- no nie wiem czy to dobry pomysł - zaczęła niepewnie Nami stojąca w lustrze- to jest świetny pomysł - podeszłam do niej i stanęłam za nią przechylając głowę - i wyglądasz cudownie - zachwyciłam się
Nami naprawdę miała piękną urodę choć sama mówi że jest za szczupła i wygląda jak patyk to w myślach zgadzam się z nią. Jednak w czarnej sukience do połowy uda, która była na ramiączka wyglądała oszałamiająco. Miała jeszcze na sobie kurtkę jeansową i czarne szpilki. Makijaż miała delikatny.
Ja za to miałam bordową sukienkę również była do połowy uda i na ramiączka. Na to założyłam czarną skórę i czarne szpilki. Włosy rozpuściłam a makijaż miałam równie delikatny co dziewczyna.Zapowiadał się ciekawy wieczór.
***
W stolicy Korei południowej aż roi się od klubów. Tych gorszych po przez te przeciętne do najlepszych. Nie chcieliśmy jakiś przykrych sytuacji chociaż takich ciężko uniknąć w klubach, więc udaliśmy się do jednego z najlepszych.
Po wejściu do klubu poszliśmy szukać jakiegoś fajnego miejsca a Namjoon i Hobi poszli po drinki chociaż każdy uważał czy puszczanie tam Kima byłi dobrym pomysłem.
Mi aż tak nie zależało na zabawie bo moja misja była jasna. Swatka mojego braciszka. Od samego początku im się przyglądałam. Może Nami jasno nie powiedziała że Jungkook jej się podoba ale to od razu można zauważyć. Zazwyczaj żywa i zwariowana dziewczyna dzisiaj zamieniła się w cichą myszkę. Zwłaszcza, gdy musiała usiąść koło niego. Jungkook zerkał na nią co jakiś czas a czasami na mnie. Biedak nie wiedział jak się do tego zabrać. Prócz patrzenia na owo zakochanym mój wzrok wędrował czasami na Kima.
Czarne jeansy i do tego czarna koszula idealnie na nim pasowały a włosy zaczesane do tyłu przyprawiały o gęsią skórkę.Impreza się powoli rozkręcała. Nie miałam zamiaru więcej wypić niż dwa drinki. Musiałam być czujna. Chłopcy nie oszczędzali się zwłaszcza Taehyung, Namjoon i Jimin. Ta trójka potrafiła wypić, ale też szybko stracić nad sobą kontrolę. Jin nie pił bo był kierowcą i miałam nadzieję że może też kogoś pozna. Yoongi sączył powoli drinki a za jego mocną głowę go podziwiałam. Hobi zamiast pić tańczył na parkiecie obojętnie z kim a Jungkook i Nami siedzieli obok siebie. Pili przyglądając się innym. Czekałam tylko gdy on weźmie sprawy w swoje ręce i ją zaprosi do tańca.
- Bella! Zatańcz ze mną - wyskomlał pijany Taehyung, który przysiadł się do mnie
Nawet nie zdążyłam nic odpowiedzieć bo złapał mnie za ręke i pociągnął na parkiet. Złapał mnie w talii a ja go objęłam rękoma za szyję.
Tańczyliśmy razem parę piosenek po czym stwierdziłam że narazie mi starczy i oznajmiłam mu że idę się przewietrzyć. Poszedł ze mną.
Pomimo że się chwiał to jakoś wyszedł.- może powinniśmy wracać już do dormu - zaproponowałam - nie za dobrze wyglądasz - zaśmiałam się siadając obok niego na murku
- jja wyhladam siwrnie - wymamrotał - jak zawsze - dodał śmiejąc się pod nosem - Bello - powiedział melodyjnie kładąc głowę na moim ramieniu
- hmm - zaśmiałam się z resztą on też cały czas się śmiał
- kocham cię - zaśmiał się chociaż mi nie zabardzo było do śmiechu. Kocha jak przyjaciółkę przecież
Podniósł głowę i naparł na mnie swoim ciałem powoli patrząc w moje oczy. Bez ostrzeżenia wpił się w moje wargi całując je zachłannie i łapczywie. Nie miałam nawet jak je oddawać. Mimo że czułam od niego wyraźnie alkohol to podobało mi się.
Odsunął się ode mnie po chwili i spojrzał na mnie po czym zaśmiał się i wstał.
Oboje wróciliśmy do środka.***
Była może już 3 nad ranem. Siedziałam przyglądając się Jungkookowi i Nami cały czas mając w głowie to co stało się parę godzin wcześniej. Namjoon i Jimin zaliczyli już zgona na stole. Yoongi nadal miał jeszcze świadomość. Hobi tańczył tak jak Tae. Jin rozmawiał przy barze z jakąś cudzoziemką z czego byłam zadowolona.
Sączyłam jakiś sok patrząc na osoby tańczące na parkiecie póki mój wzrok nie zatrzymał się na Taehyungu. W oczach momentalnie stanęły mi łzy.
Siedział na kanapie mając na kolanach nogi jakiejś lafiryndy, z którą się całował. Wręcz pożerali się.W jednej chwili poczułam się jak nic nie warty śmieć. Najpierw całował mnie a teraz jakąś dziwkę. Wykorzystuje moje uczucia tylko.
Zerwałam się z kanapy i przedostając przez śpiącego Jimina zeszłam schodami w dół i podeszłam do Jina.- hej przepraszam że wam przeszkadzam - zaśmiałam się serdecznie - ale będe już się zbierać jak coś - oznajmiłam Jinowi
- okej, ale chcesz mnie zostawić z tymi pijakami? - wskazał kciukiem na ową śpiąca dwójkę a czarnowłosa cudzoziemką zaśmiała się
- musisz sobie jakoś poradzić - poklepałam go po ramieniu a potem zostawiłam tą dwójkę i nie chcąc musiałam przechodzić obok Tae, który zawzięcie całował tamtą i wogóle na nic nie zwracał uwagi
Wyszłam jak najszybciej z klubu i zamówiłam taksówkę.
Ten wieczór był ciekawy, ale nie tak jak chciałam.★♡★
Macie jeszcze jeden dzisiaj hah
❤
CZYTASZ
đđ˛đťđźđ˝ đđ¸đżđŽ || đđ˛đś đŁđŞđŽđąđđžđˇđ° â
FanfictionBella, JeongGuk i Taehyung odkÄ d znali siÄ byli bardzo zwiÄ zani. MĂłwili Ĺźe sÄ trĂłjkÄ muszkieterĂłw, ktĂłra wspiera i broni siebie nawzajem. Siostra JeongGuka zawsze czuĹa do Taehyunga wyjÄ tkowÄ wiÄĹş...z czasem zrozumiaĹa Ĺźe zakochaĹa siÄ w przyjacielu...