12

100 2 0
                                    

Obudziłam sb rano z mocnym bólem łba. Tak się wczoraj najebałam. Ale ja nie żałuję nie ma co. Tak średnio też pamiętam ale była jakaś Bożena w pasiaku, był Szczepuś No i ta dziczyzna co krzyczała. Masakra.

Poszłam sb do kuchni gdzie siedziała Sandra. Usmiechnęłam sb do niej a ta to mnie prawie wzrokiem zabiła. Ja sb boję. Bardziej niz seby. A Seba sam w sobie już jest straszny.

- Kurwa ja cie zaparzam do mnie a ty mi tak wstyd przed sąsiadami robisz!- krzyknęła.

- Nie drżyj sb- powiedziałam.

- Będę się drzeć bo tylko wstyd robisz!!!- krzyczała- ja wychodzę, idę do Nikoi, bo nie dam rady z tobą.

No i se poszła. Wkurwiona jakaś wiecznie. No ja sb jej boję. Ale chuj z nią. Muszę napisać do Szczepusia jak tam u niego.

Omgggg

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Omgggg. On zaraz bd a ja nie gotowa. Postanowiłam że ubiorę sobie pasiaka na ramiączkach i skinny. Ja tak lubię. Żadne dzwony. Tylko skinny.

Chwile później zadzwonił dzwonek. No przyszedł mój książę. Otworzyłam i pocałowałam go mocno w usta na powitanie.

- O jaką z cb kocica- powiedział  a ja sb zarumieniłam.

- Dobra to co robimy? Trza ją udobruchać jakoś- powiedziałam

- Ja myślałem- powiedział. Wowowowo on myśli. Czasami się to u niego nie przejawia. Ale u mnie też także nie ma się co przejmować.

- I co tam wymisliles???- zapytałam.

- No może zrobimy jej i Michałowi taki romantico wyjazd. Wiesz jakieś ciepłe kraje czy coś. No żeby tam sb z nim była.  No i myślę że starczy. Ona takie chyba lubi.

- Oooooo super pomysł. Nica by powiedziała że COOOL. także cool- powiedziałam.

Siedzieliśmy sb jeszcze trochę. No trochę sb pocałowaliśmy. Coś się poprzytulalismy. Fajnie było. Potem sb Szczepusiek poszedł bo musiał gdzie tam se iść. No tak czasem taka rozłąka jest potrzebna.

Potem ogl sobie tik toki No a widziałam że coś na grupie pisali to odczytałam.

Ohh zaś tam jechać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ohh zaś tam jechać. Boze na chuj, no ale jak chcą to może pojedziemy.  No ale najpierw trza pogodzić sb z Sandra.

Leżałam sb na kanapie i natchenalo mnie żebym sb sztachnęła kielona. No i se sztachnęłam. A co sb bede ograniczać.  Ja lubię takie rzeczy.

W końcu przyszła Sandra. Nie chciała że mną gadać. Obrażona na cały świat. Ahhhhh ciężkie takie życie z nią. No ja współczuję temu Macie że musi z taką dzikuską żyć. Poza tym Ona to lew a on to rak a podobno te znaki zodiaku sb dogadać nie umieją...masakra.....

PIĘKNE SCENARIUSZE// SZCZEPANOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz