Następnego dnia Boruto i Sarada dotarli do Konohy, blondyn przez chwilę wpatrywał się w wioskę, której nie widział przez trzy lata.
-Trochę mnie tu nie było...
Nastolatkowie przechodzili przez centrum wioski, mieszkańcy zwrócili uwagę na Boruto.
-Czy to nie syn Hokage...
-Slyszałem że został wysłany na długoterminową misję
-Ależ wyrósł, kompletnie nie przypomina tego dzieciaka z przed lat
Boruto zignorował komentarze mieszkańców i udał się do budynku Hokage.
Tym czasem w gabinecie, znajdowali się Naruto, Sasuke, Konohamaru i Shikamaru, którzy o czymś dyskutowali, ich dyskusje przerwał odgłos pukania.
-Wejść - powiedział Naruto
Do gabinetu wszedł Boruto razem z Saradą, obecność blondyna zaskoczyła wszystkich a już zwłaszcza przywódcę wioski
-Yo Tou-san, mistrzu.
-Boruto, gdzie się podziewałeś, myślałem że wrócisz zaraz po nas z wymiaru Code.
-Cóż, zacznę od początku.
I tak Boruto wyjaśnił to co się działo, od początku jego treningu z Tonerim aż do pokonania Migoro
-Rozumiem więc ta forma to w pełni opanowana Karma, i udało opanować ją niszcząc duszę Momoshikiego - stwierdził Sasuke
-Czyli nie musimy już się obawiać, że Momoshiki ponownie przejmie nad tobą kontrolę? - spytał Shikamaru
-Pozbyłem się go na dobre, dattebasa.
-Rozumiem.
-Cóż powinieneś wrócić do domu, twoja matka i siostra na pewno ucieszą się na twój widok
-Dobrze
Kiedy para opuściła budynek Hokage, Boruto postanowił udać się do swojego rodzinnego domu.
-Cóż zobaczymy się później?
-Jasne, idź teraz spędzić trochę czasu ze swoją rodziną - powiedziała Sarada po czym pocałowała swojego chłopaka i ruszyła w swoją stronę
Kilka minut zajęło Boruto dotarcie do jego domu, westchnął otwierając drzwi i wchodząc do środka.
-Wróciłem
Słysząc głos, Hinata wyszła z salonu a jej oczy rozszerzyły się widząc jej syna.
-Boruto czy to ty?
-Tak, to ja Kaa-chan
Hinata natychmiast podbiegła do nastolatka mocno go ściskając
-Jestem szczęśliwa że
wróciłeś cały i zdrowy.-Mamo co się się dzieje? - spytał kolejny głos z góry
-Chodź Himiwari, spójrz kto wrócił
Himiwari wyszła ze swojego pokoju, dziewczyna zmieniła się. Była znacznie wyższa, miała długie granatowe włosy opadające na plecy.
-Onii-chan, wróciłeś! - wrzasnęła rzucając się na brata i przewracając go na ziemię
-Wow Hima, ale zrobiłaś się ciężka
W tym momencie do domu wszedł Kawaki
-Ho więc wreszcie wróciłeś
-Kawaki.
-Co powiesz na sparing, tu i teraz.
-Jasne
-Spokojnie chłopaki, Boruto dopiero co wrócił i pewnie umiera z głodu, chodź właśnie skończyła przygotowywać obiad - wtrąciła Hinata
-No dobrze
CZYTASZ
Przeklęty Bohater
FanfictionMomoshiki próbuje przejąć ciało Boruto, jak syn Hokage, poradzi sobie z tym przeklęństwem, czy słowa które kiedyś wypowiedział sprawdzą się, czy będzie w stanie ochronić swoich bliskich przed samym sobą?