𝟏𝟑. 𝑻𝒐 𝒋𝒆𝒋 𝒘𝒊𝒏𝒂

722 26 1
                                    


Dzisiaj było akurat to przyjęcie. Była godzina 16 a cała ta szopka miała być za dwie godziny. Szczerze nie chciałam jakoś bardzo tam iść zwłaszcza że będzie tam Taehyung. Od tamtego wieczoru unika mnie gorzej niż ognia. Boję się że już straciłam najlepszego przyjaciela a jednocześnie osobę, którą kocham.
Boję się tak strasznie o niego bo widzę że nawet nie wychodzi z pokoju jedynie coś zjeść.

Postanowiłam narazie to zostawić i zacząć się szykować. Włosy wyprostowałam i lekko pofalowałam. Makijaż postanowiłam zrobić mocniejszy niż zazwyczaj jak to robiłam na takie okazje. Brązowe i złote cienie na powiekach mieniły się w świetle a ciemna czerwona pomadka nadawała pełność moich ust.
Postawiłam na czerwoną sukienkę.

Na koniec nałożyłam jeszcze biżuterię i właściwie to byłam gotowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Na koniec nałożyłam jeszcze biżuterię i właściwie to byłam gotowa.
Dopięłam ostatnią bransoletkę i akurat usłyszałam pukanie do drzwi.
Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Był to Suga.

- hej mogłabyś mi pom...o WOW - uśmiechnął się patrząc na mój strój - wyglądasz przepięknie

- dziękuję - zaśmiałam się - w czym mam ci pomóc? - wpuściłam rapera do mojego pokoju a on stanął naprzeciwko mnie i podniół w ręce krawat

On również był elegancko ubrany. Czarny dopasowany garnitur i biała koszula idealnie na nim leżały.
Zaśmiałam się i zabrałam mu krawat. Włożyłam mu czarny materiał pod kołnież i zaczęłam starannie zawiązywać go aby wyglądał jak najlepiej.

- co się stało między tobą a Tae? - zapytał tak nagle a ja nawet nie podniosłam na niego wzroku tylko kontynuowałam wiązanie krawatu - to przez HaeRin?

- tak, ale nie chce o tym rozmawiać - skończyłam wiązać krawat po czym go przesunęłam bliżej szyji rapera

- jeśli nie chcesz to nie będe naciskać. Dziękuje za to coś - pomachał końcem krawata śmiejąc się

- nie ma za co - również zaśmiałam się

- chcesz jechać ze mną bo i tak jedziemy osobno autami? - zapytał przeglądając się w lustrze

- pewnie - zabrałam jeszcze torebkę i wyszliśmy z pokoju a potem zeszliśmy po marmurowych schodach na parter

***

Impreza trwała już z dobre 2 godziny. Tańczyłam najczęściej z bangtanami oprócz Tae bo on gdzieś zniknął, ale też z innymi w tym z chłopakami z Ateez.

Stałam właśnie pod filarem i piłam szampana rozglądając się za najmłodszym Kimem, ale nigdzie go nie było.
Martwiłam się o niego pomimo tej naszej kłótni. Dziwiłam się właśnie że był sam a nie z HaeRin.
Opróżniłam resztę kieliszka i odstawił puste szkło. Wzięłam torebkę i poszłam na dwór z zamiarem przewietrzenia się. Mimo klimatyzacji to i tak było strasznie duszno w środku a było ogromnie dużo ludzi.
Po wyjściu z budynku od razu uderzyło we mnie chłodne wieczorne powietrze. Spojrzałam na niebo, na którym widniało milion gwiazd. Uwielbiałam na nie patrzeć.

Zauważyłam po chwili kogoś przy barierce. Był tyłem ale go poznałam. Byb to Taehyung a wokół niego dym papierosowy.
Ruszyłam w jego kierunku i stanęłam jakiś metr od niego. Był tyłem więc mnie nie widział.
Podeszłam jeszcze bliżej i zabrałam z jego ręki papierosa po czym sama się zaciągnęłam.

- Daj mi to, chcesz się truć? - próbował mi zabrać jeszcze połowę papierosa, ale go wyrzuciłam

- ty też się trujesz dla mnie to nie ma różnicy - prychnęłam i oparłam się rękoma o barierkę

Między nami zapanowała cisza, ale trudno było określić czy była to ta przyjemna czy niezręczna.

- Przepraszam Bello - wkońcu odezwał się a ja spojrzałam na niego. Nie miał już obojętnego wyrazu twarzy jak sprzed paru minut teraz widziałam w jego oczach żal, smutek i szczerość

- za co? - zmarszczyłam brwi

- za to że jestem takim skończonym kretynem i za to że uwierzyłem HaeRin a nie tobie - wyznał łapiąc moją zimną dłoń. Momentalnie poczułam ciepło przez sam jego dotyk - znasz mnie nawet bardziej niż Jungkook o ile to możliwe - zaśmiał się przez co i na mojej twarzy zagościł uśmiech - nie chcę cię stracić przez takie coś

- ja ciebie też Tae - widząc w jego oczach łzy nie wytrzymałam i przytuliłam go najmocniej jak umiałam

★♡★

Kolejny rozdzialik dzisiaj ;)
Mam zamiar napisać dzisiaj jeszcze dwa ale nie wiem czy mi to wyjdzie hah

𝓕𝓲𝓻𝓌𝓜 𝓛𝓞𝓿𝓮 || 𝓚𝓲𝓶 𝓣𝓪𝓮𝓱𝔂𝓟𝓷𝓰 ✓Opowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz