Naruto siedział w swoim gabinecie, zastanawiając się co się dzieje z Boruto i Kawakim, po tym jak Sarada powiedziała mu że poszedł z osobą o imieniu Toneri.
-Nawet jeśli ta dwójka jest w innym wymiarze, to minie trochę czasu nim odnajdę ten właściwy wymiar - powiedział Sasuke
-Wiem, oby tylko wrócili cali.
W innej części wioski Sarada siedziała z ChoCho w restauracji, chociaż tego nie pokazywała to martwiła się o Boruto.
-Ziemia do Sarady, słuchasz mnie?
-A wybacz, zamyśliłam się trochę Hehehe.
-Słuchaj wiem że martwisz się o Boruto, ale on nie jest słaby jak kiedyś na pewno sobie poradzi. Poza tym w twoim stanie, nie powinnaś się denerwować.
-Wiem.
-Właściwie czy Boruto wie o tym?
-Nie miałam okazji mu powiedzieć.
Tym czasem w innym wymiarze, gdy dym się rozwiał ukazał Toneriego otoczonego przez jaką barierę
-Dzięki Kirana, gdyby nie ty byłoby po mnie.
-Nie ma sprawy.
Boruto korzystając z zdolności Jougana teleportował się obok Tarizo próbując zadać mu cios, samozwańczy Bóg chwycił blondyna za rękę po czym przerzucił go przez siebie uderzając o ziemię, następnie wystawił dłoń kumulując w niej energię.
-Zdychaj!
Boruto uśmiechnął się po czym jego ciało zmieniło się w kłębek dymu
-Klon?
Nagle Tarizo otoczyła cała piątka, która wystrzeliła swoje najpotężniejsze ataki, kiedy trafiły w cel spowodowały gigantyczną eksplozje. Chwilę później Tarizo wyskoczył w powietrze.
-Czas pokazać gdzie jest miejsce takich śmieci jak wy.
-Uważaj bo ci na to pozwolimy. - powiedział Kawaki
Boruto i Kawaki ruszyli na Tarizo pojawiajac się po obu jego stronach, jednak zdołał chwycić za ich ręce i powalił nastolatków, Tarizo na tym nie poprzestał i wystrzelił ze swojej aureoli kilka włóczni, które wbiły się wokół wszystkich, zaraz potem zaczęły coraz jaśniej świecić aż wreszcie eksplodowały.
-Jeszcze nie zrozumieliście że żaden śmiertelnik, nie jest w stanie zranić Boga a co dopiero go zabić.
Wszyscy leżeli w ogromnym kraterze, Boruto i Kawaki wrócili do swoich zwykłych form.
-Cholera, nie jesteśmy w stanie go nawet zadrapać - powiedział Kawaki podnosząc się
-To jest zupełnie inna liga - dodał Boruto
-Czy istnieje jakiś sposób by go pokonać? - spytał Kanshin Koji
-Ta, myślę że jedynie ktoś z boską chakrą może być w stanie z nim walczyć. - oznajmił Toneri
-Boską chakrą?
-Tak, kiedy tysiące lat temu rozpoczęła się walka między Yurotsuki a Keiro Otsutsuki, jego towarzysze przekazali mu część swojej mocy, dzięki czemu był w stanie go pokonać, być może jeśli przekażemy któremuś z was naszą chakre uda się uzyskać tą moc.
-Warto spróbować.
-Ale wątpię, czy ten drań nam na to pozwoli. - dodał Kawaki
-Zostawcie to mnie.
Boruto stworzył kilkanaście swoich klonów, które miały odwrócić uwagę Tarizo, natomiast on i reszta przenieśli się w bezpieczne miejsce.
-Boruto, ty będziesz osobą której przekażemy naszą moc.
-Dlaczego akurat on, a nie ja? - wtrącił Kawaki
-Ponieważ jego ciało jest w 90% Otsutsuki, a twoje Kawaki nadal w 80%, więc większą szansa jest że to Boruto uda się osiągnąć tą moc, po drugie on potrafi władać mieczem Kurosagi, gdy osiągnie Boską moc jestem pewny że będzie mógł w pełni wykorzystać ten miecz by zapieczętować Tarizo. - wyjaśnił Toneri
-Niech wam będzie
-Boruto, jesteś gotów?
Blondyn skinął głową. Toneri, Kira, Kawaki i Kirana stanęli wokół niego tworząc okrąg i wystawiając ręce w jego stronę po czym zaczęli przesyłać do niego ich chakre. Na początku nic się nie działo, lecz chwilę później ciało Boruto otoczyła jasna aura, powstał silny wstrząs aż w końcu w miejscu w którym stał wystrzelił słup światła, sięgający do nieba.
-Co to za światło? - pomyślał Tarizo, który zauważył słup światła
Boruto zaczął unosić się coraz wyżej w tym słupie, niebo zmieniło kolor na złoty i zaczęły strzelać błyskawice
-Niesamowite - skomentował Kanshin Koji
Kiedy światło zniknęło ukazało Boruto, jego wygląd zmienił się, ciało otoczyła błękitna aura, włosy uniósły się do góry stając się bardziej spiczaste i zmieniając kolor na niebieski.
-Stało się, jesteśmy świadkami narodzin boskiego shinobi. - powiedział Toneri
![](https://img.wattpad.com/cover/261480091-288-k370763.jpg)
CZYTASZ
Przeklęty Bohater
FanfictionMomoshiki próbuje przejąć ciało Boruto, jak syn Hokage, poradzi sobie z tym przeklęństwem, czy słowa które kiedyś wypowiedział sprawdzą się, czy będzie w stanie ochronić swoich bliskich przed samym sobą?