32 "L like Leed"

2.2K 118 39
                                    


Następnego ranka obudziło mnie krzątanie się dziewczyn po pokoju oraz drapanie w policzek. Chcąc uniknąć starcia z porannym światłem i chwilowego oślepienia tylko dotknęłam palcem rzeczy która leżała obok mojej głowy. Szybko wyczułam, że był to list z dużą pieczęcią na środku. Jęknęłam łudząc się, że uda mi się jeszcze chwilę pospać ale burza za oknem która nagle się rozpętała, dawała o sobie znać w postaci głośnych grzmotów

- Podnieś to - rozkazała Amelie, gdy Pansy rzuciła swój puder na jej łóżko

- Chwila nie widzisz, że zdejmuję coś z głowy? - spytała oburzona brunetka zdejmując wałki, które po nocy sprawiły że jej naturalnie proste włosy zmieniły się w burzę loków

- Ubrudzisz mi sukienkę! - rzuciła blondynka po czym postawiła pudełko Pansy na parapecie

- Nie wiem jaki jest sens w zakładaniu sukienek w taką pogodę - mówiła Emma, gdy wkładała swoje buty

- A ja w tak wczesnym wstawaniu - powiedziałam po czym ziewnęłam głośno

- Właśnie, Swan. Można wiedzieć gdzie się wybierasz? - spytała wścibska Amelie

Dziewczyna tylko wzruszyła ramionami po czym poprawiła swoje okulary do czytania i po chwili zniknęła za drzwiami

- Może mi któraś wytłumaczyć z kim ona się pieprzy, że wstydzi się powiedzieć ? - spytała Pansy, gdy próbowałam się rozciągnąć

- Dlaczego od razu zakładasz, że jak nic nam nie mówi to się z kimś pieprzy? - zapytała blondynka, a Parkinson posłała nam wymowne spojrzenie na co przewróciłam oczami

- Sama nie wiem - dodała sarkastycznie na co ja parsknęłam i aby uniknąć niezręcznej ciszy poczłapałam do łazienki biorąc z szafy dresy w których byłam pewna, że spędzę cały dzień

Po zmyciu z siebie zmartwień dotyczących mojej rodziny i śmierciożerców, o których myśli nie dały mi dzisiaj spać, owinęłam się ręcznikiem i obmyłam twarz wodą

Po mojej rozmowie z Potterem pierwsze co zrobiłam to wysłałam list do kuzyna Tyler'a z prośbą o spotkanie. Zrobiłam to w werwie emocji, ponieważ wiedziałam że kolejny raz próbował mnie kontrolować. Takie rzeczy się zdarzały gdy byłam młodsza i zaczynałam się kolegować ze "Zdrajcami Krwi". On jakimś cudem zawsze o tym wiedział i potrafił zakazać im się do mnie zbliżać albo wbić mi do głowy jak nie mądra jestem. To nigdy nie skutkowało, ponieważ byłam zawzięta i niezwykle uparta, więc mimo to potrafiłam zadawać się z mugolakami bez jego wiedzy. Jednak przez to, że chodziliśmy w tym samym czasie do szkoły to było trochę trudne

Domyślałam się, a raczej byłam pewna kto mu podaje takie informacje o mnie i wyjeżdżając ze starego domu miałam świadomość i cieszyłam się, że jego kontrola nade mną się skończy tak jak skończył się mój kontakt z Liam'em - który okazał się jego informatorem

A teraz zauważył, że robię coś co jemu się nie spodobało więc ponownie zaczął mnie kontrolować. Gdy tylko coś takiego się przytrafiało kiedyś to od razu zapalała mi się czerwona lampka i od razu wiedziałam kto i co się przydarzyło. Nawet po latach ta ostrzegawcza myśl nie zniknęła i mimo, że zajęło mi to chwilę dłużej to pojęłam, że nawet po latach nie mogę ufać swojej rodzinie i mimo tego że byłam pewna iż Wybraniec nic sobie z Tego nie zrobi, tak musiałam działać. Szesnaście lat to poważny wiek

Nagle z przemyśleń wyrwało mnie pukanie, a raczej walenie do drzwi co zmusiło mnie do szybkiego ubrania się i rozczesania włosów

- Niedługo wypad do Hogsmeade - poinformowała nas Amelie

Naucz mnie kochać | D.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz