Rozdział 47

4.3K 100 25
                                    

W końcu zajechaliśmy pod dom Liama. Oboje opuściliśmy auto, po czym poszliśmy w stronę wejścia do domu bruneta. Chłopak odtworzył dom, po czym przepuścił mnie w drzwiach.

- To co? - odezwał się Liam, pomagając mi ściągnąć kurtkę. - Idę nam zrobić czekoladę i włączę jakiś film - powiedział, po czym ruszył w stronę kuchni. Spanikowałam trochę, bo nie taki był plan.

- Czekaj - zatrzymałam chłopaka, chwytając go za ramię. On spojrzał na mnie, a ja trochę zestresowana zaczęłam przegryzać wargę. - Czy mógłbyś poczekać na mnie w swoim pokoju? - spytałam niepewnie. Chłopakowi od razu zabłysły oczy, po czym przymknął je i oblizał powoli wargi.

- Ależ oczywiście - odpowiedział udając formalnego, po czym ujął moją dłoń i schylając się delikatnie ucałował jej wierzch. Przewróciłam oczami na jego gest, po czym zachichotałam cicho. Chłopak powoli ruszył w stronę sypialni, a ja cicho przemknęłam do salonu po swoją torebkę. Wyciągnęłam z niej woreczek w którym znajdowała się moja niedawno kupiona bielizna.

Poppy podsunęła mi ten pomysł ostatnim razem jak się widziałyśmy. Przez chwilę miałam wątpliwości co do tego planu, ale jak już wspomniałam chciałam aby te urodziny były godne zapamiętania. Poszłam do toalety i zaczęłam się rozbierać, uważając przy tym na tatuaż. Następnie wyciągnęłam z reklamówki bieliznę, po czym powoli nałożyłam ją na siebie. Stanik był biały pokryty koronką, ale nie do przesady. Jeśli chodzi o majtki to miały one kawałek prześwitującego materiału i widać było trochę moją kobiecość. Za to wyżej oraz na linii bioder była koronka, która miała szelki, przytrzymujące białe pończochy. Spojrzałam na siebie w lustrze. Wyglądałam dobrze. Wzięłam ostatni głęboki wdech i ruszyłam do kuchni. Wyciągnęłam kieliszek oraz butelkę z wódką. Nalałam sobie do pełna i szybko wypiłam zwartość. Skrzywiłam się nieznacznie kiedy alkohol podrażnił mój przełyk, lecz po chwili nastąpiło przyjemne rozluźnienie. Następnie powtórzyłam czynność Może ktoś zadać pytanie, czym ja się tak stresuję skoro już uprawialiśmy razem seks? Dla mnie seks jest czymś ważnym i tak po prostu reaguję, a pije żeby dodać sobie dzisiaj trochę pewności siebie, chociaż doskonale jestem świadoma i pewna tego co chce zrobić.

Ruszyłam więc na górę do swojego chłopaka. Z szybko bijącym sercem, otworzyłam drzwi do pokoju Liama, po czym szybko zamknęłam, będąc już w środku. W pokoju było ciemno, ale lampka świecąca na szafce niebieskookiego dawała dość dużo światła. Niepewnie odwróciłam się w stronę bruneta, po czym uniosłam swój wzrok. W końcu nasze oczy się spotkały. Skanował się wzrokiem niczym wygłodniałe zwierze, przez co po moim ciele przeszły dreszcze podniecenia. Na jego twarzy pojawił się seksowny uśmieszek, a sam po chwili zaczął do mnie podchodzić. Następnie nachylił się koło mojego ucha, przez co jego oddech zaczął przyjemnie muskać moją skórę na szyi.

-Czyli dostałem jeszcze jeden prezent - wyszeptał, po czym przegryzł płatek mojego ucha. Zadrżałam i przełknęłam ślinę na jego gest. - Naprawdę pięknie ci w białym kolorze - chłopak zaczął mnie powoli całować po szyi, a mój oddech przyspieszył. - Zatańcz to samo dla mnie, co na imprezie u Johna. Proszę - wyszeptał pocierając nosem moją szyje, a mi na chwilę serce stanęło. Automatycznie się zestresowałam, jednak chciałam to zrobić. Raz się żyje.

Odepchnęłam więc delikatnie chłopaka od siebie i utrzymując z nim kontakt wzrokowy usadziłam na łóżku. Wzięłam telefon chłopaka, po czym włączyłam bluetootha i połączyłam się z radiem. Po chwili w głośnikach rozbrzmiały pierwsze słowa piosenki "Street". Zaczęłam powoli kołysać się do rytmu, a moje dłonie zaczęły delikatnie muskać biodra, aby potem ruszyć w górę, wzdłuż mojego ciała. Spojrzałam na chłopaka, który jak zahipnotyzowany patrzył to na moją twarz, to obserwował moje ruchy. Na moich ustach pojawiały się przebłyski uśmiechu, ale głównie starałam się być poważna i namiętna. Śpiewałam bezgłośnie to co śpiewała Doja, która dla mnie jest po prostu ikoną.

Do końca świata i jeden dzień dłużej [W TRAKCIE POPRAWY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz