47

565 41 131
                                    


Dzień dobry ❤️

Jak tam u was?

Komentarze jak i ⭐ mile widziane ^^0

Miłego czytania ❤️

Rozdział nie sprawdzony!

___________________________________________

Pov. Louis

Dojeżdżaliśmy do mojego domu. Nie mogłem się doczekać, gdy zobaczę Charlotte i mamę. Brakowało mi ich cholernie bardzo. Cieszę się w końcu, że to koniec tego cyrku. Teraz każdy pójdzie swoją stronę, a za parę lat nikt nie będzie siebie pamiętał. Nadal mam traumę po tym wszystkim i znając życie będę to opłakiwać w poduszkę, ale daje radę.

- Jesteśmy. - poinformował Payne.

Wyszłem szybko z samochodu i zapukałem do drzwi, ponieważ były one zamknięte. Otworzyły się, a w nich stała moja mama z szokiem wymalowanym na twarzy.

- Louis? - zapytała.

Podbiegła do mnie i mocno się wtuliła. Płakała, ponieważ poczułem, że moczy mi koszulkę.

- Tak tęskniłam kochanie, Lottie w skrócie opowiedziała mi to co przekazał Zack. - łkała. - Bałam się, że to już koniec.

- Mamo, spokojnie Jestem tu. Wszystko jest w porządku. - powiedziałem.

- Harry, Liam, Niall i Zack... - zaczęła.

- Jestem Zayn. - poprawił ją.

- Dziękuję wam z całego serca. - odkleiła się ode mnie. - Gdyby nie wy, nie wiem co by się stało.

- Nie ma za co. - mruknął Horan. - Ma może pani coś do jedzenia?

- Przecież ty kurwa przed chwilą McDonald'a jadłeś. - upomniał go Malik.

- I co z tego? Potrawy pani Tomlinson są najlepsze.

- Dziękuję, robię spaghetti Chcesz?

- Tak! - zawołał wesoło. - Ale najpierw idę się umyć. Mogę skorzystać?

- Jasne.

- Lou!!! - nagle poczułem jak ktoś mi wskakuję na plecy. - Tęskniłam braciszku.

- Spierdalaj. - fuknąłem.

- Słownictwo Lou. - upomniał mnie Harry. Blondynka cicho zachichotała, a ja przewróciłem oczami.

- I tak mnie kochasz. - wystawiła mi język.

___________________________________________

Leżałem już w swoim łóżku. Wszyscy, kiedy się umyli pojechali do domu. Oczywiście czekali na Niall'a jak zje spaghetti. Harry teraz poszedł w końcu się odświeżyć. Dobrze, że mama wyprała jego rzeczy, bo tak znowu by były za małe. Nagle usłyszałem jak wychodzi z łazienki.

Nie wiem dlaczego, ale bałem się spojrzeć.

- Ej! - krzyknąłem, gdy wszedł do mojego łóżka. - To moje łóżko!

- To gdzie mam spać? - spytał z rozbawieniem, odwracając mnie tak, abym mógł na niego spojrzeć.

- Kierunk kanapa w salonie. - burknąłem, wystawiając mu język.

- Nie. - przykrył się kołdrą i zamknął oczy.

Wiedziałem, że jest zmęczony, więc nie chciałem go męczyć.

- Kocham cię. - szepnąłem w myślach.

- Ja ciebie też. - co kurwa? Niemożliwe. Nie powiedziałem tego na głos

Nie, nie, nie, on nie mógł tego usłyszeć. Niech to będzie kurwa pieprzony sen, błagam. Jak mu spojrzę w oczy?

___________________________________________

Hej ❤️

Jak myślicie co Harry, zrobi z tą informacją?

(Ja z teraz) : no debil

Wszyscy na to czekali, ale nie w tym sensie haha

Spokojnie, Spokojnie..

Ja Wiem co robię, Chyba XD

(Ja z teraz) : HSHDGDG JEBŁAM

Do zobaczenia ❤️

Sweet Creature ~ L.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz