33

1.3K 93 55
                                    

Marinette

Sprzątnęłam kubki, talerze i posprzątałam ogólnie po śniadaniu. Jako, że było jeszcze trochę czasu to usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor.

- NUDYYYYYYY! - Przewijałam po raz kolejny wszystkie kanały od początku tak jakby nagle miało się coś ciekawego pojawić.

DOBRA CIUL! Chrzanię to. Wyłączyłam pudło i weszłam do pokoju. Walnęłam się na łóżko i wzięłam telefon do rąk. Po przejrzeniu chyba wszystkich możliwych aplikacji na moim telefonie stwierdziłam że pójdę sobie szkicować. A co kto głupiemu zabroni? Chyba nie tak to szło ale dobra nevermind.

Zamknęłam dom i wyszłam do pobliskiego parku siadając na jednej z ławek. Była dziś ładna pogoda wiec w zasadzie nawet miło było się przejść. Zaczęłam robić szkic i ciągle coś mi w nim nie pasowało.

DO DUPYYYY! Kurde no co jest nie tak?! Albo coś z moimi łapami albo coś z tą kartką. Jebać trawnik do cholery zwijam się stąd. Po niemal godzinie siedzenia na ławce jak debil i wykrzywiania mojej miny setki razy jakbym jadła cytrynę siedząc na kiblu i srając jednocześnie takiego kloca co go wysrać się nie da, wróciłam do domu. No cóż. Nie mój dzień.

Usiadłam przed komputerem i włączyłam minecrafta bo miałam ochotę po wyżywać się na villagerach jednocześnie zabierając im wszystkie łóżka MUHAHAHAHAH! Nie no dobra bo teraz to jestem niczym władca ciem który jak debil nasyła kurkumy gdzie wlezie. Pamiętajcie dzieci nie róbcie tego w domu ćmy są bardzo nie bezpieczne!

Po paru godzinach grania dochodziła już 16 co oznaczało, że moja rodzicielka ma się zaraz pojawić w domu.

- KOCHANIE! JESTEMMM! - Usłyszałam z domu. No jak na zawołanie normalnie.

- HEEEEJ! - Odkrzyknęłam jej i już po chwili byłam na dole.

- Jak tam poradziłaś sobie?

- Jak widać.. mamo nie mam już 5 lat..

- Nie no wiem wiem skarbie. Słuchaj umówiłam się z koleżanką wieczorkiem nie będziesz miała z tym problemu jak wrócę późno?

- Nie no spoko.. ale tak odrazu po powrocie do domu?

- Cóż ona jutro wieczorem wyjeżdża wiec dziś był ostatni termin żeby się spotkać.

- Mhmmmm rozumiem! Spoko jasne baw się dobrze!- Zniknęłam na schodach mimowolnie ucieszona bo skoro matki nie będzie do późna to znaczy że Czarny Kot będzie mógł zostać na trochę dłużej! Czemu jaram się że zobaczę się z tym dachowcem? Jestem kurde głupia. NO DOBRA ALE ON JEST HOT. Dobra przestań ziom. MUSZĘ WYWALIĆ GO Z GŁOWY.

Time skip 3h później!!!

- Wychodzę!! - Okejjjj paaaa!

Uwaga spoiler Alert Marynata wcale nie wywaliła Czarnego Kota z głowy. Kto by się spodziewał nie wiem pfff. ALE ALE SIĘ STARAŁAM OK? Ha ha Joke.

Siedziałam na moim łóżku i przeglądałam Instagrama stalkując ludzi z klasy aż nagle usłyszałam ciche pukanie do okna.

- Hm? - Podeszłam bliżej i ujrzałam szmaragdowe tęczówki które uśmiechały się przez zamglona szybę. Odrazu otworzyłam okno i wpuściłam chłopaka do środka.

- Witaj M'Lady - blondyn pocałował wierzch mojej dłoni a mnie przeszedł lekki dreszcz. OMG PLS! Mam atak fungirlu! ZESRAM SIĘ ON JEST SKSKXKSKXNND!

- Oh hah hej Kocie, chcesz coś do jedzenia, picia?- próbowałam zachować spokój jednak moje serce zaczęło już dostawać ataku epilepsji.

- Noo wodę chceee

- Okej to poczekaj zaraz przyjdę! - Ruszyłam szybko na dół omal nie spadając przy tym i wzięłam dzbanek do którego nalałam z prędkością światła i masą słońca wody. Weszłam już tym razem powoli ma górę i ujrzałam jak blondyn przegląda mój szkicownik a jego oczy świecą się SORY ONE PŁONĄ!

- Podobają Ci się? - Zapytałam nieśmiało i odłożyłam wodę na stolik.

- WOWOW JASNE ŻE TAK! Nie wiedziałem, że jesteś taka uzdolniona.

- Dziękuje.. - Wzięłam jeden kubek i nalałam do niego wody.

- Trzymaj - Podałam chłopakowi szklankę a ten odrazu wypił łapczywie jej zawartość.

- AHHH dzięki byłem taki spragniony! ( ͡° ͜ʖ ͡° )

- Um nie ma za co.. yy to co robimy?

- A na co masz ochotę księżniczko?

(Na ciebie) NIE NO ŻART PLZ ALE BYŁBY KRINDŻ JAKBYM TAK ODPOWIEDZIAŁA! To tylko myśli uspokój się! LMAO ZEBROMARCHEWKA! Dobra.

- Yyy no nie wiem ha ha ha (nerwowy śmiech) może um pogadamy po prostu?

- Mi tam pasuje. - Chłopak usadowił się na łóżku a ja usiadłam obok niego opierając się o ścianę.

Siema siema! Zna ktoś zebromarchewkę czy tylko ja jestem taka zjebana jak nie to muszę wam powiedzieć że to gówno CHODZI MI POGŁOWIE JUŻ TYLE LAT I NIE WIEM POMOCY. Chyba zapisze się do jakiegoś egzorcysty czy coś. W każdym razie łapcie rozdzialik, dziś jeszcze powinnam wstawić jakoś wieczorem kolejny sooo hell yea do zobaczonka! <3

Poudajemy księżniczko? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz