- początek zainspirowany Igrzyskami Śmierci - Kiedyś myślałam, że wilkołaki to jedna wielka fikcja. Jak dla mnie istniały tylko w bajkach, baśniach, legendach, filmach i książkach, czyli były po prostu fikcją. Pewnego dnia cały świat wywrócił się do góry nogami, gdy okazało się, że żyjemy w kłamstwie, a wilkołaki istnieją naprawdę i żyją wśród nas, ukrywają się. Byłam wtedy młoda, nie do końca wiedziałam co się dzieje, a potem zaczęły się bunty. Przez głupotę ludzi, świat został przejęty przez wilkołaki i byliśmy tak naprawdę na ich łasce. Żeby nas czegoś nauczyć, stworzono coś na rodzaj losowania. I właśnie w ten sposób poznałam osobę, która wywróciła moje życie o sto osiemdziesiąt stopni.