Senpai, notice me!

136 8 35
                                    

Okej, chciałabym porozmawiać o Luce i Kagami, a dokładniej o ich charakterach. Są to dwa zupełnie inne charaktery chociaż powstały w tym samym celu (rozwinięcie głównych bohaterów). I nie chodzi mi o to, aby byli jacyś identyczni do siebie pod względem charakteru, a mam na myśli ich rozbieżność w podejmowaniu decyzji przez co Kagami była, nie oszukując się, do Ikari Gonzen, stanowczo mniej lubiana. Gdyby nie cała historia, że "Ohhh, biedna dziewczyna nie ma przyjaciół bo mamusia jej nie pozwala" to pewnie nawet by nie ruszyła do udziału w tej grze. Aczkolwiek Twórcy chcą, aby Mari zaprzyjaźniła się z dziewczyną, by potem bez problemu poddała się, gdy zobaczy jak zbliżą się do siebie z Adrienem. Będzie jej trudniej walczyć o serce ukochanego z przyjaciółką niż z "wrogiem". 

Kagami nie lubiłam od początku. Była zimna, oschła, wywyższała się oraz prawdziwie mnie przerażała. W jaki sposób odzywała się do Chloe czy Marinette ( tu przed Ikari Gonzen, w odcinku z lodowisku w jej słowach było coś... niepokojącego). Chciałabym zaznaczyć, że w reakcji na jedno zdjęcie od Lili, dostała napadu szału, ścięła drzewo drewnianym mieczem ( powtórzę, DREWNIANYM MIECZEM), a potem postanowiła z pomocą akumy pozbyć się dziewczyny. 

Luka jest za to taką "Mary Sue". Idealny kandydat na męża, którego z chęcią bym przygarnęła ( gdyby nie fakt, że jest niepełnoletni i wpadłaby po mnie policja, a i w sumie mam chłopaka xD). Chłopak wie kiedy coś zagrać, wie jak się zachować, jest stworzony jako ten starszy, wiec również jest dojrzalszy od bohaterów... Ja nawet nie wiem co powiedzieć. Nie rozumiem czemu Mari nie rzuciła tego blond kretyna gdzieś w krzaki i nie poszła do gitarzysty! Nosz do cholery, miałaby z dziesięć razy lepiej. Powinna stanowczo dawno zainteresować się Luką tak sezon temu. Plus minus. 

Skąd ta różnica? Może kwestia wychowania, ale nawet jeśli... Luka nie ma ojca, nie ma skąd brać wzorca męskiego pierwiastka, a po jego zachowaniu, no cóż... Nie potrzebuje tego, jest serio cudownym bratem, potrafi pocieszyć Julekę oraz dać jej potrzebne wsparcie.  Jak widać nie ma, aż takiego problemu z używaniem słów, aby wyrazić swoje emocje, bo swojej siostrze bez wspomagania gitary, pomaga. Być może plącze się w emocjach tylko przy Marinette, w której jest zakochany. Daje jej wolną rękę, a wręcz sam pcha w stronę Adriena. Z drugiej strony, nie oszukujmy się, Luka jest bardzo spostrzegawczy i nie zdziwiłabym się, gdyby po prostu wiedział, że Adrien nic nie czuje do dziewczyny. Może chciał, aby szybko zerwała plaster? Aby już więcej się nie męczyła? 

  Kagami natomiast trzyma Adriena kurczowo za ramię. Wycięła ich wspólne zdjęcie i ususzyła tą różę z odzysku. Dziewczyna nadal jest dojrzalsza niż Marinette, ale to raczej kwestia wychowania przez surowa matkę oraz warunków w jakich żyje niżeli samego jej charakteru w sobie. W wielu odcinkach, w których występuje obok blondyna, wyraźnie zaznacza teren. Pokazuje swoim rywalkom (m.in. Mari, Chloe (?), Lili - ten to ma świtę), że Ona jest najbliżej i to Ona będzie jego przyszłą dziewczyną. W stosunku do chłopaka jest mila, łagodna, a nawet z nim żartuje, więc ten nie rozumie czemu inni jej nie lubią albo tak jak Marinette nazywają "Królową Lodu" (wiem, że w ostatniej chwili się poprawiła, na jej szczęście), bo Kagami ma dwie inne twarze. Jedną pokazuje przy bliskich jej osobach, a drugą przy innych ludziach. 

Skoro już zrobiłam niepełną analizę tych dwóch postaci to chyba czas wrócić do głównego wątku... Czemu ta dwójka, pomimo takiego samego celu ma tak różne od siebie osobowości(?), charakter(?), usposobienie (?)... Nie wiem, które słowo byłoby najlepsze. Na pewno nie chodzi mi o te cechy, które ich definiują, a bardziej o decyzje, które podejmują? Wiecie, do rozwinięcia postaci zazwyczaj powinno wybrać się kogoś dojrzalszego, doświadczonego, stąd są te wszystkie guru czy przewodnicy w różnych bajkach. Miłym przykładem jest właśnie Luka, starszy, dojrzalszy chłopiec, który lekko plącze się w emocjach przy Marinette, ale potrafi je wyrazić w inny sposób, za pom... O cholibka. No tak. Jaka ze mnie idiotka (xD). Doskonale wiem czemu oni są tacy, a nie inni! Ponieważ rozwiązują największe problemy z jakimi borykają się główni bohaterowie. (To myślenie nie idzie mi, aż tak źle)

Luka, który ma problem z wyrażaniem uczuć poprzez słowa, bo uraża nimi Marinette, więc zamiast tego okazuje je poprzez muzykę co dochodzi do niej o wiele lepiej. Mari ma ten sam problem, nie potrafi wysłowić się przy Adrienie, a nawet przy Luce zdarza się jej zająknąć ( w końcu chłopaczek się jej spodobał). Kagami mocno i bez pamięci wręcz zakochuje się w blondynie ( co najlepiej widać w Oni-chan, gdzie wystarczyło jedno zdjęcie, aby ja wkurzyć) jak Czarny Kot w Biedronce. Ale zamiast odcinek w odcinek go podrywać i wręcz atakować swoim zauroczeniem tak jak to robi Adrien, Ona cierpliwie czeka na swój ruch jak w szachach. Nie jest tak natarczywa jak chłopak w stosunku do superbohaterki przez co jej zauroczenie nie wydaje się tylko "głupim podrywem", a chłopak bierze to na poważnie. 

Trochę przemyśleńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz