***
Prawdopodobieństwo tego, że Aurora de Martel jest w mieście oraz tego, że Tristan i Lucien mają jakiś inny cel niż ochrona swoich twórców. Nie było również pomocne to, że Elijah i Klaus cały czas się kłócili nie mogąc dojść do porozumienia. W domu nie dało się wytrzymać
- Jutro się widzimy?- zapytał James, gdy Ariadna zbierała się do wyjścia
- Jasne. Odkąd bracia się kłócą nie mam ochoty siedzieć w domu i słuchać ich konwersacji.- potwierdziła całując go na pożegnaniem, po czym ruszyła w stronę domu
Na dworze było już ciemno. Słońce zniknęło, a pojawił się księżyc. Pojedyncze latarnie oświetlały ulice francuskiej dzielnicy
- Witaj Ariadno, albo raczej Seriro.- rozbrzmiał głos. Młoda Mikaelson odwróciła się w tamtą stronę rozpoznając Luciena
- Lucien? Czemu mnie śledzisz?- zapytała, jednak on zniknął jej z oczu i znalazł się za nią. Zanim mogła się zorientować została podduszona od tyłu
- Wybacz kochana, ale jesteś mi potrzebna.- usłyszała głos wampira, zanim straciła przytomność
Ariadna obudziła się w nieznanym jej miejscu. Powoli usiadła na kanapie i rozejrzała się dookoła
- Ria?- rozbrzmiał damski, dobrze znany głos dla banshee
- Cami? Gdzie my jesteśmy?- zapytała zaskoczona nastolatka
- W apartamencie Luciena.- odpowiedziała, a nastolatce zaczęły powracać wspomnienia z minionego wieczoru
- Oh, nareszcie się obie obudziłyście!- rozbrzmiał zadowolony głos Luciena. Ariadna chciała użyć magii na nim, jednak nim się zorientowała została zakuta w łańcuchy.- Nie obrażaj się kochana. To dla pewności, że nie zrobisz mi krzywdy.- powiedział
- Czego ty ode mnie chcesz?- zapytała patrząc na Luciena zła
- Cóż...potrzebuję znaleźć pewien medalion. Wiem, że pomagałaś Camille katalogować rzeczy, które dostała w spadku po wuju. Pomożesz jej szukać.- wyjaśnił
- A jeśli nie zgodzę się?- zapytała
- Wtedy ten detektyw wykrwawi się na śmierć.- odpowiedział wskazując na mężczyznę, którzy trzymał się za zakrwawioną nogę.- Czas leci kochana. Chyba nie chcesz mieć na sumieniu śmierci niewinnego człowieka.- stwierdził
Ariadna wstała z kanapy i podeszła do stolika, przy którym stała Camille i zaczęła przeszukiwać rzeczy w poszukiwaniu medalionu. W głowie błagała Marcela, a nawet swoich braci, którzy od niedawna ponownie zaczęli współpracować o to, by znaleźli ją i Cami jak najszybciej, zanim wydarzy się tragedia. Pomoc wilkołaków również byłaby pomocna
- Powiedz mi, droga Ariadno albo Seriro, jakie masz plany na przyszłość?- zapytał zainteresowany siadając na kanapie
- Nie mam jeszcze planów.- odpowiedziała niezainteresowaniem
- Słyszałem, że tak jak Nik masz talent artystyczny.- kontynuował dalej.- Chciałbym go ujrzeć.- dopowiedział
- Czego ty ode mnie chcesz?- zapytała nie wytrzymując i odwróciła się w jego kierunku. Nim jednak zdążyła się obejrzeć, została przyparta do ściany
- Posłuchaj mnie uważnie, kochana. Nie chcę ci zrobić krzywdy, jednak swoim postępowaniem zmuszasz mnie do tego.- powiedział rozdrażniony ściskając jej gardło
- Lucien, zostaw ją!- krzyknęła spanikowana Camille
- Niemożliwe...- powiedział Lucian w pewnym momencie puszczając dziewczynę, która zaczęła kaszleć łapiąc oddech.- Proszę, proszę, to wszystko zmienia.- stwierdził rozbawiony
- O czym...ty...mówisz?- zapytała Ariadna z ledwością. Castle podniósł dłoń i palcem wskazującym wskazał na jej brzuch
- O tym, co rośnie tutaj.- odpowiedział.- Najmłodsza z rodzeństwa Mikaelson spodziewa się dziecka. Kto by pomyślał.- powiedział
- Dziecko?- powtórzyła zszokowana Ariadna, a jej wzrok padł na Camille, która była równie zszokowana
***
Ariadna siedziała na kanapie, podczas gdy Camille dalej szukała medalionu. Wciąż nie mogła się otrząsnąć po tym, co usłyszała. Plan Camille, by oszukać Luciena nie udał się i dostał to czego szukał. Ariadna spojrzała na medalion w dłoniach mężczyzny rozpoznając go
- Serratura. Bariera. Mroczny przedmiot.- mruknęła pod nosem będąc w transie, po czym padła nieprzytomna na kanapę
- Serratura?- powtórzyła Camille
CZYTASZ
BANSHEE and WITCH
VampireAriadna Rainwood to 16-letnia młoda jednak równie potężna czarownica mieszkająca w Nowym Orleanie. Jej beztroskie życie zostaje jednak przerwane, gdy w mieście pojawiają się Pierwotni, a wraz z nimi kłopoty. Co się stanie, gdy Pierwotni dowiedzą się...