51."Niedługo chce tu zamieszkać z Mią"

3.9K 146 18
                                    

Niedługo wydarzy się coś ciekawego...


Kiedy dotarliśmy na miejsce było już całkowicie ciemno, a ja nie miałam pojęcia gdzie jesteśmy. Zacząłam rozglądać się po okolicy i w oddali zobaczyłam morze, a przed nami stał jakiś drewniany domek.

- Co to za miejsce? - zapytałam i weszłam za chłopakiem do środka.

- Niedługo chce tu zamieszkać z Mią. - powiedział, a ja na niego spojrzałam jak na idiote.

- Skoro chcesz zamieszkać tutaj z moją siostrą, to po co mnie tu przywiozłeś? - zapytałam zirytowana, bo jechałam z nim taki kawał drogi tylko po to, żeby dowiedzieć się, że jedziemy do domu, w którym chce zamieszkać z tą suką.

- Nie wiem...po prostu chciałem ci pokazać dom i tyle. - wzruszył ramionami.

- A wiesz, że straciłam swój ceny czas? - zapytałam wkurzona i pozwoliłam sobie iść do kuchni i zajrzeć do lodówki, w której nie było nic do jedzenia.

Świetnie nie dość, że zmarnowałam  czas, to jeszcze jestem głodna.

- Masz coś do żarcia? - zapytałam.

- Ciastka w szafce. - odpowiedział, a ja zaczęłam zaglądać do każdej po kolei, aż w końcu odnalazłam paczke zbożowych ciasteczek.

- Możemy już wrócić do domu? Jestem zmęczona. - powiedziałam i nie czekając na jego odpowiedź wyszłam z domu i weszłam do auta. Po chwili znalazł się obok mnie.

Zaczęłam jeść ciastka, a on próbował odpalić samochód.

- Cholera. - powiedział.

- Co jest? - zapytałam z pełną buzią.

- Paliwa nie ma. - wyjaśnił.

- I co teraz? - zapytałam.

- Będziemy musieli zostać tutaj na noc. - powiedział i wskazał głową na domek.

Wzruszyłam ramionami i wyszłam z samochodu.

- Mia wie? - zapytałam, kiedy byliśmy z powrotem w mieszkaniu.

- Napisze do nie zaraz sms'a...

- Tylko nie pisz jej, że jestem z tobą, bo dostanie szału. - zaśmiałam się.

Usiadłam przy stole i dalej jadłam zajebiście dobre ciastka.

- Opowiec mi coś o sobie. - wypaliłam nagle.

- Co? - zapytał rozbawiony Diego.

- I tak nie mamy nic innego do roboty, a ja tak naprawdę nic o tobie nie wiem. - wzruszyłam ramionami.

- Reyhan Red zbuntowana nastolatka chce czegoś dowiedzieć się o mnie? - nabiał się ze mnie.

- Dobra nie było tematu - powiedziałam i spojrzałam przez okno na morze - zróbmy coś szalonego. - dodałam uśmiechając się głupio.

- Co masz na myśli? - zapytał.

- Umiesz pływać? - spytałam.

- Tak, a dlaczego pytasz?

- Pobawimy się...ja będę się topić, a ty będziesz moim ratownikiem! - krzyknęłam i pociągnełam chłopak w strone wody.

GÓWNIARA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz