Rozdział 32

4.9K 123 23
                                    


- Hej piękna - po wejściu do środka, Poppy od razu wyłapał John i dali sobie długiego całusa. - Wow, wyglądasz zajebiście - powiedział ze szczerym zachwytem, a na twarzy blondynki można było zauważyć lekką czerwień. Poppy zawstydzona? To się nie klei. Davies po chwili spojrzał na mnie. - Oo, kochanie widzę, że masz nową koleżankę. Kto to? - rzekł i znów spojrzał na Poppy, co zrobiłam i ja totalnie zdziwiona. Poppy spojrzała na mnie, powstrzymując wybuch śmiechu.

- Johnie, poznaj proszę Emily - powiedziała dumnie Poppy, wskazując na mnie ręką. Davies odwrócił głowę w moją stronę z szeroko otwartymi ustami, a ja tylko posłałam mu lekki uśmiech.

- Kurwa, Tylor. To serio ty? - niedowierzał, a ja dalej uśmiechnęta, spuściłam wzrok speszona. - Dobrze wyglądasz - skomplementował mnie. Spojrzałam na niego i cicho mu podziękowałam. - To twoja robota? - znów zwrócił się do Poppy, a ona z pewną siebie miną pokiwała głową.
Davies zaśmiał się i dał jej buziaka w czoło. On także wygadał dobrze. Czarne dżinsy, białe buty Nike oraz koszula z białoczarnym motywem liści. Jego pierwsze cztery guziki były rozpięte i ukazywały parę srebrnych łańcuchów na jego umięśnionej klatce piersiowej. Włosy sztyna żyły własnym życiem. Nagle z salonu, gdzie można było usłyszeć dobiegającą muzykę, chociaż i tak w całym domu był niezły huk, rozległ się charakterystyczny dźwięk tłuczenia.

- Cholera. Dom mi zaraz rozniosął - powiedział lekko zdenerwowany. - Rozgoście się i dobrze się bawcie - powiedział na odchodne, po czym cmoknął Pop w policzek.

- A gdzież to się Liam podział? - spytała nagle przyjaciółka, kładąc ręce na biodra i rozglądając się.

Nagle usłyszałyśmy głośny śmiech paru osób. Grupka chłopaków właśnie schodziła ze schodów. Był tam i mój chłopak, a jeśli ktoś powiedziałby mi abym go opisała dwoma słowami to bym powiedziała "sam seks". Jego włosy były ułożone w tym swoim charakterystycznym nieładzie. Miał czarne jeansy i białe Air Force'y oraz rozpiętą koszulę z trzema pierwszymi guzikami w białoniebieskie paski. Na jego szyi wisiały perełki, co było cholernie gorące, a na rękach można było zauważyć tatuaże oraz srebrne pierścionki, które zdobiły jego palce. Ktoś w pewnym momencie coś powiedział, a on zaśmiał się głośno. Wygadał pięknie. Nagle nasz wzrok spotkał się, przez co chłopak spoważniał trochę.

- Uhuhuu, no witam witam - z transu wyrwał mnie jakiś blondyn
z krótko przyciętymi włosami. Poszedł do mnie i chwycił moją rękę, po czym ucałował ją. - Jak się nazywasz śliczna? - zatkało mnie. Czemu się zainteresował? Chłopak stał przede mną i uśmiechając się wyczekiwał aż coś powiem. - Ja jestem Andrew - nie kojarzyłam go w ogólne, chociaż podejrzewam, że był z drużyny Liama. Niepostrzeżenie zaczęłam wyrywać rękę z jego uścisku, ponieważ zaczęłam się czuć trochę niezręcznie.

- To jest Emily - powiedziała nagle Poppy, a wszyscy obecni zrobili wielkie oczy oraz otworzyli usta w szoku. Chłopak nie zrozumiał na początku ich reakcji. - Emily Tylor. Dziewczyna twojego kapitana - powiedziała mu na ucho, a on od razu zbladł. Zachichotałam cicho. W pewnym momencie poczułam jak ktoś wyrywa z uścisku moją i Andrew po rękę. Był to Liam, który popatrzył się groźnie na blondyna, a ten od razu odwrócił wzrok i zaczął krążyć nim po suficie. Razem z niebieskooką zamiałyśmy się cicho, a chwilę później znów spojrzałam na Liama. Patrzył na się mnie jak zaczarowany, przez co zarumieniłam się lekko.

- Jesteś piękna - powiedział, po czym pocałował mnie w to samo miejsce gdzie Andrew. W moim brzuchu doznałam przyjemnego skórczu, na te słowa. Jego słowa. - Skąd ta nagła zmiana? - spytał z wyraźnym zainteresowaniem, zakładając mi jeden kosmyk włosów za ucho.

- To za sprawą Poppy. Namówiła mnie do tego, a ja jej zaufałam - powiedziałam z lekkim uśmiechem, przy okazji wzruszając ramionami Liam tylko odwzajemnił go, po czym dał mi buziaka w usta. Za każdym razem przy naszym najmniejszym zbliżeniu reagowałam tak samo.

Do końca świata i jeden dzień dłużej [W TRAKCIE POPRAWY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz