𝟗. 𝑌𝒌𝒓𝒚𝒘𝒂𝒏𝒂 𝒑𝒓𝒂𝒘𝒅𝒂

761 25 0
                                    


Cała droga minęła nam na rozmowach i wygłupach, chociaż na chwilę zapomniałam o tej sytuacji z menagerem. Zanim się zorientowaliśmy byliśmy już pod domem chłopaków.

- nie wejdziesz? - zapytałam oderacając się do niego przodem

- muszę jeszcze coś załatwić, ale następnym razem bardzo chętnie - uśmiechnął się uroczo po czym przytulił mnie na pożeganie

Pomachałam mu jeszcze i weszłam do dormu. Zdjęłam buty w przedpokoju i skierowałam się w stronę schodów. Słyszałam że chłopacy byli w salonie i nawet słyszałam swoje imię, ale nie chciałam im się pokazywać.
Weszłam do swojego pokoju i zamknęłam drzwi za sobą opierając się o nie.
Usiadłam na łóżku po czym ległam do tyłu ciężko wzdychając.
Nie minęła minuta a usłyszałam pukanie do drzwi. Podniosłam się na łokciach.

- proszę - powiedziałam a do pokoju wszedł akurat Taehyung

- hej wołałem cię - usiadł obok mnie uśmiechając się

- przepraszam, nie słyszałam - skłamałam i chciałam wstać, ale szarowłosy złapał za mój nadgarstek...ten zaczerwieniony przez co cicho syknęłam mając nadzieję że nie słyszał tego

- co ci się stało? - zapytał oglądając mój nadgarstek - nie miałaś tego jeszcze rano - spojrzał w moje oczy

- nic - zabrałam swoją ręke - uderzyłam się - i znów kłamstwo

- jakoś ci nie wierzę - przymróżył oczy

- naprawdę się uderzyłam wiesz przecież że jestem niezdarą - zaśmiałam się

- z tym muszę się zgodzić - również zaśmiał się - słuchaj.. dzisiaj wieczorem robimy taką małą imprezkę z grillem

- to super - sztucznie się uśmiechnęłam - a będzie jeszcze ktoś?

- nasza ósemka + HaeRin - uśmiechnął się

- HaeRin? - powtórzyłam marszcząc brwi

- moja dziewczyna - zaśmiał się z mojej miny - chciałbym żebyś ją poznała przecież jesteś moją przyjaciółką - położył swoją dużą dłoń na moje kolano przez co poczułam ten dziwny uścisk i dreszcz

- taak..chętnie ją poznam - lekko się uśmiechnęłam a chłopak wstał i wyszedł uśmiechnięty z mojego pokoju

- świetnie - mruknęłam pod nosem odchylając się do tyłu

***

- Hej Jin, pomóc ci? - zapytałam stając obok bruneta przy blacie

- nie - uśmiechnął się pod nosem - właściwie to kończę już - wymieszał sałatkę po czym odstawił ją na bok

Pokiwałam głową i wyszłam na taras. Właściwie wolałam siedzieć w środku a dokładniej w moim pokoju. Wszyscy jakoś świetnie się bawili, tylko ja nie mogłam choć dzisiaj na chwilę uśmiechnąć się. Samo poznanie tej całej HaeRin już doprowadziło mnie do podniesienia ciśnienia.

- O hej ty jesteś pewnie Bella - zaśmiała się swoim piskliwym głosem

- a ty HaeRin - przewróciłam oczami

- to zabawne - przechyliła głowę lekko śmiejąc się pod nosem - jakoś Taeś nigdy nie mówił mi o tobie...zresztą nie dziwi mnie to - zilustrowała mnie od góry do dołu - nie wiem czemu on się z tobą przyjaźnił - wyraźnie podkreśliła ostatnie słowo

- a ja nie wiem czemu on się z tobą związał - prychnęłam pod nosem spoglądając na szarowłosego, który rozmawiał niedaleko z Jk

On w tym momencie spojrzał się w moją stronę a ja jak i HaeRin uśmiechnęłyśmy się żeby nic nie podejrzewał. Sam się uśmiechnął i wrócił do rozmowy z moim bratem.

- nie jest z ciebie takie niewiniątko - stwierdziła patrząc na mnie z według mnie podrobioną wyższością

- podejrzewam że z ciebie też nie - spojrzałam na nią - nie pozwolę na to żebyś go zniszczyła - warknęłam po czym wstałam z kanapy i poszłam do swojego pokoju

HaeRin z wyglądu to typowa lalka barbie po prostu sztuczna i wypchana. Nie mogę uwierzyć w to że Tae gust jest taki. Miał już lepszy w liceum...zanim się w nim zauroczyłam.
Milutka przy Tae a przy mnie wredna i złośliwa zresztą tak samo jak ja.

Usiadłam na krawężniku chodnika w ogrodzie i podsunęłam kolana pod brodę.

- wszystko dobrze śliczna? - obok mnie usiadł Jimin a ja pokiwałam głową i spojrzałam na niego. Miał w ręku butelkę piwa, po którą sięgnęłam i upiłam łyk

- po prostu zły dzień - mruknęłam oddając mu butkę po czym spojrzałam na Tae i HaeRin, którzy całowali się i obściskiwali pod altaną

- no to trzeba cię czymś ożywić - Chim wstał i podszedł do głośniak puszczając jakąś bardziej energiczną piosenkę

Zaczęłam się automatycznie śmiać, gdy razem z Hoseokiem zaczęłi swoje dzikie dancy. Po chwili podeszli do mnie i pociągnęli mnie za ręce. Byłam zmuszona już do dołączenia do nich.

★♡★

Rozdział do kitu, ale w następnym będzie się działo( ͡° ͜ʖ ͡°)

𝓕𝓲𝓻𝓌𝓜 𝓛𝓞𝓿𝓮 || 𝓚𝓲𝓶 𝓣𝓪𝓮𝓱𝔂𝓟𝓷𝓰 ✓Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz