O tym jak postanowili złamać i podeptać to co pozostało z reszty mojego serca

38 4 29
                                    

 Ale Nie wyprzedzajmy faktów - Lecimy po kolei jak wcześniej, głęboka analiza wszystkich odcinków jakie były puszczane. 

Wiem, wiem. Trochę z opóźnieniem. Ale wiecie jak to bywa. Planowanie ślubu bywa zajmujące ( szczególnie, gdy ta wasza cholera nie chce współpracować. Pokazujesz mu te zaproszenia, a ten nawet nie zareaguje. Jeszcze stwierdzi, ze różnicy nie widzi. A I tak wkurzył mnie najbardziej, gdy zapytał sie, czemu przejmuję się tak pierwszym tańcem? Przecież to nic ważnego. Tak, płakałam. Posiwieję, zanim dojdzie do ślubu... O czym to ja... A no tak xD) 

Zaczniemy od odcinka 1 - Prawda - Jezu, tutaj moje serce pękło. Tak bardzo pękło. (ok, ok, nie uprzedzając)

Ok, Dziwny przepis na kolacje - ser na gorąco, karty do gry ( w sensie, wpiszcie sobie pył meteorytowy w google) i pióro. Ktokolwiek to wymyślił, ma wyobraźnie. Z resztą, skąd Gabi wziął pył meteorytowy - szukałam tego w necie i znalazłam tylko jakiś dodatek do gry. A jak wpisałam pył gwiazdy, wyskoczył mi żwirek dla kota, silikonowy. No chyba, że dodał ten żwirek silikonowy, to nawet miałoby sens, silikon jest dobrym wypełniaczem, a skoro miraculum było pęknięte to powinno zadziałać. Ser dobrze wchodzi we wszystkie szpary.

Ja w tym widzę logikę, roztopił żwirek silikonowy (dobry wypełniacz) w topionym serze ( włazi wszędzie jak się rozleje) i piórem ( kojarzy się z miraculum pawia, aby tak miało teoretycznie ręce i nogi. To jest logiczne. 

A tak w ogóle to jest formuła tylko do naprawy miraculum Pawia? Każde miraculum ma swoją własną formułę?

XD Co to za hasło? Jakie zaklęcie? WTF? Kto to wymyślał? Żuki gnojówki są bardziej kreatywne...

Może to głupie, ale wolałam jak miraculum Pawia było niezrównoważone. Było wtedy takie pocieszne i urocze, a teraz... Niby jest urocze, ale tak jakby czegoś brakowało?

Nie sadziłam, że Gabriel może wyglądać gorzej niż Władca Ciem. Cofam. Wygląda teraz bardzo źle. Nawet nie będę komentować.

Gabriel ma dość damska sylwetkę czy tylko mi się wydaje?

TIKKI, TY PIĘKNA LALECZKO TY! Chce tę fioletowa czapeczkę tak bardzo. 

Ale faktycznie, jak to możliwe, że ich nie wyciągnął, umiał czytać tę księgę. Na pewno tam pisało co robić, aby je wszystkie wyciągnąć. Może dlatego, że kwami to takie dziecko. Wyobraź sobie, że masz całe przedszkole, a w dodatku musisz je ukrywać ( Jak to źle brzmi), jaki byłby chaos w świątyni, gdyby wszystkie kwami ze wszystkich szkatułek latały se wolno xD

Czemu ona je uwolniła? Wiedziałam! Wiedziałam, że tak będzie!

Dzień, Noc, Dzień, Noc, Dzień, Noc xD - potem rachunek za prąd będzie taki, że o ja pierdut

Ok, a Kaalki to wszedł na nowy poziom bycia like boss. To nie on ma się ukrywać. To inni mają go nie widzieć.

Ali ma niedługo urodziny, hurra! Książe Ali jest moim zdaniem lepszy niż książę Harry. I nie zmienisz mojego zdania.

Marinette jest świadoma jak niedorzecznie wygląda. Kocham.

Jesteście świadomi tego, ze Luka do niej dzwonił i już raz zignorowała jego telefon. On już w momencie, jak ona lata z tymi kwami, czeka na nią cierpliwie w salonie xD

Alya martwi się o Marinette, ale jak ta została oskarżona o kradzież to szukała dowodów jak inwalidka.

Trixx, xD. Just xD. Zaklepała se Alyę. I tak trzeba żyć.

Chciałabym zaznaczyć, że kocham Lukę. Bardzo. Szkoda, że to fikcyjna postać. 

Nawet nie chce wiedzieć jak bardzo zraniło go, gdy pomyliła imiona. Cholera. Serio, Jego cierpliwość nie ma granic? Nie czekaj - ma xD Ale nie uprzedzajmy faktów, nie?

No i zaczyna się karuzela łamania mi serca. I tu nie chodzi o to, ze jestem fanką Lukanette. 

Zaczynamy od sceny w kinie. To był potencjał, serio. Wszystko się zgadzało, każdy akcept. Ale nie, musieli to zniszczyć. Musieli to rozwalić na samym wstępie. Nawet nie doszło do pocałunku! Zostawiła. Go. Na. Cały. Film.

Ich relacja nie miała szansy się rozwinąć. Twórcy nie dali im na to nawet randki ( no może gdyby połączyć wszystkie te początki w jedno, wyszłaby taka jedna, krótka?). Jak Mari miała się rozwinąć w ich związku skoro jedyne co miała to niezjedzone lody?

Jak zobaczyłam Lukę smutnego - to ta granica. Każdy ją ma. Wiecie, on znosił to, że kochała się jeszcze w Adrienie, póki chciała się z nim widywać. W momencie, gdy ciągle jej nie było, łamało mu to serce. 

No i na sam koniec, chciał tylko prawdy od niej. Miał dosyć tego, ze kłamała jak jego matka i poczuł się tak jakby nie był godny jej zaufania. Jakby nie zasługiwał na tę widzę. 

A do ostatniej chwili martwi się o nią. walczy z WC. A na koniec, każe jej uciekać.

Zauważyliście jak smutna jest Mari w trakcie zmiany? W ogóle cały odcinek jest depresyjny.


Ale xD, że wszyscy na największy sekret, mówią, że jest zakochana w Adrienie. No tak jakby, nie jest to sekret. Jedyna osoba, która tego nie wie to sam zainteresowany, to co to za sekret?

Sam Luka się ze mną zgadza xD

To, ze ojcem Luki jest Jagged Stone już się domyśleliśmy. Wszyscy. Serio. 

Tyle ile w tym odcinku wycierpiał Luka, serio. Niech mu to w przyszłości, błagam, wynagrodzą. Domyślam się, zez Mari drugiej szansy nie będzie - chociaż grzech zrobili moim zdaniem, że ich "związek" o ile można to tak nazwać, trwał tylko odcinek - ale może Zoe, byłaby spoko. ( Dlatego w swoich opowiadaniach tak często robię Lukanette - zwyczajnie on na to zasługuje. Oni dali mu tyle bólu, że niech chociaż w ff mu wychodzi)

On muni na końcu, że poczeka, aż ona będzie gotowa. I ona jest gotowa, ale to cholerne bycie strażniczką i Biedronką. Tak mało czasu. Ona byłaby gotowa serio zrezygnować z Adriena.

Serio, jeden odcinek związku, czy wam nie wstyd?

  Mam problem, bo widać, ze Marinette jest przytłoczona tym wszystkim i jest to dla niej ciężkie. Luka mógłby być jej oparcie, ale to jest ta osoba, której nie chce narażać. Przez to, że się o niego martwi rani siebie i jego. Wiecie co, po tym całym ataku akumy, dochodzę jednak do wniosku, że o wiele bardziej ucierpiała Marinette. Ona straciła kogoś w kim zaczęła się zakochiwać. Z kim mogła zacząć jakiś związek. 

Luka jednak coś wyniósł z tego - odzyskał ojca. I mimo wszystko On się nie poddał. On uznał, że jeszcze trochę poczeka na Mari. To ona straciła szansę na związek. Sama uznała, że w tej chwili, jest to zbyt duże ryzyko. Trzeba powiedzieć, ze jest to stanowczo dojrzale zachowanie. A mówimy ledwo o 1 i to pierwszym odcinku. 




Srogo lecę, ale dużo tematów trzeba nadrobić. Tak to jest, gdy człowiek robi przerwę, bo w siebie nie wierzy, a potem jebut, okazuje się, ze jednak takie xD, jesteś całkiem dobry w tym co robisz. No ten... Dużo nadrobić muszę xD








Trochę przemyśleńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz