Rozdział: 48

64 2 0
                                    

Naruto siedział w swoim gabinecie, zastanawiając się co się dzieje z Boruto i Kawakim, po tym jak Sarada powiedziała mu że poszedł z osobą o imieniu Toneri.

-Nawet jeśli ta dwójka jest w innym wymiarze, to minie trochę czasu nim odnajdę ten właściwy wymiar - powiedział Sasuke

-Wiem, oby tylko wrócili cali.

W innej części wioski Sarada siedziała z ChoCho w restauracji, chociaż tego nie pokazywała to martwiła się o Boruto.

-Ziemia do Sarady, słuchasz mnie?

-A wybacz, zamyśliłam się trochę Hehehe.

-Słuchaj wiem że martwisz się o Boruto, ale on nie jest słaby jak kiedyś na pewno sobie poradzi. Poza tym w twoim stanie, nie powinnaś się denerwować.

-Wiem.

-Właściwie czy Boruto wie o tym?

-Nie miałam okazji mu powiedzieć.

Tym czasem w innym wymiarze, gdy dym się  rozwiał ukazał Toneriego otoczonego przez jaką barierę

-Dzięki Kirana, gdyby nie ty byłoby po mnie.

-Nie ma sprawy.

Boruto korzystając z zdolności Jougana teleportował się obok Tarizo próbując zadać mu cios, samozwańczy Bóg chwycił blondyna za rękę po czym przerzucił go przez siebie uderzając o ziemię, następnie wystawił dłoń kumulując w niej energię.

-Zdychaj!

Boruto uśmiechnął się po czym jego ciało zmieniło się w kłębek dymu

-Klon?

Nagle Tarizo otoczyła cała piątka, która wystrzeliła swoje najpotężniejsze ataki, kiedy trafiły w cel spowodowały gigantyczną eksplozje. Chwilę później Tarizo wyskoczył w powietrze.

-Czas pokazać gdzie jest miejsce takich śmieci jak wy.

-Uważaj bo ci na to pozwolimy. - powiedział Kawaki

Boruto i Kawaki ruszyli na Tarizo pojawiajac się po obu jego stronach, jednak zdołał chwycić za ich ręce i powalił nastolatków, Tarizo na tym nie poprzestał i wystrzelił ze swojej aureoli kilka włóczni, które wbiły się wokół wszystkich, zaraz potem zaczęły coraz jaśniej świecić aż wreszcie eksplodowały.

-Jeszcze nie zrozumieliście że żaden śmiertelnik, nie jest w stanie zranić Boga a co dopiero go zabić.

Wszyscy leżeli w ogromnym kraterze, Boruto i Kawaki wrócili do swoich zwykłych form.

-Cholera, nie jesteśmy w stanie go nawet zadrapać - powiedział Kawaki podnosząc się

-To jest zupełnie inna liga - dodał Boruto

-Czy istnieje jakiś sposób by go pokonać? - spytał Kanshin Koji

-Ta, myślę że jedynie ktoś z boską chakrą może być w stanie z nim walczyć. - oznajmił Toneri

-Boską chakrą?

-Tak, kiedy tysiące lat temu rozpoczęła się walka między Yurotsuki a Keiro Otsutsuki, jego towarzysze przekazali mu część swojej mocy, dzięki czemu był w stanie go pokonać, być może jeśli przekażemy któremuś z was naszą chakre uda się uzyskać tą moc.

-Warto spróbować.

-Ale wątpię, czy ten drań nam na to pozwoli. - dodał Kawaki

-Zostawcie to mnie.

Boruto stworzył kilkanaście swoich klonów, które miały odwrócić uwagę Tarizo, natomiast on i reszta przenieśli się w bezpieczne miejsce.

-Boruto, ty będziesz osobą której przekażemy naszą moc.

-Dlaczego akurat on, a nie ja? - wtrącił Kawaki

-Ponieważ jego ciało jest w 90% Otsutsuki, a twoje Kawaki nadal w 80%, więc większą szansa jest że to Boruto uda się osiągnąć tą moc, po drugie on potrafi władać mieczem Kurosagi, gdy osiągnie Boską moc jestem pewny że będzie mógł w pełni wykorzystać ten miecz by zapieczętować Tarizo. - wyjaśnił Toneri

-Niech wam będzie

-Boruto, jesteś gotów?

Blondyn skinął głową. Toneri, Kira, Kawaki i Kirana stanęli wokół niego tworząc okrąg i wystawiając ręce w jego stronę po czym zaczęli przesyłać do niego ich chakre. Na początku nic się nie działo, lecz chwilę później ciało Boruto otoczyła jasna aura, powstał silny wstrząs aż w końcu w miejscu w którym stał wystrzelił słup światła, sięgający do nieba.

-Co to za światło? - pomyślał Tarizo, który zauważył słup światła

Boruto zaczął unosić się coraz wyżej w tym słupie, niebo zmieniło kolor na złoty i zaczęły strzelać błyskawice

-Niesamowite - skomentował Kanshin Koji

Kiedy światło zniknęło ukazało Boruto, jego wygląd zmienił się, ciało otoczyła błękitna aura, włosy uniósły się do góry stając się bardziej spiczaste i zmieniając kolor na niebieski.

-Stało się, jesteśmy świadkami narodzin boskiego shinobi. - powiedział Toneri

Przeklęty BohaterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz