Rozdział: 15

1.1K 64 10
                                    

W nieznanym miejscu znajdowała się Kushina razem z córkami jedną była dziewczynka o rudych włosach na imię miała Kasumi drugą była dziewczynka i blond włosach nazywała się Saya.

-Dobrze Kasumi, Saya szykujcie się wyruszamy do Konohy. Czas byście poznali waszego brata.

Tym czasem w kraju fal, Sachiko widząc jak ciało Naruto leży nieruchomo na ziemi jej oczy zmieniły kolor na czerwony, pojawiły się również tomoe.

-Zabije cię. - powiedziała chłodno

-Sharingan niemożliwe...

Haku próbował rzucić w nią swoje senbon, tym razem Sachiko dostrzegła je i bez problemu uniknęła.

-Widzę to.

Kiedy Haku miał ponownie zaatakować, Sachiko zniknęła pojawiając się momentalnie obok niego i kopniakiem posłała go na lustro przebijając je i tym samym niszcząc resztę lodowych luster, maska na jego twarzy pękła, następnie czarnowłosa podbiegła do niego zadając mu ciosy, kiedy Haku nie był w stanie się ruszyć Sachiko chwyciła za kunaia, przykładając mu do gardła

-Zabiłam twojego przyjaciela, zrób to i go pomścij.

Nagle usłyszała słowa które niegdyś Naruto powiedział do niej po wybiciu klanu.

-Nienawiść rodzi nienawiść, twój brat chce byś się na nim zemściła, udowodnij że jesteś ponad to.

Sachiko dezaktywowała swoje doujutsu odsuwając kunaia.

-Dlaczego?

-Naruto nie byłby zadowolony gdybym w taki sposób go pomściła, spójrz nawet nie możesz się ruszyć.

Tym czasem w innej części mostu z Kakashi i Zabuza wymieniali między sobą ciosy.

-Prosze proszę, jeszcze ich nie wykończyłeś, i ty się nazywasz demonem ukrytej mgły. - powiedział nowy głos

Wszyscy skierowali wzrok za siebie i ujrzeli mężczyznę w czarnych okularach ubrany w czarny garnitur, za nim znajdowało się mnóstwo uzbrojonych ludzi

-Gato, czego chcesz?

-Naszła zmiana planów zamiast waszej dwójki wolałem zatrudnić tych za mną za dużą niższą cenę

-Wygląda na to że nasza walka dobiegła końca, Kakashi. - oznajmił Zabuza

-Taa

-Teraz skoro nie jesteś moim klientem, mogę się ciebie pozbyć.

Zabuza chwycił dwa kunaie w ręce a jeden między zęby i rzucił się na Gato i jego armię, temu ostatniemu poderżnął gardło, kiedy to zrobił podszedł do Haku i razem odeszli, Sasuke i Sachiko podeszli do drużyny.

-A gdzie jest Naruto? - spytał Kakashi

Rodzeństwo Uchiha tylko odwróciło wzrok, oczy Kakashiego rozszerzyły się, kiedy zdał sobie sprawę z tego co się stało.

-Czy ja umarłem?

-Nie Idioto! - warknął Kurama

-Kurama?

-Mogłeś użyć mojej chakry, i szybciej rozprawić się z przeciwnikiem.

-Nie, nie chciałbym by oni to widzieli, kiedyś im o tym powiem ale jeszcze nie teraz. Hej ludzie, co jest?

Drużyna siódma zaskoczona odwróciła wzrok w stronę stojącego Uzumakiego, Sachiko natychmiast się zerwała podbiegając do niego i uderzając go w głowę po czym przytuliła go.

-Ty idioto, ja myślałam że umarłeś. - powiedziała szlochając w jego bluzę

-Przepraszam że cię zmartwiłem.

Kiedy wszystko się uspokoiło drużyna siódma i Tazuna wrócili do domu, po zjedzeniu kolacji Naruto udał się do pokoju kładąc się na materacu, chwilę później do niego dołączyła Sachiko.

-Sachiko-chan?

-Chce dziś zostać z tobą, powiedziała siadając na przeciw niego

-A co z Sasuke i Kakashim?

-Sasuke prześpi się w drugim pokoju, natomiast Kakashi na dachu.

-Znów groziłaś mu? - bardziej stwierdził niż zapytał

-Tak, powiedziałam że jeśli nie chce by te jego książki stały się dla niego bezużyteczne prześpi te noc na zewnątrz.

-Hehehehe cała ty. Więc przebudził as Sharingana, gratuluję.

-Nie podoba mi się sposób w jaki go przebudziłam. - powiedziała smutnym tonem

-Sachiko-chan...

-Nie, posłuchaj Naruto zależy mi na tobie, nie chce byś umierał chce byś zawsze przy tobie.

Naruto nie zdołał odpowiedzieć, gdyż Sachiko nachyliła się i pocałowała go w usta, blondyn był początkowo zaskoczony nagłym pocałunkiem ale odwzajemnił go.

-Więc czy mam to traktować jako zaręczyny? - spytał z uśmieszkiem

Sachiko zarumieniła się kiedy zdała sobie sprawę że słów, które wypowiedziała

-Baka to nie tak, jest już późno choćmy lepiej spać.

Sachiko położyła się obok Naruto na materacu tuląc się do jego ramienia, tym czasem na zewnątrz Kakashi zmuszony był spać na dachu, akurat dziś temperatura spadła poniżej zera.

Porzucone Dziecko Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz