Rozdział: 32

722 46 5
                                    

Itachi wyjaśnił o sytuacji związanej z jego klanem, która wydarzyła się pamiętnej nocy, wszyscy byli tym zaskoczeni zwłaszcza Sachiko

-Więc klanu Uchiha planował zamach stanu - skomentował Jiraya

-Ja, nie wiedziałam że musiałeś nosić na barkach taki ciężar...A co z Sasuke? - spytała Sachiko

-Mam co do niego plany, chce by stał się wystarczająco silny.

Itachi wyciągnął z pod płaszcza książkę, którą przekazał Naruto

-Co to za książka?

-W niej znajdują się informacje o większości członków Akatsuki, z wyjątkiem lidera, przyda się wam.
Naruto przekazał książkę Jirayi.

-Dzięki, z pewnością się przyda - odparł Sannin

-Cóż muszę ruszać, do zobaczenia Sachiko

Po pożegnaniu z siostrą Itachi wrócił do Kisame i razem z nim wyruszyli, Jiraya stworzył klona, który podniósł Sasuke i zabrał go do Konohy, natomiast prawdziwy razem z Naruto i Sachiko udali się na polane treningową, następnie przekazał swojemu uczniowi balonową piłkę

-Dziś pomogę ci opanować Rasengana, widzisz by nauczyć się technikę potrzebne jest ukończenie trzech etapów, spróbuj rozwalić balon od środka za pomocą swojej chakry.

-Jiraya-san, czy ja również mogę nauczyć się tej techniki? - spytała Sachiko

-Jasne, czemu nie - powiedział podając dziewczynie balon - Cóż idę zająć się moimi badaniami

Naruto i Sachiko zostali na polanie próbowali rozwalić balon, zeszło im do wieczora i nic się nie stało

-Cholera, to jest trudniejsze niż sądziłem, dattebayo

-W porządku, przyda się przerwa. Tam jest jezioro, idę się wykąpać Naruto pilnuj by jak przyjdzie ten zboczeniec nie podglądał mnie

-Jasne

Sachiko podeszła do jeziora, zdjęła ubranie po czym wskoczyła do wody, w tym czasie Naruto próbował znaleźć sposób by rozwalić ten balon

-Cholera, muszę jakoś to zrobić

W tym momencie pojawił się Sannin

-I jak ci idzie?

-Zamknij się Ero-sennin, mógłbyś dać mi przynajmniej jakieś wskazówki!

-To się zdecyduj, mam się zamknąć czy dać ci wskazówki?

-Poproszę o wskazówki

-W porządku musisz wykorzystać chakre, by obracać wodą w balonie.

-Dobrze

-Właściwie gdzie jest Sachiko?

-Eee, wiesz poszła chyba załatwić jedzenie

Oboje usłyszeli plusk wody, Jiraya uśmiechnął się perwesyjnie

-Naprawdę?

-Przysięgam jeśli zerkniesz na nią, to umrzesz długą i bolesną śmiercią - zagroził Naruto poważnym tonem

-Dobra, dobra jak będziecie mieć dość wróćcie do hotelu. - powiedział odchodząc

-Naruto, możesz podejść!

Blondyn zamykając oczy podszedł do jeziora

-O co chodzi?

-Dlaczego masz zamknięte oczy?

-No wiesz, nie chciałem wyjść na zboczeńca

-Przecież już raz widziałeś mnie nago, gdybym miała coś przeciwko to pewnie posłała bym cię na drugi koniec wioski

Naruto postanowił otworzyć, widok jaki zastał sprawił że dostał krwawienia z nosa

-A teraz dołącz do mnie, woda jest naprawdę gorąca.

-Woda to nie jedyne co jest tu gorące - mruknął pod nosem - Jesteś pewna?

Sachiko skinęła głową, Naruto stworzył dwa klony na wypadek gdyby Jiraya się pojawił po czym rozebrał się do bokserek i wszedł do wody, zaraz potem poczuł jak Sachiko oparła się o jego ramię sprawiając że Naruto zarumienił się

-Szczęśliwy drań - powiedział jeden z klonów

Po jakiś czterdziestu minutach, para ubrała się i wróciła do hotelu

Porzucone Dziecko Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz