Pov Michał
Byliśmy u czikity. Ona chyba nie była szczęśliwa że sb widzimy ale ja za to tak. Aż się kapke podnieciłem. Ale tylko kapke.
- Pracujesz gdzieś? Albo studiujesz?- zapytałem bo trza załagodzić atmosferę.
- Nie udawaj że cie to obchodzi- powiedziała I poszła do jakiegoś pokoju. Była zła. I to bardzo. Ciekawe czy jakbyśmy poszli do łóżka to też byłoby tak gorąco....i tak niemiło.
- No obchodzi mnie to- poszedłem za nią.
- No to jak juz musisz wiedzieć to pracuje I studiuje- powiedziała I wzięła psa m ręce. Bibuleczka ja polizała. Taka Bibi.
- O No to fajnie- uśmiechnąłem sb ale gdy na mnie spojrzała tym swoim zabójczym wzrokiem uśmiech mi zszedł. Boze ale ona mnie teraz kręci jak jest taka zła.
Podszedłem bliżej niej i wyczułem że kapke się spięła. Mógłbym Tu i teraz sb z nią ruchać ale nie. Moja mama Arletka mówiła że tak nie można i że najpierw trzeba być w związku a potem uprawiać seks. A ja słucham mojej mamy. No ale wsm jakbym zrobił wyjątek...mamusia i gał się nie dowie. A jak się dowie zrobię z nią fotkę na insta I po problemie. Ale jestem afery chopok.
- Sandra pogadamy normalnie czy dalej bd obrażona?????- zapytałem. Postanowiłem że najpierw pogadamy A potem seks. Tak rozsądniej.
- Ja nie wiem o czym chcesz gadac- powoedzoala z wyrzutem- ruchałeś kurwa tą szmate Julkę a teraz chcesz niby gadać? Kurwa no śmieszny jesteś.
- Nie spałem z nią!!!!!!!!!- krzyknąłem- ona wszystko ściemniła bo była zazdrosna. No musisz mi uwierzyć.
- Ja nic nie muszę, zapamiętaj to sobie- krzyknęła.
- No kurwa mać nie zdradziłem cię japierdole.
- Tak I ja ci mam niby w to uwierzyć??????????????- zapytała.
- No fajnie by bylo- odpowiedziałem.
- Srajnie nie fajnie. Nie wierze ci i fajnie by było jakbyś dał mi spokoj.
- Mam dać ci spokoj tak?
- Tak- powoedziala stanowczo.
- Ale ja cie nie dam spokoju. Zrobię wszystko żebyś mi uwierzyła.
Ona wyszła i trzasnęła drzwiami od sypialni. A my z Bibi zostaliśmy sami. Ah ciężko....
Cdn Michała I Sandry nastąpi...
Pov Lavra
Wróciliśmy wszyscy do domu. Tzn No nie wszyscy bo Matczik został z tą świruską. No kapke się boję o niego bo ona może go zabić No ale cóż. Takie uroki życia z nią. Ja już sb przyzwyczaiłam.
- Mój króliczku- usłyszałam Szvzepka.
- Co mój książę chce?????????- zapytałam.
- A nic co robisz myszko??????
- A poszłabym sb na zakupy- powiedziałam- może pójdziesz ze mną????????
- Z tobą to nawet na koniec świata pójdę- powiedział I mnie pocałował. Ah mój romantyk. Tako slodziaczek misiaczek Szvzepaneczek. Tylko mój bo ja nikomu go nie oddam. Nie nie nie.
No poszłam z Szczepkiem na zakupy. On sobie kupił taką koszulkę i takie okulary i kapelusz.
A ja sb kupiłam tylko okulary bo tylko to chciałam. No i tak nam minęły te zakupy. Potem poszliśmy do maka. No i jak zjedliśmy to ja postanowiłam pojsc do kibla. Szybko sb załatwiłam I jak chciałam wyjść to wszedł Szczepan.
Zaczął mnie całować a ja kiz wiedziałam że on chce sb ruchać tutaj. Wsm fajnie. Ja lubię dziko seksuowac się także cool.
No nie mieliśmy zbyt dużo czasu więc bez owijania szybko szvzepuś we mnie wszedł. Ja kapkw jeczałam potem zrobiłam mu loda. I tyle. Koniec. Było dziko. I fajnie.
Potem sb pocałowaliśmy i wyszliśmy z lokalu.
Ja postanowiłam że trza napisać do Matczika i na grupę także napisałam....
Cdn Laury też nastąpi. Pozdro
CZYTASZ
PIĘKNE SCENARIUSZE// SZCZEPAN
FanfictionSzczepan ff Cringe tylko. Nie bierzcie tego na poważnie.