Faktycznie byłeś słodki niczym owoc, którym okazała się dojrzała truskawka, którą tak często mi przynosiłeś. Spójrz tylko na nią... Dopiero co wyeksponowana swoim intensywnym czerwonym kolorem, która sprawiała swoim osobistym urokiem, że żaden przechodzień nie potrafił przejść obok niej obojętnie, musiał ją zerwać i skosztować... Z tobą było tak samo... do czasu, aż nie zgniłeś. Wraz ze swoim urokiem osobistym i smakiem przypadło wszystko... zwiędłeś w moich oczach dlatego nie czuje się winna kiedy zdecydowałam cię porzucić Cię na pastwę losu tak jak ty to uczyniłeś ze mną. Nie będę płakać, poradzę sobie, ale pytanie jest czy Tobie uda się zrobić to samo. Uwaga: - Prosiłabym Was drodzy czytelnicy o uszanowanie mojej ciężkiej pracy i nie kopiowaniu ani też powielaniu mojej książki nigdzie indziej a tak pyzatym miłego czytania i mam nadzieję, że się Wam ona spodoba. xoxo P.Z x3
46 parts