Rozdział 12

5.2K 130 19
                                    

POV LIAM

Kurwa! Jak się umawiamy na te pierdolone korki, to się umawiamy! Wkurwiony wyciągnąłem telefon i zadzwoniłem do White. Jedyne czego mi teraz potrzeba to jej dupy. Dziewczyna odebrała po pierwszym sygnale.

- Hejka Liam - odezwała się i jestem na 100% pewien, że się chytrze uśmiecha, bo wie po co dzwonię.

- Siema. Za dwadzieścia minut bądź pod moim domem - powiedziałem i się rozłączyłem.

Gdy znalazłem się przy aucie, wyciągnąłem kluczyki do swojego czarnego Audi, po czym otworzyłem go, a następnie wsiadłem do środka. Rzuciłem plecak na tylne siedzenie, przekręciłem kluczyk i z piskiem opon odjechałem spod szkoły. Chciałem znaleźć się w domu jak najszybciej, bo jedyne czego teraz chciałem to włożyć swojego dużego kutasa w Megan.

Myślami wróciłem do tej małej, cholernej brunetki w okularach. Kurwa, ona ma się ze mną spotykać, a nie z tą cipą! Jak mówię, że idziemy to do chuja idziemy! Ale nie, ona się jeszcze będzie stawiać i wkurwiać człowieka na każdym kroku! Jak już mówiłem, zawsze dostaję to czego chcę...

***

Od razu gdy znalazłem się w moim pokoju z Megan przyparłem ją gwałtownie do ściany i zacząłem namiętnie całować, co oddała z taką samą siłą. Zaczęła lekko pojękiwać, a ja już nie mogąc wytrzymać zacząłem ściągać z niej koszulkę, co ona uczyniła także z moją. Mój fiut już stał na baczność, więc pociągnąłem ją w stronę szafki i kazałem zdjąć spodnie oraz majtki. Dziewczyna od razu się posłuchała. Gdy i ja już pozbyłem się swojego dołu ubioru, odwróciłem ją tyłem do siebie i kazałem się wypiąć. Gorączkowo przeszukiwałem szufladę, aby znaleźć prezerwatywę, a gdy już ją odnalazłem i założyłem na swojego przyjaciela to w w mgnieniu oka znalazłem się przy blondynce i wszedłem w nią mocno. Z jej gardła wydobył się głośny jęk. Posuwałem ją mocno, trzymając swoję dłonie na biodrach brązowookiej. Nasze ciała odbijały się od siebie, co mi się wkurewsko podobało. Jak już wspomniałem, lubię ostry seks. Po czasie poczułem, że niedługo będę szczytował.

- Jeszcze trochę, kochanie - mówiła po między jękami, dając mi do zrozumienia, że jej orgazm się zbliża. Po paru sekundach krzyknęła głośno z rozkoszy, a chwilę po tym doszedłem też i ja.

Gdy wzięła parę głębokich oddechów, odwróciła się w moją stronę i zaczęła gorączkowo całować. Następnie zeszła ustami na moją szczękę, a potem szyję. Kiedy jej się znudziło, zaczęła całować tors. Nagle chwyciła za mojego członka i zaczęła poruszać agresywnie ręką, na co syknąłem. Po paru sekundach wzięła go do ust. Znów syknąłem i chwyciłem ją za głowę, aby przyśpieszyć jej ruchy. Było mi w chuj dobrze.

Odkąd pamiętam to zawsze dziewczyny robiły mi laske. Ja nigdy żadnej dziewczynie dobrze nie zrobiłem, ponieważ żadna nie zasługiwała i to nie dlatego, że moje ego jest zbyt wysokie. Był inny powód.

Blondynka zaczęła wywijać językiem wokół czubka, przez co czułem, że spełnienie jest blisko. Miała cholernie głębokie gardło, bo mój cały kutas mieścił jej się w ustach. Po jej paru ruchach doszedłem z cichych syknięciem, a następnie spuściłem się, co blondynka połknęła, a na końcu oblizała się. Wstała z kolan i znów zaczęła mnie gorliwie całować i ciągnąc w stronę łóżka. Kiedy ogarnąłem, co chcę zrobić, zatrzymałem ją.

- Nie - odezwałem się krótko, nie tłumacząc się i dając jej ostrzeżenie.

- Czemu nigdy nie uprawiamy seksu na twoim łóżku? - zapytała, podnosząca lekko głos, przez co zacząłem się denerwować.

- Po pierwsze nie podnoś na mnie kurwa głosu, a po drugie to moja sprawa - odpowiedziałem jej, zaciskając mocno szczękę. Przerabialiśmy to parę razy, a ta dalej swoje.

Do końca świata i jeden dzień dłużej [W TRAKCIE POPRAWY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz