Od kilku minut była zbyt cicha , ale myślał że się fochneła wkońcu baby takie są. Zaparkował przed ich studiem . Otworzył bagażnik . Rozwaliła się w całym . I według niego spała . Miała ostatnio problemy ze snem więc mogła by usnąć praktycznie wszędzie .
— Wstawaj kurwa nie będę cię nosił !! —Totalna brak reakcji.
—Kel kurwa zrąbana wariatko tak gramy ? Nie myśl że to będzie takie łatwe— uśmiechnoł się podle jeżeli widzieliście kiedyś jak małe dziecko wlecze za sobą misia za łapkę to tutaj było praktycznie identycznie.
— A tej kurwa co ? — spytał Duff na wejściu.
—Chyba zaliczyła ostrego zgona —zaśmiała się Cher .
—Rose czym żeś ją znowu odłożył ? —
—Puknij się w łeb Adler i nie sraj z ekscytacji, usnęła wkurwiona —— No to cos tym razem jej zrobił ? —spytał Slash .
—Wyniosłem do bagażnika i siła przywiozłem ją zamknientą na klucz w bagażniku— powiedział zadowolony z swojego postępowania.
—Ty tobie już na mózg siadło ponad 27°c na polu A ty zamknołeś ją w bagażniku rozgrzanego auta ! -
wrzeszczała na niego Tina .-- Przecież ona jest cała mokra od potu i rozgrzana z 40 stopni ma na pewno ty rudych chuju zabiłeś mi prawie siostrę !! Jeżeli się obudzi namowie ją kurwa do rozwodu bo nie może tak kurwa być że może umrzeć przy tobie w każdej chwili. !!-- wydarł się Steven biegając z zimnymi okładami. teraz właśnie zdał sobie sprawę że naraził ją śmierć tylko dlatego bo jego upartość nie chciała ustąpić.
-- Może wezwiemy pogotowie ? -- spytał Iz.
-- Gorączka chyba spada więc nie jest źle --.
Powiedział Slash łapiąc ją za czoło na co dostał srogie spojrzenie .
-- Nic jej nie będzie oho już się budzi .. słońce jak się czujesz ? -- spytał ryży kucając przy Kel.
-- Do ciebie to się kurwa nie odzywam .. pierdolony psychopata--.
Powiedziała waląc mu z płaskacza w ryj. Był świadomy że załużył ,dwa tygodnie byli małżeństwem a on omal nie zabrał ją na cmentarz.
-- Nie panikuj , jeszcze żyjesz idealnie by zagrać że mną w teledysku --. Powiedział triumfując .
-- Ona jest zbyt słaba by to zrobić proponował bym Erin -- powiedział Duff.-- Napewno się zgodzi --.
-- Nie bo wtedy wyjdzie że to było dla niej !!-- .
Kelly ledwie patrzyła na oczy , nie była zdatna do innych czynności niż gadanie lub siedzenie , bo aktualnie właśnie powoli wstała do siadu .
-- Kotku dasz radę wstawiaj cały scenariusz jest pisany pod nas --. mimo że kobieta się wzbraniała ryży podniósł ją za pachy , niestety jak przestał ją podczymywać odrazu wylądowała na sofie .
-- To nie ma sensu , nie Ustoi nawet o własnych siłach -- powiedziała Mandy . Mimo straszniej niezgody i niechęci Lider postanowił zgodzić się na propozycję przyjaciół .
Jednak nie miał innego wyjścia jeżeli jego żona nie mogła nawet utrzymać się na własnych nogach. Musieli jednak zmienić trochę scenariusz .
I w taki sposób każdy z nich miał praktycznie osobne sceny oprócz McKaganow . Kelly gorączka spadła po dwóch godzinach a że zdjęcia robił jej kolega z branży tak naprawdę nie miała potrzeby tu być . Była zła na swojego wiewiuraska i nie chciała teraz z nim przebywać .
CZYTASZ
And Please Don't Cry
Fanfiction--Imię i nazwisko ?-- -- Nic ci nie powiem -- -- Skąd jesteś ?-- -- Nie złamiesz mnie - -- Masz rodzinę ?-- -- Nic cię to nie obchodzi -- -- Czym się zajmujesz z czego żyjesz ?-- -- Spierdalaj bo i tak nie powiem -- -- Odczuwasz szczęście ? -- -- Mo...