Złapał mnie za moje pośladki wbrew mojej woli. Wbił się w moje usta i wziął mnie na ręce. Ja próbowałam krzyczeć, lecz on na moment przykleił mi taśmę na usta. Byliśmy w małym pomieszczeniu. Zamknął drzwi na klucz mówiąc:
- Nie bój się skarbie.Tylko porozmawiać chciałem w spokoju aby nikt nam nie przeszkodzi-uświadamia mi Malfoy. Trochę się uspokoiłam bo myślałam, że tylko rozmowa na temat moich rodziców ale niestety nie.
-Niby o czym. Czemu wogóle tu jesteśmy. A i jak mogłeś mnie pocałować ty... - chciałam dokończyć lecz on przyłożył mi palec do ust abym się uspokoiła.
-Muszę Ci coś powiedzieć. Od momentu w którym zakończył się rok szkolny zakochałem się w tobie. - Malfoy patrzy na mnie z litością i odziwno szacunkiem do mnie.
- Ale ja cię nie kocham.- chciałam uciec, lecz on mnie zatrzymał mówiąc:
- Jeszcze się przekonamy.- trzymał mnie za szyję. Prawie mnie udusił. Krzyczała z bólu i błagałam go aby przestał. Posłuchał mnie i szybko wybiegł z dziwnego pokoju. Musiałam brać głębokie wdechy i wydechy. Po kilku minutach postanowiłam iść do mojego pokoju. Przechodziłam przez korytarz zauważając Cedrica Diggory'ego. Nie ukrywam czułam coś do niego ale zawszę bałam się zapytać o związek, a co o jaką kolwiek przyjaźń. Podszedł do mnie i przywitał się ze mną.
- Witaj Eve. Jak się masz? - uśmiechnął się do mnie a ja odwzajemnilam uśmiech mówiąc :
- A dobrzę a ty? Powiedz lepiej jak twoja kostka u nogi. Słyszałam, że podobno przy rozgrzewce skręci) eś kostkę. To prawda?- pytam zmartwiona.
- Tak to prawda, ale już jest wszystko w porządku. A mam jedno pytanie. Czy chciałabyś się, ze mną umówić? - pyta się mnie z lekkim uśmiechem. Nagle słyszę głośne "NIE" wiedziałam, że to sprawka Malfoy'a.
- Nie ona już jest zajęta Diggory. A jak Ci coś się nie podoba to dostaniesz w ryj a jak nie to wypierdajal. - Malfoy podchodzi do mnie i ciągnie mocno za nadgarstek.
-Puść ją Malfoy. Eve to prawda jesteś zajęta? - widziałam złość w oczach Malfoy'a i Diggory'ego.
-Przecież wiesz, że nie. - wiedziałam, że dla mnie się źle skończy. Malfoy zaczął ciągnąć mnie w stronę Dorminatorium Ślizgonów. Ja w tym czasie głośno krzyczę do Diggory'ego "Przepraszam". Gdy już byliśmy w jego pokoju zamknął drzwi na klucz mówiąc:
- Ostrzegałem. - ściąga spodnie i bokserki. Następnie naciąga swojego członka. Osiągnął jakieś okolo 18cm a jego wielkość była bardzo duża.
- Nie proszę nie. Zostaw mnie. Próbowałam otworzyć drzwi,lecz nie mogłam. Chciałam sięgnąć po różdżkę, okazało się że Malfoy mi ją zabrał. Postanowiłam zrobić to co On kazał, ponieważ bałam się go a jak się mocno zdenerwuje to może się skończyć dla mnie ciężko.
- Nie masz drogi ucieczki Black. Na kolana już! - Draco przywiązuje mnie do krawędzi łóżka abym się nie ruszał.
-Proszę nie- blagalam go a on na siłę zaczął wkładać swojego penisa. Zaczęłam płakać. Moje łzy leciały jak woda z wodospadu. W pewnym momencie jak znowu chciał mi włożyć do buzi zamknęłam buzię tak aby mi nie mógł włożyć.
- Nie grzeczna dziewczynka. Otwórz buzię inaczej będzie jeszcze gorzej. - otworzyłam a on przejął kontrolę. Widziałam jak jego erekcja wzrastała z każdą minutą. W mojej buzi powoli zbierała się sperma. Na sam koniec jego sperma znalazła się na mojej twarzy,lecz najwięcej jej było w mojej buzi.
-A teraz połknij inaczej dostaniesz drugą dokladeczkę. - Malfoy ciężko oddycha a ja zrobiłam jak on kazał. Była nie dobra a wręcz obrzydliwa.
- Grzeczna dziewczynka. Już po wszystkim. Pamiętaj jak chcesz tego uniknąć to nie spotyka się z nim inaczej będziesz mieć porcję mojej spermy w buzi. - uśmiechnął się, ubrał bokserki i spodnie. Rozwiązał mnie i kazał mi wstać. Zaczął mnie całować i dotykać moich piersi. Miałam dosyć w tym momencie zrozumiałam, że zostałam wykorzystana i molestowana. Po 1 godzinie otworzył drzwi i wyszedł więc ja też i szybko udałam się do dorminatorium. Weszłam i widziałam Hermionę i chłopaków czekających na mnie z kartami, lecz ja nie miałam siły. Rozpłakałam się i wybieglam do pokoju. Oni za mną, lecz ja szybko zamknęłam drzwi. Postanowili nie poddawać się. W pewnym momencie postanowiłam ich wpuścić przecież to też i ich pokój. Nie miałam ochoty rozmawiać i poprosiłam Harrego o załatwienie mi tydzień czasu zwolnienia z lekcji. Okłamałam ich mówiąc, że się przeziębiłam i, że dlatego płakałam. Postanowiłam się umyć i zjeść kolacje którą przyniosła mi Hermiona. Po zjedzeniu postanowiłam pójść spać. Myślałam, że szybko zasnę, lecz ciągle myślałam o tym zdarzeniu.
-Zostaw mnie proszę. Nie proszę - mówiłam przez sen.
Hermiona wstała i postanowiła mnie obudzić bo się przestraszyła mówiąc :
-Eve co się dzieje ktoś cię skrzywdził? Powiedz proszę. - widać, że Hermiona się o mnie martwiła. Ja postanowiłam zostawić narazie to dla siebie i sklaamałam mówiąc :
- Nie to tylko zły sen.- Hermiona się uspokoiła i poszła spać, lecz ja o tym ciągle myślałam,aż nagle zasnęłam.
CZYTASZ
Possessive story of my life | Draco Malfoy(+18) [ZAWIESZONE]
Science FictionRozpoczyna się kolejny rok szkolny. W tym opowiadaniu główną bohaterką jest Gryffonka o czystej krwi która nosi nazwisko Black.Dziewczyna nigdy nie była spokrewniona z rodziną Black'ów którą zapewne wszyscy znacie tylko jest to dość spotykane częst...