Rozdział: 35 (18+)

126 2 0
                                    

Minęło kilka dni od kiedy Boruto wrócił do wioski, wszystko wróciło do normy. Obecnie blondyn siedział na górze Hokage, podziwiając z tamtąd wioskę

-Dlaczego Hima powiedziała bym nie wracał przed szesnastą - zastanawiał się nastolatek

Chwilę później do niego podszedł Mitsuki

-Yo Boruto.

-Mitsuki?

-Masz ochotę na sparing?

-Jasne, czemu nie.

Tym czasem w domu Uzumaki znajdowali się Hinata, Himiwari, Sarada, Sumire, Inojin, którzy wyglądali jakby przygotowywali przyjęcie

-Czy na pewno Boruto nie wróci przed wyznaczonym czasem? - spytał Inojin

-Oczywiście, powiedziałam Mitsukiemu by go czymś zajął

Kilka godzin później...

Boruto i Mitsuki stali na przeciw siebie ciężko dysząc

-Chyba na dziś starczy - powiedział białowłosy nastolatek

-Jasne

Boruto zdziwił się widząc jak Mitsuki idzie za nim

-Nie wracasz do swojego mieszkania?

-Cóż zostawiłem coś u ciebie

Boruto wzruszył tylko ramionami, kiedy wszedł do mieszkania usłyszał krzyk.

-WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!

Boruto zauważył swoją rodzinę i przyjaciół

-Co tu się dzieje? - spytał zdezorientowany

-Jak to co, dziś są twoje siedemnaste urodziny - powiedział Naruto

Po chwil z kuchni wyszła Hinata niosąc tort

-Prosze Boruto, pomyśl swoje życzenie

Boruto zamknął na moment oczy po czym zdmuchnął świeczki, zaraz potem impreza się rozpoczęła
Kiedy dobiegła końca, Sarada chwyciła Boruto za rękę wyciągając z jego mieszkania i prowadząc do jej.

-Sarada gdzie ty mnie ciągniesz

-To niespodzianka

-Dlaczego tutaj przyszliśmy?

-Cóż moja matka ma nocny dyżur w szpitalu, a ojciec wyruszył w podróż także mamy cały dom dla siebie, teraz poczekaj tu aż cię nie zawołam - powiedziała po czym udała się do jej pokoju

Boruto przez chwilę czekał, w końcu usłyszał jak Sarada go woła.

-Jakby się nad tym zastanowić, ostatni raz kiedy byłem w jej pokoju to wtedy kiedy byliśmy dziećmi

Boruto wszedł do jej pokoju i zaczął rozglądać się za swoją dziewczyną.

-Sarada?

Brunetka pojawiła się za Boruto zakładając ręce na jego oczy.

-Obróć się i nie otwieraj oczu.

Boruto zrobił to co powiedziała.

-Teraz możesz otworzyć oczy.

Kiedy blondyn je otworzył, zamarł widząc Sarade zupełnie nagą, jego wzrok badał ciało swojej dziewczyny od twarzy przez jej obfite piersi i płaski brzuch po jej biodra.

-Wszystkiego najlepszego Boruto. - powiedziała Sarada wskakując na blondyna i namiętnie go calując

-Sarada...

-Dziś tylko ty i ja.

Sarada zdjęła bluzę chłopaka, zaraz potem to samo zrobiła z jego koszulą, jej ręce wędrowały po jego umięśnionej klatce piersiowej, którą po chwili zaczęła całować.

-Sarada...
Ręką Sarady zjechała na krocze Boruto, czując wybrzuszenie

-Już jesteś podniecony, co

Sarada zdjęła spodnie Boruto razem z bokserkami, jej twarz znalazła się bezpośrednio przed jego erekcją, chwyciła go w ręce poruszając ręką w górę i w dół, następnie delikatnie polizała czubek po czym wsadziła jego członka do ust zaczynając ssać

-Sarada - Boruto jęknął czując jak Sarada ssie jego przyrodzenie, wkrótce syn Hokage nie wytrzymał i doszedł do swojego limitu.

-Teraz moja kolej by sprawić ci przyjemność

Sarada nie zdołała odpowiedzieć, gdyż Boruto położył ją na łóżko po czym zbliżył twarz do jej kobiecości zaczynając liząc jej łechtaczkę

-~Ach Boruto~

Sarada jęczała z rozkoszy jaką jej dawał Boruto, wkrótce osiągnęła pierwszy orgazm tej nocy, Sarada rozstawiła nogi, blondyn zbliżył się przystawiając członka przy jej kobiecości.

-Jesteś pewna?

-Tak

Boruto pocałował ją w usta po czym wszedł w nią, Sarada z początku skrzywiła się z bólu ale po chwili ból ustąpił i zastępowało uczucie przyjemności

-~Ach...Szybciej Boruto!

Nie trzeba było mu powtarzać, Boruto zaczął coraz szybciej poruszać się w niej, Sarada dostosowała się do jego ruchów, coraz głośniej jęczała z przyjemności kiedy Boruto penetrował jej cipkę, czuli że zbliżają się do limitu, Boruto chciał wyjść ale Sarada uniemożliwiła mu to owijając nogi wokół jego talii

-Sarada...

-Dokończ we mnie - powiedziała przyciągając Boruto do kolejnego namiętnego pocałunku

Obaj utonęli w morzu przyjemności, po chwili Boruto opadł obok niej.

-To było...

-Niesamowite.

-Dobranoc Boruto

-Dobranoc

Para nic już więcej nie powiedziała, gdyż momentalnie zasneli

Przeklęty BohaterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz