-Egzamin na chuunina? - spytała Sakura
-Tak, pomyślałem że jesteście gotowi by wziąć w nim udział, czy chcecie to zrobić? - spytał Kakashi
-Jasne - odparł Naruto
-Naruto, nie powinieneś decydować za całą drużynę - wtrąciła Sachiko
-Sasuke?
-Warto spróbować
-Sakura?
-Skoro Sasuke-kun i Naruto zgadzają się to ja także
-Sachiko?
-Zdaje się że nie mam innego wyboru.
-W porządku, trzymajcie oto wasze podania macie dostarczyć jutro w samo południe do akademi
-Super, dattebayo!
Po otrzymaniu podań, wszyscy się rozeszli, Naruto i Sachiko chodzili po wiosce, niespodziewanie spotkali Shikamaru i Choujiego, ten drugi zaprosił ich na grilla do jego ulubionej restauracji, para bez namysłu się zgodziła.
-Więc wy też przystępujące do egzaminu na chuunina, jakie to upierdliwe - powiedział Shikamaru
-Oj tam będzie fajnie - dodał Naruto
-Naruto ja idę trenować z Sasuke by pomóc mu w opanowaniu Sharingana, wrócę wieczorem. - powiedziała Sachiko
-Jasne
Po zjedzeniu Naruto został razem z Shikamaru i Choujim, natomiast Sachiko udała się na polane treningową, gdzie czekał na nią jej brat.
-Jesteś wreszcie.
-Wybacz że musiałeś czekać. Dobrze Sasuke spróbuj przesłać chakre do swoich oczu by aktywować to doujutsu. Jeśli dobrze pamiętam, Sasuke zdołał przebudzić Sharingana w noc masakry klanu, choć nie był tego świadomy.
Kiedy Sasuke zrobił to co powiedziała Sachiko, aktywował Sharingan w jednym oku było jedno tomoe natomiast w drugim dwa.
-Nie kompletny...
Sachiko aktywowała swojego Sharingana z dwoma tomoe i rodzeństwo rozpoczęło ze sobą sparing
W tym czasie Naruto po pożegnaniu się z Shikamaru i Choujim udał się do ogrodu za swoim mieszkaniem, wziął jeden z kunai Minato
-Dobra na pierwszy ogień idzie Hirashin
Blondyn ustawił znacznik po czym rzucił go w drzewo, następnie próbował się do niego przenieść, jednak nie poszło po jego myśli
-Cholera, co ja zrobię źle.
Po wielu próbach rezultat był wciąż taki sam, zirytowany jeszcze raz wziął zwój ojca zaczynając go czytać.
Kiedy nastał wieczór, Naruto ciężko dyszał.-Dobra, jeśli teraz mi się nie uda to nie jem Ramenu przed dwa dni.
-Niewykonalne - skomentował Kurama
-Zamknij się leniwy lisie!
Naruto rzucił jeszcze raz Kunaia w drzewo, następnie przesłał do niego chakre po czym zniknął w żółtym błysku, następnie padł na ziemię z wyczerpania.
-U...dało...się.
-Wróciłam.
Sachiko nie widząc obecności Naruto w mieszkaniu, udała się do ogrodu, widząc go leżącego bezwładnie ma ziemi od razu podbiegła do niego.
-Naruto, czy ty?
-Tak, udało mi się opanować Hirashin.
-Super.
Brunetka pomogła wstać swojemu chłopakowi prowadząc go do sypialni
-Ale chyba trochę przesadziłeś, spójrz jesteś tak wyczerpany że nie możesz się ruszyć.
-Do jutra będzie dobrze.
CZYTASZ
Porzucone Dziecko
FanfictionKiedy na świat przychodzą trojaczki, Minato poświęca się by zapieczętować Kyuubiego w Naruto, Kushina obwinia swojego syna o śmierć męża