Ciało Naruto przebite przez chidori spadło bezwładnie na ziemię, przeklęta pieczęć cofnęła się, kiedy Sasuke spojrzał na swoją rękę ubrudzoną krwią przyjaciela, zdał sobie sprawę że posunął się za daleko
-Naruto, o cholera...
Sachiko natychmiast podbiegła do Naruto ignorując brata
-Sakura, zawołaj medyków i sprowadź Hokage!
Sakura skinęła głową wykonując polecenie, chwilę później medycy przybyli i zabrali Naruto, kiedy to zrobili Sachiko podeszła do Sasuke z przebudzonym Mangekyo Sharinganem chwytając go za kołnierz
-Zadowolony jesteś z siebie. - powiedziała jadowitym tonem
-Ja...nie chciałem by do tego doszło
-Nie kłam, zauważyłam jak sięgasz po moc tej klątwy i atakujesz Naruto z zamiarem zabicia
W tym momencie na miejscu pojawił się Kakashi
-Już wystarczy Sachiko, ja zajmę się Sasuke, ty idź i lepiej sprawdź co z Naruto
Sachiko skinęła głową biegnąc do wnętrza szpitala
-Sasuke, zdajesz sobie sprawę że atakowanie swojego towarzysza z drużyny z zamiarem zabicia jest poważnym przestępstwem, i będziesz musiał ponieść za to konsekwencję?
-Tak...
-Dobrze że chociaż tyle, teraz pójdziesz ze mną - powiedział Jounin zabierając gdzieś Sasuke
Sachiko i Sakura siedzieli przed salą operacyjną, gdzie Tsunade starała się uratować Naruto, niespodziewanie pojawiła się Kushina razem ze swoimi córkami
-Co z Naruto? - spytała rudowłosa zaniepokojonym tonem
-Tsunade-sama robi co może by wyleczyć Naruto
Po jakiś dwóch godzinach, Tsunade wyszła z sali
-I co z nim?
-Zrobiłam co mogłam, udało mi się podtrzymać jego siły życiowe a także powstrzymać krwawienie, reszta zależy od Kyuubiego i jego regeneracji
Na tą wiadomość wszyscy westchnęli z ulgą, teraz zostało tylko czekać na to co przyniesie jutro
CZYTASZ
Porzucone Dziecko
FanfictionKiedy na świat przychodzą trojaczki, Minato poświęca się by zapieczętować Kyuubiego w Naruto, Kushina obwinia swojego syna o śmierć męża