Trafiła na dwa lata do poprawczaka, a gdy w wieku 17 lat wychodzi jest zmuszona m...