Rozdział: 23

887 57 7
                                    

(Walki eliminacyjne wyglądały jak w oryginale więc nie będę ich opisywał.)

-Walki w trzecim etapie będą wyglądały następująco

1.Naruto Uzumaki vs Neji Hyuuga
2.Sasuke Uchiha vs Gaara
3.Fuu vs Temari
4.Shikamaru vs Dosu
5.Kurotsuchi vs Shino Aburame

-Więc walczę z Nejim w pierwszej walce - pomyślał Naruto spoglądając na swojego przeciwnika

-Trzeci etap odbędzie się za miesiąc, zatem możecie wykorzystać ten czas na należyte przygotowania.

Po wyjaśnieniu szczegółów wszyscy opuścili wieżę, Naruto i Karin szli w kierunku budynku Hokage.

-Nii-san!

Słysząc nowy głos para odwróciła się i ujrzała Kushine razem z córkami

-Dzień dobry Naruto, słyszałam że udało ci się przejść do trzeciego etapu egzaminu na chuunina, chciałam ci pogratulować.

-Dziękuję Kushina-san - odpowiedział normalnym tonem, bez żadnych negatywnych emocji

Kushina w głębi duszy ucieszyła się z tego, był to w prawdzie mały ale postęp, miała nadzieję że w przyszłości ich relacje ulegną znaczniej poprawie, następnie spojrzała na dziewczynę obok swojego syna, od razu rozpoznała że należy do klanu Uzumaki

-Jesteś z klanu Uzumaki, mam rację? - spytała zaskakując Naruto

-Tak, nazywam się Karin Uzumaki

-Chwila, czy to znaczy że jesteśmy w jakiś sposób spokrewnieni?

-Tak, właściwie jesteście dalekimi kuzynami.

-Cóż cieszę się że mogłem poznać moją kuzynkę, niestety musimy iść do Hokage do widzenia Kushina-san, Saya, Kasumi

-Kaa-chan, czy Nii-san nam wybaczy? - spytała Saya

-Czas pokaże, trzeba być dobrej myśli

Naruto i Karin przybyli do gabinetu Hokage, Hiruzen przekazał dziewczynę arkusze do wypełnienia, dzięki temu została uznana jako kunoichi Konohy, Sandaime zaproponował Karin by zamieszkała w mieszkaniu, które znajdowało się na przeciw mieszkania Naruto, dziewczyna od razu się zgodziła. Blondyn stworzył klona, któremu kazał pokazać Karin jej mieszkanie natomiast on sam udał się do szpitala.
Sachiko jakiś czas temu odzyskała przytomność, aktualnie siedziała na łóżko, nagle usłyszała odgłos pukania.

-Prosze.

-Witaj Sachiko-chan - powiedział Naruto wchodząc do sali

-Naruto

-Jak się czujesz?

-Już znacznie lepiej, niestety wciąż muszę siedzieć w tym głupim szpitalu.

-Ja przepraszam, gdybym się wtedy nie oddalił nie skończyłabyś w takim stanie

-To nie twoja wina, nie przejmuj się zresztą to był przeciwnik, który gdybyś nawet z nami był nic by to nie zmieniło - powiedziała ocierając dłonią jego policzek - Słyszałam że przeszedłeś do trzeciego etapu egzaminu, gratuluje- dodała całując blondyna w policzek

-Hehehe, dzięki a właśnie przyniosłem ci coś do jedzenia.

Naruto wyciągnął koszyk w którym były owoce i słodycze, blondyn chwilę posiedział w sali rozmawiając o tym co się wydarzyło na eliminacjach, po czym dał Sachiko odpocząć i opuścił sale przy recepcji spotkał Kakashiego.

-O Kakashi sensei dobrze że jesteś, co z moim treningiem?

-Wybacz Naruto, ale będę zajęty i nie będę miał dla ciebie czasu.

-Ehh...Chwila czy ty zamierzasz trenować Sasuke-teme, mam rację?

-Tak, ale nie martw się nie zostawiłbym cię z niczym, znalazłem dla ciebie lepszego nauczyciela.

-Taa, gdzie on niby jest?

-Spotkasz go przy gorących źródłach.

Naruto uniósł brew, po czym wyszedł na zewnątrz

Porzucone Dziecko Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz