~~Dream~~
Zacznę od tego, że nagrywałem streama i Gogy już chciał spać ( jakaś 2-3 w nocy).
- Dream, jestem zmęczony, możemy już kończyć? - zapytał mnie.
- Oki George, no to kończymy już widzowie, do zobaczenia!
- Tak, tak, do zobaczenia... - mówi już śpiącym głosem Gogy.No więc skończyliśmy streama, potem jeszcze pogadaliśmy na Discordzie i pożegnałem się z nim, wyłączyłem media i poszedłem się umyć. Walnąłem się na łóżko i nie mogłem usnąć... Wtedy telefon mi wibruje, myślałem że to Gogy, ale to był Sapnap. Pewnie też mu się nie chce spać. Odebrałem:
- No hej Sap, co tam?
- Hej, wyłączyliście już steama? Bo was nigdzie nie widzę na Dream SMP...
- Emm, tak już Gogy był śpiący i skonczyliśmy streama i poszliśmy spać.
- Uuuu, to u ciebie jest George? - powiedział to i dostałem olśnienia!
- Nie, ale to w sumie dobry pomysł, żeby przyleciał do mnie! Muszę się jeszcze zastanowić kiedy i kupuję bilet. Dzięki, Sap!
- O, nie ma za co.I teraz myślałem czy na serio kupić mu bilet... i zasnąłem.
~~GeorgeNotFound~~
Obudził mnie dzwonek od telefonu, pomyślałem że to budzik, ale to nie był on. Dzwonił Dream.
- Wtf, kto mi dodał zielone serduszko do jego nazwy?? Przewracam oczami i odbieram. ( założyłem te okulary)
- George, George, GEORGEEEE!!! - krzyknął mi do ucha.
- Clay, obudziłeś mnie - co chcesz?
- Mam dla ciebie niespodzianeczkę!!! - zastanowiłem się przez chwilę.
- Jaka ta jest niespodzianka? - zapytałem, ale wiedziałem że nie odpowie bo to "niespodzianka"...
- Zobaczysz... - odpowiedział Dream i westchnąłem.
- Dobra ja się ogarnę i mi masz powiedzieć, bo umieram z ciekawości! - popatrzyłem na telefon jakby to był Clay.
- Ok to po śniadaniu?
- Tak tak, a u mnie po obiedzie. Papa Clay.
- Papa Georgi~! - prawie, że zaśpiewał moje imię.Ale tak znikąd niespodzianka... aż się sam zdziwiłem naprawdę! Dobra idę się ogarnąć i zjeść coś.
~~Dream~~
Dobra, już wie o tym tylko...dom... to istny bałagan! Nie wierze że będę musiał to sprzątać.
- DRISTAAAAAAAA! - zawołałem, a ta ledwo co ze schodów nie spadła, zaśmiałem się cicho.
- Czego ryja drzesz?! - odpowiedziała mi.
- Choć mi pomóżżżżż! - poprosiłem i zrobiłem błagalną minę, już miałem klękać, ale PRZED SIOSTRĄ?!... to by zaszło ZA daleko...
- Noooo, niech ci będzie - przewróciła oczami. A czemu naszła tobie chęć na sprzątanie?
- Bo będzie leciał do mnie gość! - uśmiechnąłem się strasznie i skakałem z radości.
- Niech zgadnę... GeorgeNotFound? - ten twój crush? - no i wiecie jak się uśmiechnęła... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- No tak, WSZYSTKIE INFORMACJE SĄ POPRAWNE! - i się zarumieniłem, nie wiedziałem, że na serio to mówię.
- O-...o-...okey... - i zabrała się za sprzątanie ze mną.(time skip)
Została jeszcze łazienka, eh walić ją, może Drista już zrobi z nią porządek, mi się już nie chce. Walnąłem się na kanapę.
- A ty leniu, już się na sprzątałeś?! Nie ma tak! Ty tylko wysprzątałeś swój pokój, kuchni kawałek i prawie cały salon. A ja? To co?! Mam tą całą resztę sprzątać?! NIE MA MOWY! RUSZ TĄ DUPĘ I NIE GADAJ! - krzyknęła, eh, nie da mi spokoju...
~~GeorgeNotFound~~
Dobra może za... czekaj... za 8, 9, 10... za 15 razem napewno oddzwoni! No i dzwonię... Pierwszy sygnał... drugi... trzeciiii... NO NARESZCIE!!! ile można?! - krzyknąłem.
- Strasznie ciebie przepraszam, ale sprzątałem dom z Dristą, a ta drze ryja... - w tle było ją serio słychać żeby się pospieszył, czy coś podobnego.
- Oh, okey. Chciałem się w końcu zapytać co to była za ta niespodzianka? - zapytałem.

CZYTASZ
Wypadek // DNF
Viễn tưởngWypadek ma wiele znaczeń. Może być samochodowy, przez przypadek lub też życiowy. Wypadek życiowy, którego się już nie cofnie. Pozostanie ślad i blizna do końca życia. {Zakończone} Początek - 10 III 2021 Koniec - 20 VIII 2021 :] uwaga książka jest '...