Więcej czasu

1.9K 32 11
                                    

Skorzystałam z faktu, że Rami miał w tym roku uczyć w Hogwarcie. Zatrzymałam się w pewnej gospodzie w Hogsmeade, aby móc co jakiś czas odwiedzać go w szkole. Miło było znów porozmawiać z Minervą i zobaczyć mury zamku, w którym niegdyś się uczyłam. Snape aż szalał z radości na wieść kto ma być nowym nauczycielem OPCM. Kiedy zobaczyłam Harry'ego...chciałam od razu powiedzieć mu kim jestem, kim jest dla niego Lupin, że znaliśmy jego rodziców, ale mógłby być w szoku. Ograniczałam się do zwykłego 'dzień dobry' i krótkich wymian zdań. Odkąd Remus powiedział Harry'emu o naszej znajomości z jego rodzicami, zauważyłam, że czuł się trochę swobodniej na lekcjach. Ale nic nie może trwać wiecznie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zamieszanie po żekomym wtargnięciu Blacka do szkoły ucichło. Jak co wieczór siedziałam z Remusem w jego gabinecie. Od jakiegoś czasu chciałam porozmawiać z nim na ten temat i chociaż okazja nie była zbyt sprzyjająca otworzyłam buzię. Niestety on znał mnie zbyt dobrze.
- Nie chcę o tym rozmawiać.
- Nigdy nie chcesz... Otrząśnij się Remus! Czarny Pan wróci szybciej niż myślimy! Chciałabym zobaczyć małą wersję nas zanim to nastąpi! Chciałabym zobaczyć jak nasze dziecko przekracza mury tej szkoły! - zazwyczaj potrafiłam zachować spokój, ale nie w tym przypadku.  Rozmowa o dziecku zawsze kończyła się kłótnią i nie wynosiliśmy z niej nic nowego.
- Jeśli Czarny Pan powróci, raczej tego nie dożyjemy. - jak zwykle mówił bardzo spokojnie, ale wiedziałam że niedługo straci cierpliwość.
- Może i tak. Mimo to, wciąż chciałabym żebyśmy spróbowali.
- Spróbowali? Urodzisz dziecko, a za rok czy dwa zginiemy z rąk Sama-Wiesz-Kogo! Czy to jest tego warte?
- TAK! Myślisz, że James i Lily żałują narodzin Harry'ego?! Że patrzenie jak dorasta przez ten rok nie było tego wszystkiego warte bo i tak zginęli?! - zapadła cisza.
- Nie to chciałem powiedzieć..dobrze wiesz, że kocham cię nad życie, ale istnieje szansa, że dziecko byłoby...
- Wiem o tym. Użyję tego samego argumentu, którego użyłam żeby przekonać Cię do ślubu. Przez te wszystkie lata w Hogwarcie byłam z Tobą, wiedząc już kim jesteś. Dodatkowo odwiedzałam Cię w czasie pełni, chociaż wiedziałam, że wiele ryzykuję, bo w każdym momencie mógłbyś mnie zaatakować! Czy zostawiłam Cię? Nie! Pomagałam Ci i nie obchodziło mnie, że każdej pełni się zmieniasz. Jeżeli nasze dziecko też byłoby wilkołakiem, co nie musi się wydarzyć, kochała bym je tak samo. Poradzilibyśmy sobie, tak jak radzimy sobie z Tobą. - położyłam mu dłoń na ramieniu. Nie odezwał się. Wiedziałam, że do niczego to nie prowadziło i wyszłam. Nie zdążyłam opuścić Hogwartu, a łzy zaczęły spływać po moich policzkach.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przez kilka następnych dni nie poruszałam tego tematu ani nawet nie opuszczałam Hogsmeade. Dzisiaj znów usiadłam w rogu sali i obserwowałam uczniów. Wyobrażałam sobie tutaj nasze dziecko. Chyba jednak wolałabym, żeby to była dziewczynka... Nie zamieniłam z Remusem żadnego słowa - wymieniliśmy tylko smutne uśmiechy, udając że nic się nie stało.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Usiadłam na schodach wychodzących na błonia. Podziwiałam księżyc i gwiazdy na czystym, bezchmurnym niebie. Po chwili dosiadł się do mnie Remus.
- Przepraszam, wiem ile to dla Ciebie znaczy...
- To ja przepraszam, nie powinnam była tak na Ciebie naskakiwać, wybuchłam. Muszę Cię zrozumieć, masz prawo się bać...może dajmy sobie trochę czasu.
- Tak, naprawdę go potrzebuję, muszę to wszystko jeszcze raz przemyśleć. - objął mnie ramieniem. Złapałam go za drugą rękę przypatrując się obrączkom na naszych dłoniach. Dobrze wie, że jestem uparta i dopnę swego za wszelką cenę. Prędzej czy później przełamie strach. Na pewno.

______________________________________
Udało się! Miłego święta zakochanych (lub jutrzejszego dnia singla)❤️❤️
Wszyscy bez walentynek (w tym i ja): pamiętajcie, że dzień Walentego spędzony w towarzystwie słodyczy, lodów, Netflixa, przyjaciół, książek i fikcyjnych postaci nie jest stracony. Korzystajcie z walentynkowych specjałów😊

A skoro niedziela to i tradycyjny polski obiad, smacznego XD

Preferencje HPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz