Rozdział: 24

832 49 2
                                    

Naruto dotarł do gorących źródeł i szukał osoby, która ma być jego nauczycielem.

-Gdzie on jest?

Dopiero po chwili ujrzał białowłosego mężczyznę z wielkim zwojem na plecach, stojącym na dachu, blondyn wziął pierwszy lepszy kamień i rzucił trafiając mężczyznę w głowę powodując że spadł na ziemię

-ITAAAAAA! Kto to zrobił?

-Ja!

-Ty smarkaczu masz pojęcie kim ja jestem?

-Zboczeńcem.

-Nie jestem jakimś tam zboczeńcem, jestem super zboczeńcem wielki Jiraya - sama!

-Przyznał się bez bicia.

Jiraya uważnie lustrował blondyna

-Więc to jest syn Minato i Kushiny? Hę, więc w czym ci mogę pomóc?

-Trenuj mnie!

-Spadaj, jestem zajęty i nie mam czasu dla jakiegoś bachora.

-No weź, Kakashi sensei powiedział że będziesz mnie trenował!

-Niech będzie ale pod jednym warunkiem

-Tak, zrobie co zechcesz.

-Przeczytaj tą książkę i zdaj mi recenzje - powiedział podając jedną ze swoich książek

-Icha Icha Paradise?

-O czyżbyś o niej słyszał?

-Kakashi sensei często je czyta.

Naruto wziął książkę i zaczął ją czytać, Jiraya uważnie obserwował jego reakcje, albo jej brak.

-Co jest z tym dzieciakiem, nawet Minato z zakłopotaniem czytał?

-NUDAAAAAAAAA!

-Taki dzieciak jak ty nie zrozumie tej sztuki!

-To co, zamierasz mnie trenować.

-Dobra, dobra niech będzie

-Yata!

Porzucone Dziecko Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz