Po mojej części sesji poszłam się przebrać ze względu na to że robiło się już chłodno.
Byłam zadowolona ze zdjęć jakie wyszły. Zawsze traktowałam to poważnie i przykładałam się do pracy.Przebrałam się w czarne jeansowe spodenki i biały top a na to założyłam białą przewiewną koszulę, którą związałan w talii za rogi. Wyszłam z przyczepy i chciałam iść poszukać Jasmin lub Jina, ale od razu po wyjściu spotkałam menagera.
- byłaś świetna dzisiaj to muszę przyznać - pierwszy raz od dawna pochwalił moją pracę
- to moja praca - mruknęłam patrząc gdziekolwiek byle nie na niego. On przybliżył się do mnie chcąc złapać mnie za biodra lecz przeszkodził mu w tym naszczęście krzyk, któregoś chłopaków a po chwili do nas podbiegł Jimin
- jeśli się pan nie obrazi to zabiorę ją - Jimin złapał moją ręke i uśmiechnął się
- ależ oczywiście - pokazał gestem ręki uśmiechając się
Jimin zaczął mnie ciągnąć w jakimś kierunku.
- gdzie mnie prowadzisz? - zapytałan spoglądając na różowowłosego
- czekamy na ciebie z chłopakami - zaśmiał się się z mojej miny a po chwili zobaczyliśmy machającego do nas Hobiego - zanim wrócimy do dormu to napijemy się - poruszał sugestywnie brawiami a ja się zaśmiałam
Doszliśmy do jakiegoś miejsca na plaży gdzie były kłody na których siedzieli chłopcy i mieli alkohol.
Jimin usiadł obok Namjoon'a a ja myślałam że na zawał padnę. Jedyne miejsce było koło Tae. Przeklinając w myślach Parka niechętnie usiadłam obok szarowłosego.
Jungkook podał mi piwo smakowe takie jak miał każdy i tak zaczęliśmy pić wznosząc oczywiście toast.Chłopcy cały czas nadawali o czymś, tylko ja i Tae siedzieliśmy cicho. On na luzie popijał piwo ja za to siedziałam patrząc na piasek i bawiąc się butelką.
Sama jego obecność blisko mnie przyprawiała mnie o szybsze bicie serca. Jednak nie miałam odwagi spojrzeć nawet na niego nie po wczorajszej i dzisiejszej sytuacji.
Zaraz niedługo potem przyszła HaeRin. Nie miałam pojęcia co tutaj robi, ale aż mi ciśnienie skoczyło na jej widok.
Zanim jednak doszła do nas Taehyung odstawił piwo i wstał. Poszedł w jej kierunku łapiąc ją za ręke i poszli w drugim kierunku.
Mimo to odetchnęłam z ulgą nie musieć siedzieć obok niego.
Może Taehyung nie chciał powtórki z rozrywki?Moje rozmyślenia przerwał dotyk na ramieniu. Przysiadł się do mnie Namjoon i mnie objął.
- idziesz w sobotę na przyjęcie? - zapytał a ja zmarszczyłam brwi
- jakie przyjęcie? - zapytałam a chłopcy wybuchli śmiechem
- siostra w jakim ty świecie byłaś? Rozmawiamy o tym już z pół godziny - powiedział rozbawiony Kookie
- och - wydusiłam - przepraszam zamyśliłam się. To co to za przyjęcie?
- w sobotę w wytwórni jest bardzo duża i bardzo elegancka impreza będą też zespoły z innych wytwórni a także inne ważne osoby w tym modelki i modele więc ty też - wyjaśnił Hobi
- no to pewnie że będe - zaśmiałam się upijając piwo z butelki
Nie minęło 5 minut a wrócił Taehyung jednak sam bez HaeRin. Był jakiś dziwnie smutny, ale też wściekły. Od razu jak przyszedł nie chcący przynajmniej z mojej strony nasze oczy się spotkały. Widziałam w nich pustkę ale też żal i ból. Jeśli coś ta lalka mu zrobiła to miałam ochotę w tym momencie dorwać ją i powyrywać jej te doczepiane kudły.
Jednak nie mogłam okazać skruchy nie po tym jak mnie potraktował.
Odwróciłam wzrok.- ej wszystko w porządku młody? - odezwał się najstarszy
- nie - odpowiedział od razu a potem nikt już nie odezwał się.
★♡★
Dziękuję już za ponad 100 wyświetleń!!!♡
Przepraszam że rozdziały są tutaj teraz rzadko ale obuecuje że zmieni to się :D
Pracuję też nad książką z Kookiem i nie mam w dodatku tyle czasu :/
Obiecuję poprawę🤗❤❤

CZYTASZ
ðð²ð»ðŒðœ ððžð¿ð® || ðð²ð¶ ð£ðªð®ð±ððŸð·ð° â
Hayran KurguBella, JeongGuk i Taehyung odkÄ d znali siÄ byli bardzo zwiÄ zani. Mówili ÅŒe sÄ trójkÄ muszkieterów, która wspiera i broni siebie nawzajem. Siostra JeongGuka zawsze czuÅa do Taehyunga wyjÄ tkowÄ wiÄź...z czasem zrozumiaÅa ÅŒe zakochaÅa siÄ w przyjacielu...