POV: Frank.
Patrzyłem na Avinię niedowierzając. Złapałem w rękę pasemku jej włosów, które jest białe, a nie powinno.
- Masz białe włosy... - Powiedziałem, a ona przekręciła oczami.
- Wiesz nie wiem. Kurwa prawie, że mieszkam w LUSTRZE i nie zauważyłam tego! - Zabrała swoje włosy z mojej dłoni i usiadła na kanapie, krzywo patrząc na Jeff'a.
- O co chodzi z włosami Avini..? - Spytała Zero zainteresowania i patrzy na nią.
- Moje włosy odmierzają czas, do tego kiedy skończe kontrolować nad sobą. Im więcej białych włosów tym mniej czasu do tego. - Tłumaczy, i spogląda na wszystkich, oczywiście dłużej na Jeff'a.
- A jak stracisz kontrolę to... Co? - Spytali, a Avinia spojrzała na mnie, z tym swoim uśmiechem co mówi: 'Pamiętasz co ja Ci mówiłam?".
- To bardzo źle. Wtedy nie panuję, i z łatwością mogłabym was wszystkich zabić za jednym razem. - Mówi obojętnie. - A jak stracę kontrolę to... - Nie dałem jej dokończyć, bo ten pomysł jest pojebany.
- Popierdoliło? Nie słuchajcie jej. Ma pojebane pomysły. - Mówię i spoglądam na niś zdenerwowany. Zabić ją tylko dlatego, że straciła kontrolę, głupie.
POV: Avinia.
Wzdycham i spoglądam na niego. Stracenie kontroli to nie to samo, jak Matt jest na mnie wkurwiony i próbuje mnie zajebać.
- Jak chcesz, ale to jest jedna z tych opcji, która pozwoli wam żyć. - Mówię chłodno i patrzę na niego. - Idę do lustra. - Wstaję z kanapy kierując się do mojego świata. Jeszcze przed lustrem się zatrzymałam i spojrzałam na ludzi od tatulka. - Tylko któryś z was mnie zawoła to może już sobie grób kopać. Nie rozpierdolcie nic, i się nie najebćcie. - Te ostatnie było kierowane do chłopaków.
- Poczekaj. Nie idziesz do lustra. - Ta kurwa, bo zaraz się cie posłucham. Gdy chciałam wejść jebany złapał mnie za rękę. Próbowałam się wyrwać, ale jak nie dałam rady ugryzłam go w rękę i zadowolona z siebie weszłam do lustra.
************************************
Czytasz? Zostaw po sobie znak!
Komentarz ~💬
Gwiazdka ~⭐
Dziękuję za pomysł wpaniałej osóbce @_Dark_Wolf_Max_