#33

0 0 0
                                    

Zaczęła się zastanawiać czy Rose  wogóle nadaje się do prawdziwego stałego związku . Mimo że jest pięć lata starszy  od niej. To tym bardziej ślub to był chyba najgorszy pomysł na zakład ever , Dla niej to było za wcześnie dla niego pewnie też ale jednak to zrobili.Uczynili się małżeństwem .

Czasami  Rose zachowuje  się jak totalny bachor i bywa chamem do sześcianu. Mimo wszystko widziała po nim że starał się być mężem na poważnie jakby to nie zabrzmiało w każdym razie  .

Zauważyła  że też  jest niewyżyty sexualnie co nienajlepiej świadczyło ale przynajmiej nie było nudno a chodzenie na golasa po Willi było czymś normalnym , no chyba że wbijali nieproszeni goście  .

Zawsze bywali  dość brutalni zarówno w  łóżku  jak i w stosunku do siebie ale im to nie przeszkadało i napędzało do następnych działań tego typu .Raz miał taką chcice że chciał po kilka razy dziennie przez jakieś trzy dni .

Na pewno był już od tego uzależniony i jej to nie przeszkadało bo chętnie ujażmiała jego potrzeby  .

Jednak miało to swoją granice , w pewnym momencie powiedział by się nie zabezpieczeli i zobaczą co z tego wyjdzie . Wtedy odmówiła , przecież miał mieć dziecko z Erin poco by mu było drugie prawie w tym samym czasie ?.  

Traktował ją jak prywatną dziwkę , siostrę i kilka innych osób na raz  . Co było  dość dziwaczne , no ale on jednak preferował BDSM a ona Sweet home alabamę więc ogólnie ich relacja była chora do dwókąta .

Pozatym zdradzali się po równo z swoimi partnerami, co im nie przeszkadzało, mieli różnorodność i to im pasowało  . Ej no właśnie oni się tak naprawdę nie zdradzali Bo nie czuli spełnienia aczkolwiek za to była kara po równo .

Te jebane zasady chyba nadal ich trzymały przy sobie w jakiś sposób , miała nadzieję że będzie lepiej  , jeżeli  jednak Gustaw posunie się za Dalego  to przykro mi ale i tym razem nie będzie na niego nikt czekał w domu  i to tylko że względu na jego bezpieczeństwo, miała w dupie to czy on to zrozumie czy nie kurwa miał być bezpieczny i bez dyskusji, tym bardziej że on miał przetargi z Linzo metal nie. Hell Hause Narazie opustoszał ponieważ Tina i Izzy woleli własny kont u niej w mieszkaniu.  Duff i Mandy tak samo mieli z sobą .

Steven i Cheryl pojechali razem do rodziny dziewczyny. Po domu ciągnęła się na wpół wciągnięta krecha . Trochę zaschniętej krwi Kilka pustych butelek rozbitych w pół wyrwane deski z parkietu .

Tynk z ścian się sypał . Na tarczy na ścianie były powbijane szyczykawy po heroinie . Po kontach chodziły myszy . Witamy w Hell Hause dwupiętrowym domu który na pierwszym piętrze jest totalną melina a na drugim czystym piętrem hotelowym . Drzwi nigdy nie były zamknięte więc bez trudu weszła do domu .

Zawitała do toalety na sprawy filozoficzne i właśnie zobaczyła nowa dziurę w szybie pod prysznicem . Drugie piętro było dlatego nieskazitelnie bo na czas imprez zamykali wszystkie ich pokoje na klucz , no dobra dziewczyny zamykały .

Od kiedy tylko weszła do domu słyszała dwa  dabelskie krzyki " radości " . Nie ważne kto to był była pewna że używki były brane . Powoli miała dość ogarniania im dup jak się najebią ale na razie milczała pod tym kątem . Poszła do kuchni , której miała widok na salon .

Wytapirowany rudy i Slash w prostych włosach odziwo , wokalista porobował wyjąć z dupy gitarzysty strzykawkę ale ten się wiercił jakby miał mrówki w odbycie  . Byli spoceni zgrzani lepcy cali od alkoholu.

Oczy mieli czerwone niczym vampury a krecha nie tylko była pod nosem. -- " Jak małe Niedorozwinięte bachory "-- . Franky przebywał tu z nimi i któryś z tych zjebie na niego naszczał . Poszła wymyć psa bo z nim teraz by miała lepszy kontakt niż z tamtymi .

And Please Don't CryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz