Wszyscy genini zebrali się w dużej sali akademi, wkrótce zjawił się egzaminator zwany Ibiki, który rozdał testy na wzmiankę o teście pisemnym Naruto się załamał
-TEST PISEMNY, TYLKO NIE TO!
Ibiki wyjaśnił na czym ma polegać test po czym zaczął się pierwszy etap.
-Dobra zobaczmy pierwsze pytanie...nie rozumiem, idę dalej... o co tutaj chodzi, następne...
Nie minęło nawet dziesięć minut a niektórzy genini zauważyli że coś jest nie tak w tym egzaminie.
-Rozumiem, więc prowokują nas do tego by ściągać - pomyślał Sasuke
-Najważniejsze to nie dać się złapać - Sachiko miała podobne myśli
Rodzeństwo Uchiha aktywowało Sharingana i kopiowali ruchy długopisów osób przed nimi, Gaara wykorzystał swoje piaskowe oko, Neji i Hinata swojego Byakugana.
-Cholera jeśli nie odpowiem to Sachiko, Sasuke i Sakura mnie zabiją - pomyślał przerażony Naruto
-Dobra teraz pora na oststnie dziesiąte pytanie, nim je zadam ostrzegę że ten kto odpowie na nie źle on i jego drużyna tracą możliwość zdawania ponownego egzaminu dożywotnio
-Co, to nie sprawiedliwe!
-Cicho, tutaj ja ustalam zasady. Jeśli nie czujecie się na siłach możecie wyjść, droga wolna. Zawsze możecie spróbować za rok.
-Co robić, co robić za daleko zaszedłem by się wycofać, natomiast jeśli odpowiem źle...nawet nie chce myśleć
Spora część uczestników podniosła rękę i opuściła sale.
-Czy to wszyscy? W takim razie ogłaszam że ci co zostali przechodzą dalej!
-Co, ale co z dziesiątym pytaniem? - spytała Sakura
-Nigdy go nie było, to ściema mając sprawdzić czy zdołacie postawić dobro misji ponad swoją drużynę, bo czasem misję będą tego wymagać.
-Uff całe szczęście - Naruto westchnął z ulgą
Nagle do sali niespodziewanie wpadła młoda kobieta
-Dobra żółtodzioby nazywam się Anko Mitarashi i jestem odpowiedzialna za drugi etap egzaminu, widzimy się jutro o dziewiątej w miejscu o nazwie las śmierci
Po zakończeniu pierwszego etapu egzaminu, Naruto udał się na polane treningową by dopracować Hirashin, tym razem wziął kilka kunai jego ojca i porozrzucał je w różnych miejsca
-Dobra, teraz spróbuję przenieść się do każdego z tych kunai. - pomyślał skupiając się
Następnie zniknął w żółtym błysku, pojawiając się przy jednym z kunai, kiedy próbował się przenieść do drugiego już nie poszło mu tak łatwo jak do pierwszego.
-Niech to, muszę jeszcze popracować.
Kiedy zrobiło się późno blondyn wrócił do swojego mieszkania, od razu udał się do łazienki by wziąć prysznic. Gdy wszedł do środka zobaczył jak Sachiko wychodzi z wanny, Naruto zamarł widząc ją zupełnie nagą.
-O Naruto, podoba ci się to co widzisz? - spytała puszczając oczko
Nie miała nic przeciwko by ją zobaczył w takim stanie, gdyby był to ktokolwiek inny za pewne skończył w szpitalu, ciało Sachiko było bardzo rozwinięte jak na jej wiek. Naruto nic nie odpowiedział gdyż został odrzucony przez krwotok z nosa uderzając w ścianę, dopiero po paru minutach odzyskał przytomność.
-Rany Sachiko-chan, następny razem zamknij się jak bierzesz kąpiel. - powiedział łapiąc się za nos nie mogąc zapomnieć obrazu sprzed chwili
-Nie mów że nie podobał ci się widok.
Naruto zarumienił się odwracając nieśmiało wzrok
-Dobrze idź weź kąpiel, ja przygotuje kolacje.
Blondyn skinął głową wchodząc do łazienki i zamykając za sobą drzwi, Sachiko zeszła na dół będąc całkowicie zadowolona z reakcji swojego chłopaka
CZYTASZ
Porzucone Dziecko
FanfictionKiedy na świat przychodzą trojaczki, Minato poświęca się by zapieczętować Kyuubiego w Naruto, Kushina obwinia swojego syna o śmierć męża