Obydwoje spali dość smacznie dopóki nie usłyszeli nad ranem jak ktoś się tłucze do mieszkania.
-- Mmemmemem -- mruczał Rudy.
-- Śpij Willy, pójdę otworzyć tym nie ogarom -- powiedziała poczym przeczesała jego włosy ręką ale szybko się wycofała.Ten nawet nie myśląc.Złapał ją za policzki na co ona cicho syknęła on palcem przejechał po chudej bliźnie.Wyszła z łóżka a on odwrócił się w drugą stronę i naciągnął jeszcze bardziej na siebie pierzynę.
Szybko zahaczyła jeszcze o łazienkę i przemyła twarz. Nałożyła sobie plastra.Niestety jedyne jakie były to w jakieś w Hello Kity.
-- Hah Stevie ty to nigdy nie dorośniesz-- powiedziała sama do siebie i poszła otworzyć drzwi.Za niby był tylko Slash.
-- Dłużej nie mogłaś ? -- spytał a ona poczuła odór alkoholu.-- Drzwi macie zawsze otwarte a to jest moje mieszkanie, jak tu dotarłeś debilu ? --.
-- Seba mnie podwiózł, trochę był problem bo podałem wcześniej 3 inne adresy ale jestem, jest śniadanie ?-- wyminął dziewczynę wchodząc do kuchni.-- Człowieku jest 7.00 rano każdy z was jeszcze wtedy śpi, a tobie radziła bym korzystać poki nie masz Popcorn'a w łóżku -- powiedziała dowcipnie na co on nie myśląc o jedzeniu pobiegł do ich mieszkania. Dziewczyna się tylko zaśmiała.
Nie miała ochoty spać, więc tylko wzięła notatnik i długopis i wróciła do łóżka.Dlatego korzystając z " Urlopu " usiadła i zaczęła coś rysować, co było trudne bo wokalista na początku kręcił się niespokojnie a potem próbował ręką objąć ją w tali i przybliżyć do siebie co mu nie wychodziło.
Dziewczyna właśnie kończyła detale gdy zobaczyła że za ramienia zagląda jakiś rudy łeb. -- Już wstałaś ? Co robisz ? -- spytał całkiem zaspany. Wpatrywał się to w nią to w rysunek.Wygramolił się bardziej na powierzchnię i oparł palcami o ramę łóżka.
Dziewczyna od razu zauważała zmianę.Ale nie chciała dać mu satysfakcję że spogląda na jego nagi tors.Zaśmiał się nieznacznie
-- Nie udawaj Widzę jak na mnie lukasz to żelastwo Duff zafundował mi na urodziny, chcesz dotknąć?-- wsumie oczekiwał że się zgodzi.
-- Nie ..raczej.. albo no dobra ale tylko raz --.Powiedziała przejeżdżając mu paznokciami po kolczyki tak że zrobiła mu małe zadrapania na sutku niechcący.
-- przepraszam -- szepnęła.
-- Haha nic się nie stało Tak jest w porządku.. -- Wziął jej rękę i położył na swojej klatce.Szybko wzięła rękę i powiedziała
-- Uważaj może i masz nóż, ale oprócz tej spluwy ...-- położyła swoją rękę na jego kroczu.
-- ... Nie masz żadnej -- dokończyła.-- Ojj siostrzyczko nawet nie wiesz ile ten gun może zdziałać -- warknął przeciągle i przybliżyły się trochę.
-- Oj królewiczu znam się na broniach lepiej niż ty, ale tej testować na razie nie zamierzam--
-- Mądra zabójcza pod każdym względem i zajebista, ale nad wyraz nie ugięta -- położył ręce na jej plecach tak że czuła chłód jego łap, przy okazji pochylił się tak że sturlali się z łóżka na podłogę.
Jednak dalej tkwili w tej dziwnej pozycji. -- Kelly mamy coś do jedzenia ? -- krzyczał Slash za drzwi. -- No tak powiem że chyba Duff trafił w prezent dla ciebie -. I jakoś wstała z podłogi. -- Kiedyś i żaden durny afro-amerykaniec nie będzie cię prosił o banany z drzewa i ja tego dopilnuje -- mruknoął pod nosem.
Podała mu rękę po czym ten wstał.-- Dzięki ale za kilka dni wyjeżdżamy więc, będę miała to z głowy pozatym jeszcze tylko tobie nie pogratulowałam za talent więc gratuluję -- powiedziała wyciągając do niego rękę, on przyjął grabę choć było to dość nie zręczne.

CZYTASZ
And Please Don't Cry
Fanfic--Imię i nazwisko ?-- -- Nic ci nie powiem -- -- Skąd jesteś ?-- -- Nie złamiesz mnie - -- Masz rodzinę ?-- -- Nic cię to nie obchodzi -- -- Czym się zajmujesz z czego żyjesz ?-- -- Spierdalaj bo i tak nie powiem -- -- Odczuwasz szczęście ? -- -- Mo...