Dźwięk budzika zbudził Naruto, blondyn nie chętnie usiadł przecierając oczy i ziewając
-Rany, dziś jest dzień w którym rozpoczynam naukę w akademii
Przez ostatnie trzy tygodnie Naruto trenował pod okiem Kuramy, dzięki czemu udało mu się polepszyć kontrolę chakry, w wolnej chwili również trenował z Gaiem i Lee co sprawiło że polepszył swoją siłę fizyczną i wytrzymałość. Po zarzuceniu na siebie ubrania, Naruto udał się do kuchni by przygotować śniadanie, kiedy zjadł ruszył w kierunku akademii. Chłopiec szedł przez wioskę z rękami w kieszeni i gwizdając, starał się nie przejmować traktowaniem wieśniaków jednak nie mógł tego faktu całkowicie zignorować. Wkrótce dostrzegł akademie, zauważył że na zewnątrz znajdują się jego rówieśnicy z rodzicami, ten widok sprawił chłopcu ból, zawsze zazdrościł Sachiko czy innym którzy posiadają rodzinę.
-Witaj Naruto
Blondyn odwrócił się i ujrzał Hokage
-Jiji, co ty tutaj robisz?
-Jako że to ja cię zapisałem do akademi, to pomyślałem że przyjdę na ceremonię rozpoczęcia
Kiedy ceremonia się zakończyła Naruto udał się do wyznaczonej klasy, zajmując miejsce w ostatniej ławce pod oknem.
-Spójrzcie to Sasuke-kun i Sachiko-chan! - wskazała jedna z dziewczyny
Oczywiście większość klasy byli podekscytowani rodzeństwem Uchiha, Sachiko widząc Naruto przywitała się z nim
-Dzień dobry Naruto, nie masz nic przeciwko jeśli się przysiądę.
-Hej Sachiko-chan, jasne.
-Nie widzieliśmy się od czasu tamtego incydentu, czy coś się stało chyba nie obraziłeś się?
-Nie, po prostu byłem zajęty treningiem.
-Rozumiem, może pewnego dnia potrenujemy razem? - zaproponowała brunetka
-Jasne, czemu nie.
-Ale upierdliwe, hej czy te miejsca są wolne?
Naruto i Sachiko spojrzały w bok i ujrzeli dwóch chłopców, jeden miał czarne włosy, drugim był bardziej pulchny
-Pewnie.
-Jestem Shikamaru Nara
-Chouji Akimichi
-Naruto Uzumaki
-Sachiko Uchiha
Wkrótce przybył nauczyciel i zaczął wyjaśniać czego będzie uczył w poszczególnych latach. Kiedy pierwsze zajęcia dobiegły końca, chłopiec z psem na głowie zaproponował spotkanie integracyjne
-Może pójdziemy gdzieś, by się lepiej poznać.
-Dobry pomysł
Większość klasy poza Shikamaru i Sasuke się zgodzili z tym pomysłem
-Ale nie powinniśmy brać niego - wskazała różowowłosa dziewczyna wskazując na Naruto
-Dlaczego? - spytała Sachiko
-Ponieważ nasi rodzice zabronili się z nim zadawać - dodała blondynka
Naruto wszystko doskonale słyszał, więc smutny opuścił klasę, nagle poczuł jak ktoś kładzie mu rękę na ramieniu.
-A ty dokąd idziesz? - spytała Sachiko
Obok niej byli Shikamaru, Chouji i nawet Sasuke
-Nie mam zamiaru iść tam gdzie mnie nie chcą - powiedział ponuro Naruto
-Upierdliwa sprawa, skoro tak to chodźmy w inne miejsce - zaproponował Shikamaru
Reszta zgodziła się z nim, na twarzy Naruto pojawił się uśmiech, blondyn zaprowadził grupę do Ichiraku po czym każdy złożył zamówienie, nie trzeba było mówić że wszyscy byli zaskoczeni ilością misek, które Naruto zjadł jedynie Chouji mógłby mu dorównać
-Stary, gdzie ty to wszystko mieścisz? - spytał Sasuke
-Nie wiem, jakoś od zawsze miałem taki apetyt - odparł blondyn chichocząc
Po fajnie spędzonym czasie, grupa pożegnała się i każdy wrócił do swojego mieszkania
CZYTASZ
Porzucone Dziecko
FanfictionKiedy na świat przychodzą trojaczki, Minato poświęca się by zapieczętować Kyuubiego w Naruto, Kushina obwinia swojego syna o śmierć męża