Marinette
Komentarzy pod zdjęciem zrobiło się naprawdę dużo. Wiele z nich obrażało mnie, jeszcze inne gratulowały, kolejne to jakieś araby z dupy słonia.
- Masakraaaa!
- No co chcesz? - Zapytał mnie ze zdziwieniem Adrien a ja byłam jak „no jak to co chcesz lol?"
- Kurde nawet chloe skomentowała „CO XDD"
- Nie dziwie jej się, w sumie przecież my tak z dupy, nagle i pewnie myśli ze jestem z tobą tylko żeby cię przelecieć a co zabawne nawet z tobą nie jestem - mruknął a mi zrobiło się trochę smutno. Powiedział to jakby to była najbardziej oczywista oczywistość jednak coś mnie zakuło.
- Mhm ... - trochę odpłynęłam dopóki Adrien nie złapał mnie za rękę i pociągnął w kierunku swojego domu. O nie plis tylko nie jego dom!! Mam złe wspomnienia z tamtąd omggg. Strasznie się stresowałam każdym wyjściem z tym człowiekiem ja nie wiem jak już będzie po tej całej kolekcji Gabrysia to go chyba zatłucze moim nowym młotkiem do kotletów. JEST FIOLETOWY W CZARNE KROPKI!
ZAJEBISTY SWOJĄ DROGĄ.Nagle Adrien przyspieszył tępa z początku nie rozumiałam czemu prawie biegliśmy jednak kiedy odwróciłam głowę do tylu zrozumiałam. Tłum nastolatek i innych ludzi niemal nas gonił. Prawdziwy horror zaczął się gdy zaczęli biec.
- JEZUUUU - krzyknęłam zmęczona.
- Biegnij Marinette jeżeli nie chcesz żeby nas dopadli.
- TAM! - krzyknął blondyn i wskoczyliśmy szybko do pustej fontanny. Adrien obejmował mnie w pasie trzymając kurczowo przy sobie. CHOLERA TY DEBILU. Czemu mi się to podobało? I czemu z każdym dniem myślałam o blondynie w inny sposób niż tylko kolega z równoległej klasy. KURDE MARYNATATA WEŹ OGAR DUPSKO. Otrząsnęłam się i zdjęłam rękę blondyna z mojej tali. Ten spojrzał na mnie lekko zaskoczony jednak nic nie powiedział.
Kiedy tłum przebiegł, rozejrzeliśmy się czy w okolicy kogoś nie ma.
- Droga wolna. - Adrien już miał złapać mnie za rękę ale wstałam szybko i minęłam go mówiąc tylko „dam radę".
Szliśmy powoli w kierunku domu Agresta. Mimo ze byliśmy tuż obok siebie, nie odzywaliśmy się do siebie. Cisza po prostu cisza. Myślałam o tym co jest między nami. Dla niego to chyba po prostu zabawa. Ja się czuje jakby ktoś targał moimi uczuciami.
- Dobra nie wiem co cię ugryzło ale ewidentnie coś jest nie tak. - W końcu się odezwał kiedy wchodziliśmy do posiadłości Agrestów.
- Cholera jasna.
- Hm? Powiesz o co chodzi w końcu jestem „twoim chłopakiem" - Zrobił nawias w powietrzu.
- Właśnie o to mi chodzi! - Blondyn patrzył na mnie ze znakiem zapytania na twarzy.
- Dla ciebie to wszystko to jedna wielka zabawa tak? Udawać, że jesteśmy razem. Okłamywać te wszystkie fanki.. A a ja nie wiem.. nie czuje się z tym dobrze.
- O czyżby ktoś się tu zakochał? - Adrien poszedł do mnie bliżej i przygwoździł mnie do ściany patrząc mi głęboko w oczy. Czułam jak moje policzki pieką.
- Marinette? Serio? Od początku wiedziałaś, że to blef naprawdę coś do mnie czujesz? - odwróciłam głowę wkurzona. Uważa się za jakiegoś cudownego NIE NA MOJEJ ZMIANIE DEBILU!
- Chyba Cię pojebało! - Odepchnęłam chłopaka od siebie i teraz to ja podeszłam do niego bliżej.
- Słuchaj to, że masz zawyżone Ego i jakimś cudem te laski na ciebie lecą nie znaczy, że ja tez muszę! Boli mnie to, że tak je okłamujemy rozumiesz? W przeciwieństwie do ciebie mam serce. Żegnam! - Krzyknęłam tylko i wyszłam z posiadłości, niestety nie mogłam trzasnąć drzwiami bo były kurde automatyczne wiec beka z nich ALE GDYBYM MOGŁA TRZASNĘŁA BYM HA!
- Nie no zajebiście jeszcze deszcz pada! - Krzyknęłam sama do siebie i zaczęłam iść cała przemoczona w kierunku mojego domu. Po paru minutach stałam już pod drzwiami szukając kluczy.
- MAM!
Weszłam do domu i skierowałam się odrazu do pokoju zdejmując wszystkie mokre ciuchy i biorąc po drodze do łazienki suche. Umyłam się, przebrałam i wskoczyłam do łóżka do ręki biorąc tylko telefon. Cały czas dostawałam powiadomienia. Jakieś wiadomości prywatne z treścią gróźb czy życzenia mi śmierci. Przyjemnie. Dobrze, że miałam też konto prywatne tylko dla znajomych gdzie nikt inny oprócz nich nie wie, że należy ono do mnie. Zmęczona wstałam żeby podłączyć telefon do ładowarki i zgasić światło po czym padłam na łóżko i zasnęłam.
CZYTASZ
Poudajemy księżniczko?
FanfictionCo gdyby tak Marinette i Adrien byli razem ale na niby? Przeczytaj i się przekonaj 🤧❤️ ❗️ UWAGA ❗️ Zawiera treści takie jak - przekleństwa - wulgaryzmy - sceny +13 XD? *W TRAKCIE KOREKTY BUT NOWE ROZDZIAŁY TEZ BĘDĄ SIĘ POJAWIAĆ ^^* ^W TRAKCIE...