Naruto dotarł do gorących źródeł i szukał osoby, która ma być jego nauczycielem.
-Gdzie on jest?
Dopiero po chwili ujrzał białowłosego mężczyznę z wielkim zwojem na plecach, stojącym na dachu, blondyn wziął pierwszy lepszy kamień i rzucił trafiając mężczyznę w głowę powodując że spadł na ziemię
-ITAAAAAA! Kto to zrobił?
-Ja!
-Ty smarkaczu masz pojęcie kim ja jestem?
-Zboczeńcem.
-Nie jestem jakimś tam zboczeńcem, jestem super zboczeńcem wielki Jiraya - sama!
-Przyznał się bez bicia.
Jiraya uważnie lustrował blondyna
-Więc to jest syn Minato i Kushiny? Hę, więc w czym ci mogę pomóc?
-Trenuj mnie!
-Spadaj, jestem zajęty i nie mam czasu dla jakiegoś bachora.
-No weź, Kakashi sensei powiedział że będziesz mnie trenował!
-Niech będzie ale pod jednym warunkiem
-Tak, zrobie co zechcesz.
-Przeczytaj tą książkę i zdaj mi recenzje - powiedział podając jedną ze swoich książek
-Icha Icha Paradise?
-O czyżbyś o niej słyszał?
-Kakashi sensei często je czyta.
Naruto wziął książkę i zaczął ją czytać, Jiraya uważnie obserwował jego reakcje, albo jej brak.
-Co jest z tym dzieciakiem, nawet Minato z zakłopotaniem czytał?
-NUDAAAAAAAAA!
-Taki dzieciak jak ty nie zrozumie tej sztuki!
-To co, zamierasz mnie trenować.
-Dobra, dobra niech będzie
-Yata!
CZYTASZ
Porzucone Dziecko
FanfictionKiedy na świat przychodzą trojaczki, Minato poświęca się by zapieczętować Kyuubiego w Naruto, Kushina obwinia swojego syna o śmierć męża