5

270 6 1
                                    

- Szczepan- powiedziałam a ten się odwrócił. Przez te jointy nie myślałam I po prostu pocałowałam chłopaka. Gdy się całowaliśmy czułam się wspaniałe. Nie mogłam uwierzyć że całuję się z moim Szczepankiem. Boże jak ja się cieszyłam.

Jednak gdy ja chciałam czegoś więcej chłopak przestał i powiedział że on nie może zdradzić swojej laski. Kurwa było tak blisko ale nie nagle mu się przypomniało że ma dziewczynę. Debil. Ale nie, nie mogę tak mówić o Szczepusiu. Ja go zbyt kocham.

Postanowiłam że mu odpuszczę. Chłopak wyszedł a ja se poszłam spać bo sb wkurwiłam na niego.

Rano jak sb obudziłam to poszłam do złotych tarasow na śniadanie bo Sandra nie miała nic w domu a jajek mi się nie chciało. No jak zjadłam to wróciłam do mieszkania. Zadzwonił Seba więc odebrałam.

- Cześć Seba- powiedziałam.

- Cześć Laurusia, jest tam gdzieś Sandra? Bo kot zaś zepsuł kwiatki- zaczął narzekać seba. Oj seba ty to masz problemy.

- Nie ma- powiedziałam- jest gdzieś z kolegą.

- Kolega?- zapytał- ja jej dam kolegę. Co to za kolega? Kim on jest?- zaczął pytać- Kochanie!!!!!!- zawołał ciocie.

- Ja nie wiem, musicie z nią gadać- powiedziałam.

- Oj pogadamy, niech tylko przyjdzie- powiedział Seba- niech te koty ki stąd bierze, tylko mi gryza wszystko.

- Wiesz ja musze kończyć, zadzwonię jutro pa- powiedziałam I sb rozłączyłam. Nie chciało mi się go słuchać. Gadal głupoty. Masakra. A ja miałam większe zmartwinie. Mój Szczepek. Musiałam zrobić wszystko żeby rozstał się z tą dziewczyną.  Jakas debilka. No masakra. Ma mnie a się umawia z jakimiś lafiryndami.

Postanowiłam zadownić do nicy żeby mi pomogła bo Sandra nie odbierała. Pewnie jest w jakieś dupie z tym Michałem. Chuj wie co o robi. Nica powiedziała że zaraz przyjdzie i pomoże mi coś wymyślić żeby schwytać Szczepana i żeby był mój.  To wszystko z miłości.

- Nica słuchaj- powiedziałam gdy dziewczyna przyszła- plan jwzt taki. Ty napiszez tej lasce żeby przyszła pod pałac kultury No a ja tam bd że Szczepankiem i ja go pocałuje ona to zobaczy No i z nim zerwie i on bd już cały mój.

- Święty plan- odpowiedziała. No ja wiem że świetny. W końcu mój świetny mozg go wymyślił.

-.Zrobimy to jak Sandra wróci z tego wyjazdu.

- Dobra super pomysł- powiedziała. Potem sb sluchalysny piosenek kościelnych i jadłyśmy lizaki które przyniosła Nica.

PIĘKNE SCENARIUSZE// SZCZEPANOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz