Marinette
Wyszedł a ja zdałam sobie sprawę, że znowu zostałam sama. Nie chciałam być sama. Wybiegłam szybko na zewnątrz i ujrzałam oddalająca się sylwetkę blondyna.
- Adrien? - zawołałam a chłopak w mgnieniu oka się odwrócił. Zrobiłam gest żeby podszedł.
- Co jest księżniczko? - zaczął i już wiedziałam ze w duszy cieszy się ze go zawołałam.
- Bo ja.. my... w zasadzie..... - zaczęłam się jąkać co mam powiedzieć ze nie chce siedzieć sama w domu? Cholera z tym Agrestem.
- My w zasadzie nadal nie mamy planu Adrien... - mruknęłam. O tak zdecydowanie dobra odpowiedz Mari +10 do prędkości!
(Idk czemu prędkości ok XD)- Mhm w sumie racja. - Odpowiedział i wszedł za mną do domu. Zamknęłam drzwi i poszłam na górę w kierunku mojego pokoju a blondyn ruszył za mną. Usiadłam na łóżku klepiąc miejsce obok na znak żeby usiadł obok mnie.
- No i co teraz? - zapytałam a w oczach blondyna mogłam dostrzec iskierki. Milczał. Po chwili jednak przybliżył się do mnie trochę.
- Już wiem co musimy opanować tylko powiedz mi czy się zgadzasz Marinette? - Wypowiedział to zdanie z nutka nadzieji a jednocześnie troski. Miałam mętlik w głowie przez tego faceta. Cholera jasna z tobą Agrest co ty kabinujesz! Z drugiej strony jakoś nie mogłam mu odmówić jestem imbecylemmmm!
- No dobra zgadzam się ale na co? - chłopak uśmiechnął się po czym szybkim ruchem wziął mnie na kolana. Dobra czułam się fest niezręcznie.
- Zgodzilaś się wiec zaraz się dowiesz. - obrócił mnie tak ze teraz siedziałam na jego kolanach przodem do twarzy blondyna. Chłopak spojrzał na mnie tak ze miałam wrazenie jakby miał mnie zaraz pożreć wzrokiem. Bałam się. Nie wiedziałam co się dzieje i byłam jakby w transie. MOGŁAM SIĘ NA NIC NIE ZGADZAĆ CHOLERA AGREST TY DUPKU SKUBANY!! Już po chwili na moich ustach poczułam ciepłe i miękkie wargi blondyna. Czyli taki był twój świetny plan? Zajebiscie. Odsunęłam rękami głowę Adriena a ten spojrzał na mnie zawiedziony?
- Adrien... przecież ci mówiłam ze nie wiem jak..
- Właśnie dlatego muszę cię nauczyć! - uśmiechnął się a moje serce zaczęło walic jak szalone. Cholera jasna. Zaraz się zesram na miejscu.
Wziął moja twarz w swoje wielkie ciepłe dłonie i przybliżył się do mnie przez co nasze nosy stykały się, patrzył mi gleboko w oczy po czym je zamknął i cicho powiedział żebym zrobiła to samo.
BOŻE ADRIEN DAJE MI LEKCJE Z CAŁOWANIA JA MYŚLAŁAM ZE MAM W CH00J NUDNE ŻYCIE LOL.
Zamknęłam oczy i po chwili znowu poczułam miękkie wargi blondyna. Tym razem nie było to niespodziewane wiec spróbowałam odwzajemnić pocałunek ale gdy chłopak się ode mnie oderwał i zaczął śmiać już wiedziałam ze jestem totalną kretynką. CZEMU TO SPOTYKA MNIE!! Spaliłam buraka i odwróciłam głowę w kierunku okna.
- Jesteś urocza Marinette. - Powiedział tylko przez śmiech chłopak a ja nadal nie mogłam uwierzyć ze dałam się aż tak upokorzyć.
💧💧💧💧
SIEMAAAA! POWRACAM! JAKBY ODINSTALOWALAM WATT I ZUPEŁNIE ZAPOMNIAŁAM O TYM OPOWIADANIU DOPIERO NOTATNIK MNIE UŚWIADOMIŁ XD WYBACZCIE ZA TOOO MUAH :*
CZYTASZ
Poudajemy księżniczko?
FanfictionCo gdyby tak Marinette i Adrien byli razem ale na niby? Przeczytaj i się przekonaj 🤧❤️ ❗️ UWAGA ❗️ Zawiera treści takie jak - przekleństwa - wulgaryzmy - sceny +13 XD? *W TRAKCIE KOREKTY BUT NOWE ROZDZIAŁY TEZ BĘDĄ SIĘ POJAWIAĆ ^^* ^W TRAKCIE...