3.12

48 0 1
                                    

Pov Matczik

Wstałem sb rano w super humorku. Seks na noc zawsze fajny. A z moją czikitą to już wgl. No ale sb szybko przypomniałem No że my dalej kapke pokłóceni. Ale chuj ważne że wczoraj było fajnie.

- No hej sliczna- powiedziałem do Sandry. Nie wiem czy to dobrze ze tak powiedziałem ale posbno dziewczyny lubią takie miłe słówka. Szczepan tak mówił.

- Wiem że się przespaliśmy i wczoraj było fajnie ale to nic nie zmienia- powiedziała- zdradziłeś mnie.

- Udowodnię Ci że nie- powiedziałem pewnie.

- No to czekam na te twoje dowody a teraz idę się umyć- powiedziała- tobie też się przyda.

I poszła. No wsm to też mogę sb umyć. Ale tak mam plan. Napiszę do Julki żeby powoedzoala że my sb nie ruchalismy. Tylko za nim ona odpisze...Ale cjuj może coś sb uda.

Sandra wyszla No i ja poszedłem. Umyłem sb moje piękne ciało i wyszedłem z łazienki.

- Ale skoro już Ti jesteś i widzę że tak szybko nie pójdziesz to możesz jechać że mną na Grand Canion bo bym sb zrobiła jakad wycieczkę- powiedziała.

- Oczywxie ze pojadę- powiedziałem i podszedłem do niej. Wsm stwierdxilsm że ja pocałuje. A co mi tam?

Sanderka też mnie pocalowala ale tym razem seksu nie bylo. Ale to dobrze  i tzta sie zbierać nad ten Canion.

Jeszcze tylko odnieśliśmy Bibi to jakiejś pani Lusi czy tam Jak jej tam było i pojechaliśmy...

Teraz sb przeniesiemy do Szczepsa I Lavrity

Pov Lavrita

Od rana było intensywnie. Chopoki stwoeddziki że oni chcą zagrać w piłkę nożną. I my dziewczyny mamy z nimi.  My sb zgodziliśmy i graliśmy. I tak żem się zmęczyła że nawet po seksis żem tak zmęczona nie była. Masakra jak ta aktywności fizyczna umie zmęczyć.

No ale chopoki dalej grali a my z łaskami wrócimy do doma.

Ja sb leżałam na kanapie I słuchałam TY MAŁA ZNÓW ZAROSŁAŚ i  stwierdziłam że trza się ogolić. No bo kapke już busz. No ale To wieczorem.

No i jak sb leżałam to nagle zaczął mi telefon wibrować No i kurwa patrzę a tu seba dzwoni NA KAMERCE myślałam że się zesram. No ale odebrałam.

Odebrałam a ten trzymał telefon 3 metry od siebie i kapks nie ogarniał.

- O Laurusia czeac- powiedzial- takie funkcje teraz że się możemy zobaczyć przez te telefony.

- No fajne te telefony- odpowiedzialam. Kurwa myślałam że pierdolne. On wyglądał jak na tym zdjęciu jak pokoju w lustrze.

- No a jak w tym JUESEJ???????- zapytał i przybliżał telefon do czoła.

- A fajnie wszystko a u was?????

- A dobrze Ignac coś beczy- powiedział- uuuuuu kochanie jak  wyglądasz ladanie- powiedzi do Gosi. Ja nie czaje kapke go.

- No to super to ja kończę to paaaaa- powiedziałam I sb rozłączyłam. I tak się zaczęłam dziko śmiać. No jak Sandra w nkxy a szlam do kibla. Takie dzikie śmiechy.

Cdn kochani...

PIĘKNE SCENARIUSZE// SZCZEPANOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz