Dzień dobry ❤️Jak tam u was?
Komentarze jak i ⭐ mile widziane ^^0
Miłego czytania ❤️
Rozdział nie sprawdzony!
___________________________________________
Pov. Louis
Dojeżdżaliśmy do mojego domu. Nie mogłem się doczekać, gdy zobaczę Charlotte i mamę. Brakowało mi ich cholernie bardzo. Cieszę się w końcu, że to koniec tego cyrku. Teraz każdy pójdzie swoją stronę, a za parę lat nikt nie będzie siebie pamiętał. Nadal mam traumę po tym wszystkim i znając życie będę to opłakiwać w poduszkę, ale daje radę.
- Jesteśmy. - poinformował Payne.
Wyszłem szybko z samochodu i zapukałem do drzwi, ponieważ były one zamknięte. Otworzyły się, a w nich stała moja mama z szokiem wymalowanym na twarzy.
- Louis? - zapytała.
Podbiegła do mnie i mocno się wtuliła. Płakała, ponieważ poczułem, że moczy mi koszulkę.
- Tak tęskniłam kochanie, Lottie w skrócie opowiedziała mi to co przekazał Zack. - łkała. - Bałam się, że to już koniec.
- Mamo, spokojnie Jestem tu. Wszystko jest w porządku. - powiedziałem.
- Harry, Liam, Niall i Zack... - zaczęła.
- Jestem Zayn. - poprawił ją.
- Dziękuję wam z całego serca. - odkleiła się ode mnie. - Gdyby nie wy, nie wiem co by się stało.
- Nie ma za co. - mruknął Horan. - Ma może pani coś do jedzenia?
- Przecież ty kurwa przed chwilą McDonald'a jadłeś. - upomniał go Malik.
- I co z tego? Potrawy pani Tomlinson są najlepsze.
- Dziękuję, robię spaghetti Chcesz?
- Tak! - zawołał wesoło. - Ale najpierw idę się umyć. Mogę skorzystać?
- Jasne.
- Lou!!! - nagle poczułem jak ktoś mi wskakuję na plecy. - Tęskniłam braciszku.
- Spierdalaj. - fuknąłem.
- Słownictwo Lou. - upomniał mnie Harry. Blondynka cicho zachichotała, a ja przewróciłem oczami.
- I tak mnie kochasz. - wystawiła mi język.
___________________________________________
Leżałem już w swoim łóżku. Wszyscy, kiedy się umyli pojechali do domu. Oczywiście czekali na Niall'a jak zje spaghetti. Harry teraz poszedł w końcu się odświeżyć. Dobrze, że mama wyprała jego rzeczy, bo tak znowu by były za małe. Nagle usłyszałem jak wychodzi z łazienki.
Nie wiem dlaczego, ale bałem się spojrzeć.
- Ej! - krzyknąłem, gdy wszedł do mojego łóżka. - To moje łóżko!
- To gdzie mam spać? - spytał z rozbawieniem, odwracając mnie tak, abym mógł na niego spojrzeć.
- Kierunk kanapa w salonie. - burknąłem, wystawiając mu język.
- Nie. - przykrył się kołdrą i zamknął oczy.
Wiedziałem, że jest zmęczony, więc nie chciałem go męczyć.
- Kocham cię. - szepnąłem w myślach.
- Ja ciebie też. - co kurwa? Niemożliwe. Nie powiedziałem tego na głos
Nie, nie, nie, on nie mógł tego usłyszeć. Niech to będzie kurwa pieprzony sen, błagam. Jak mu spojrzę w oczy?
___________________________________________
Hej ❤️
Jak myślicie co Harry, zrobi z tą informacją?
(Ja z teraz) : no debil
Wszyscy na to czekali, ale nie w tym sensie haha
Spokojnie, Spokojnie..
Ja Wiem co robię, Chyba XD
(Ja z teraz) : HSHDGDG JEBŁAM
Do zobaczenia ❤️
CZYTASZ
Sweet Creature ~ L.S
عاطفيةHarry - top Louis - bottom Fragment : Nieznany : No cześć słodziaku. Louis : Wypierdalaj szmato. Nieznany : Nie przeklinaj. Louis : Słuchaj laluniu. Pomyliłaś numery, więc za przeproszeniem wypierdalaj, zanim dowiem się kim jesteś, a wtedy nie bę...