#17

52 6 1
                                    

Ta z góry przepraszam was za błędy itp. Ale zazwyczaj rozdziały są długie jak weżę Slash ( około.3-4 k słów ) a mój wzrok robi się dziadowski powoli u nie wyłapuje wszystkich błędów. Po drugie powiem szczerze, wiem że te rozdziały są dość długie ale to dlatego bo chcę wam wynagrodzić to że raczej nie pojawiają się zbyt często, miłego czytania

Obrona zawsze była konieczna zwłaszcza gdy jej facet.
Chłopak odrazu z zbiegł na dół.  Ich przyjaciele słysząc wrzask dziewczyny szybko wyszli na zewnątrz.Mustine wyciągnął ją z wody przez co trochę otrzeźwiał.

-- Bozzze skarbie cosie ształo ?--
Megadeah'owiec  mimo bycia już nastukanym jeszcze ogarniał rzeczywistość. Dziewczyna była nie przytomna.

-- Co się jej mogło stać ? -- spytała przerażona Maria.
-- Steven weź odprowadź swoją laskę do pokoju i uspokój ją trochę nie może się denerwować w takim stanie - oznajmiła Tina na co ten mimo wahań wykonał jej polecenie.

-- No kurwa trochę wątpię by skoczyła na stół ona chyba za dużo nie piję no nie ? -- spytała Everly.

-- Nie,nie przepada zbytnio no chyba że za winem,ale wątpię by odwaliła coś takiego, raczej po alkoholu bywa dość spokojna -- powiedział Izzy który od kiedy Blondyna zamieszkała z nimi Lubił z nimi trochę popić.

-- Może ktoś ją odużył ? Albo sama coś brała ?-- powiedział Duff.

-- Zdurniałeś przecież ona nie tknęła by żadnego z tych waszych świństw bez urazy pozatym umie się bronić-- powiedział Brixx w geście obrony.

-- Wypadła z balkonu !! A wy zamiast jej jakoś pomóc czekacie aż zdechnie na tym stole !! --Wykrzyczał Axl.

-- Dobra przenosimy ja do góry do pokoju --.Chłopcą nie było trzeba dwa razy powtarzać.

Dziewczyna po chwilii już leżała na łóżku. Na początku pozbyli się wody z jej organizmu i odkazili małe ranki  alkoholem na całe szczęście oddychała.

Nie mogli wezwać karetki bo  w tedy przyjechała by policja a oni mieli dość sporo prochów na stanie.

-- Dlaczego wypadła z balkonu i co o tym wiesz ?!-- krzyknęła czarnowłosa na rudego.

-- Oznajmiłem że biorę z nią za tydzień ślub, wiecie no zakład -- powiedział dumny z siebie mężczyzna.

-- Kurwa ? Że co ty skurwysynie zamorduje cię to moja dziewczyna nie masz prawa!! -- wykrzyczał  drugi rudy. 

-- No i co z tego nadal może być twoją dziewczyną ale na moich zasadach bo będę jej mężem -- powiedział podle.

-- Rose co ty pierdolisz a co z nami ? -- dopytywała Erin bojąc się o swoje stanowisko.

-- Nadal będziesz moją dziewczyną kurwa nic się praktycznie nie zmieni do cholery tylko to że formalnie będę miał żonę !! -- Wykrzyczał.

-- I co ci to kurwa niby da ? -- spytał zaciekawiony żyraf.

-- Nie wiem kurwa sporo rzeczy np. Satysfakcję wygrałem zakład kurwa mać !!-- wydarł się dość porządnie.

-- Dla satysfakcji chcesz rozpierdolić dwa związki ?!-- wkurwił się Slash. 

-- Sam mi rozpierdoliłeś związek migdaliłeś się z Kel jak byliśmy w związku !!  Co myślałeś że o tym nie wiem, kurwa nawet was o to nie obwiniałem a wy się czepiacie mnie i macie o to ból dupy !!! --.

-- Ludzie kurwa ona traci krew a wy się teraz kłóćcie jak przeczkolaki w jebanej psiakownicy !!-- krzyknęła Tina.  Noga dziewczyny była zmasakrowana.

And Please Don't CryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz