***
Plan, który miał wypalić - wypalił pośrednio. Esther Mikaelson jest w trakcie przemiany i to od niej zależy czy stanie się wampirem, czy umrze. Przed samą przemianą jednak nawiązała sojusz z Mikaelem, który pomógł uwolnić Finna. Rebekah, która miała się obudzić - nie obudziła się. Nie wiadomo, gdzie jej duch wylądował, ale na pewno nie w ciele, w którym miał być.
- Dobra, przywiozłeś nas na odludzie, by uchronić nas przed Finnem. Skąd mamy pewność, że nas nie znajdzie?- zapytała Ariadna wysiadając z Camille z auta
- Nie znajdzie was.- zapewnił je Niklaus.- To najbezpieczniejsze miejsce. Teraz czas, byście kogoś poznały.- dopowiedział. W trójkę ruszyli w kierunku domu, kiedy z niego samego wyszła Hayley...z dzieckiem na rękach. Był to szok dla obu blondynek
- To...ale...przecież...- próbowała ułożyć sensowną wypowiedź Ariadna widząc dziecko. Nie trudno się było domyśleć, że to była rzekomo martwa Hope Mikaelson
- Aby ją chronić musieliśmy przekonać wszystkich, że nie żyje. Mam nadzieję, że rozumiecie. Obie musicie dochować tajemnicy.- wyjaśnił Klaus
- Jest cudna.- powiedziała Ariadna patrząc w oczy bratanicy, która znajdowała się na rękach matki
- Chcesz potrzymać?- zapytała Hayley
- Mogę?- zapytała z nadzieją, co rozbawiło Marshall, która ostrożnie przekazała nastolatce dziecko, które nie odrywało od niej wzroku.- Mogę ją zatrzymać, nie?- zapytała
- Nie do końca.- odpowiedziała Hayley rozbawiona jej zachowaniem
***
Podczas, gdy wszyscy wyjechali, Elijah, Cami, Ariadna i Hope zostali jedynie w domu. O'Connell miała przeprowadzić sesję z Elijah - grając w gry planszowe. W tym samym momencie Ariadna zabawiała Hope. Była w razie czego gotowa, by rzucić zaklęcie na Elijah, gdyby stracił kontrolę. W czasie pobytu w domku, wampiry i wilkołaki zostały uwięzione w jednym miejscu i przez knowania Finna mało nie doszło do tragedii. Udało się jednak temu zaradzić, jednak głodne wampiry były uwięzione w posiadłości
- Lepiej się czujesz?- zapytała Ariadna wchodząc do sypialni starszego brata
- Lepiej.- potwierdził
- Chcesz o tym pogadać?- zapytała siadając w fotelu
- Nie trzeba.- odpowiedział
- Nasza matka namieszała ci w głowie. Tracisz kontrolę. Mam podobnie, gdy zbyt dużo emocji do mnie napływa. Kiedy wyczuwam jak ktoś umiera, krzyczę, że mnie słychać w całym Nowym Orleanie.- mówiła
- Serira, naprawdę nie chcę o tym rozmawiać.- powiedział Mikaelson odwracając się w kierunku siostry
- To może chcesz porozmawiać o Hayley?- zaproponowała.- Nie rób takiej miny. Wiem co czujesz do niej, a ona do ciebie. Mogę być młoda, ale nie głupia.- stwierdziła
- Serira...- zaczął
- Wiem, że nie chcesz o tym rozmawiać, jednak nie możesz tłumić tego w sobie, inaczej wybuchniesz.- powiedziała
- Po prostu, nie podoba mi się ta bezsilność.- wyjaśnił
- Widać to rodzinne.- szepnęła z uśmiechem.- Ja też nie znoszę bezsilności. Chcesz pomóc, ale nie możesz. Wiem, że mogę pomóc, ale mi nie pozwalają.- dodała
CZYTASZ
BANSHEE and WITCH
VampireAriadna Rainwood to 16-letnia młoda jednak równie potężna czarownica mieszkająca w Nowym Orleanie. Jej beztroskie życie zostaje jednak przerwane, gdy w mieście pojawiają się Pierwotni, a wraz z nimi kłopoty. Co się stanie, gdy Pierwotni dowiedzą się...