✨Twenty✨

615 30 7
                                    


Kiedy weszliśmy do Wielkiej Sali naszym oczom ukazał się tłum uczniów którzy podrzucali prof. Filiusa Flitwicka do muzyki. Pełno nauczycieli pochowało się pod stoliki.

-O kurwa.- zaśmiałam się powoli zachodząc z barków Draco.

-To co idziemy?-podaje mi rękę.

-Oczywiście.- odpowiedziałam. Tańczyliśmy bardzo długo. Wygłupialiśmy się i piliśmy troszkę whiskey aż do białego rana. Kiedy bal dobiegł końca Draco postanowił mnie odprowadzić pod dormitorium.

-Dziękuję Ci za wspólnie spędzony czas.- podziękowałam mu i chciałam już wypowiedzieć hasło aby dostać się do środka wtedy chłopak dodał:

-To był mój najwspanialszy dzień w życiu.

-Cieszę się.- podeszłam do chłopaka i przytuliłam się do niego mocno.

-Muszę już iść skarbie.-powiedział delikatnie chłopak.

-No dobrze.-kiedy poszedł wypowiedziałam hasło dzięki któremu mogłam wejść do dormitorium. Kiedy weszłam zastałam połowę Gryffonów leżących pijanych na podłodze, stole czy sofie leżąc do góry nogami. Zaśmiałam się delikatnie i skierowała się ku schodom a następnie do mojego i Hermiony pokoju. Byłam bardzo szczęśliwa.

-Alohomora.- kiedy weszłam do środka Hermiona już spała. Na zegarze wybiła godzina 2 nad ranem. Poszłam się szybko wykąpać. Wyszłam z łazienki a następnie skierowałam się ku swojemu łóżku. Gdy weszłam pod kołdrę wzięłam swój pamiętnik oraz różdżkę wypowiadając:

-Lumos.- i zaczęłam pisać w swoim pamiętniku:


Drogi pamiętniku

W dzisiejszym dniu wydarzyło się tyle różnych sytuacji jak nigdy dotąd. Przekonałam się, że chłopak który od zawsze wyzywał mnie i moich przyjaciół okazał się być miłym. Dalej jednak wolę na niego uważać ale wiem, że może zachowuje się tak dlatego, że też może ma ciężką sytuację z rodzicami? Już sama nie wiem. Kiedy wbił swoje usta w moje zamieniając w pełen namiętności pocałunek poczułam się wspaniale. Kiedyś go nienawidziłam a teraz poczułam do niego coś więcej niż zauroczenie. Zakochałam się nie tylko wtedy kiedy wyznał mi miłość ale jak powiedział do mnie skarbie. Mam nadzieję, że będę już w końcu szczęśliwym związku.
Eve Black.

Kiedy zamknęłam na klucz mój pamiętnik schowałam go do szafki nocnej i położyłam się spać.

Następnego dnia

Kiedy obudziłam się Hermiony nie było w pokoju a moja szafka była otwarta. Kiedy zajrzałam było pusto, ani śladu pamiętnika. Przeszukałam cały pokój ale bez skutków. Postanowiłam szybko się ogarnąć i zejść do salonu. Wszyscy stali otaczając Lavender która trzymała wysoko w dłoniach mój pamiętnik.

-Co tu się odpierdala. Oddajcie mi mój pamiętnik. Wiem, że go macie.

-Może i mamy ale czemu by nie skorzystać i przeczytać z jedną może dwie strony.-usmiecha się arogancko Lavender.

-Oddaj to Lavender już!-próbowałam wyrwać jej pamiętnik, lecz nie udawało mi się to. Kiedy stwierdziłam, że nie ma sensu podałam się.

-Hmm... No to przeczytajmy sobie... a może ostatnią stronę pamiętnika!-krzyczy głośno Lavender.

-No weź. Harry, Hermiona, Ron powiedzcie coś jej a może wy bliźniacy no proszę.- jak zwykle nic się nie oddzywali.

- Uwaga czytam strona sto czterdziesta.
Drogi pamiętniku.

W dzisiejszym dniu wydarzyło się tyle różnych sytuacji jak nigdy dotąd. Przekonałam się, że chłopak który od zawsze wyzywał mnie i moich przyjaciół okazał się być miłym. Dalej jednak wolę na niego uważać ale wiem, że może zachowuje się tak dlatego, że też może ma ciężką sytuację z rodzicami? Już sama nie wiem. Kiedy wbił swoje usta w moje zamieniając w pełen namiętności pocałunek poczułam się wspaniale. Kiedyś go nienawidziłam a teraz poczułam do niego coś więcej niż zauroczenie. Zakochałam się nie tylko wtedy kiedy wyznał mi miłość ale jak powiedział do mnie skarbie. Mam nadzieję, że będę już w końcu szczęśliwym związku.
Eve Black. - kiedy Lavender przeczytała każdy popatrzył się w moją stronę. Czułam się strasznie ale tak czy inaczej musiałabym im to powiedzieć lecz nie chciałam aby w taki sposób.

Possessive story of my life | Draco Malfoy(+18) [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz