Trochę przemyśleń

Cynamonowa bułka vs. Grahamka

 Sporo (wraz z @PaniZaczytana302)rozmyślałyśmy i dyskutowałyśmy o Felixie Graham (xD) de Vanily... Ja na prawdę miałam nadzieje, że okaże się sentimonstrem... No cóż, ale natomiast są inne rzeczy, które przykuły moją uwagę. 

Of course, jako przystawkę serwuję wam : Czy Felix może być przyszłym Władcą Ciem?

- Nie mam na to jednoznacznej odpowiedzi, a jedynie gdybanie. Tak na prawdę ja trzymam się swojej wersji, że Nathalie ze złamanym sercem, po tym jak Gabriel obudzi swoją żonę, stanie się główną złą i będzie kimś manipulowała, aby się zemścić. ( Nie ma nic straszniejszego niż zła, odrzucona kobieta)Ale spoglądając na to co mamy na razie w tych trzech sezonach to najlepszym przykładem na następce, prostego do manipulowania, wydaje się Lila. Felix jest bardziej sprytny i szybciej On by był "manipulatorem".  Na razie jestem pewna jednego.

Gdyby Felix został Władcą Ciem i walczył z Czarnym Kotem, to byłoby piękne... Przecież oni są identyczni! 

A pro po wyglądu Felixa i tego, że chłopacy są niczym dwie krople wody. Już nawet nie, że podobni - Oni są jak bliźniaki, identyczni. Jest to zastanawiające, nawet jeśli ich matki są bliźniaczkami ( A na 100% są). A w dodatku chłopak ma przecież jeszcze geny ojca! Ma po nim kształt głowy, chociażby, czy też kształt ust. Czy nie jest zastanawiające, że Felix jest identyczny z Adrienem, pomimo innego ojca i różnicy w wyglądzie Amelie? Tutaj wejdą pomysły pod tytułem, "Podmienili dzieci w szpitalu, odebrany brat bliźniak" czy inne tym podobne teorie, ale zastanówmy się... Przecież to bajka dla dzieci.

Wiemy również, że na pewno wróci, ale niby po co? Chciał współpracować z Władcą Ciem, ale jestem pewna, że gdyby tylko była możliwość nasza Grahamka kopnęła by go w tyłek i tyle.  Wiemy, że jest egoistycznym i wyrachowanym dupkiem, wiemy, że Gabi mu nie ufa w ogóle (To jest dość zabawne, że dziecko ograło dorosłego faceta i to w dodatku bez żadnych super mocy), wiemy, że nasza cynamonowa bułeczka jest głupia i niewinna do tego stopnia, że nabierze się na każde jego słowo. Relacja tych dwojga jest... No brakuje mi słowa! Pomijając fakt, że Adrien z odcinka na odcinek co raz bardziej działa mi na nerwy (Dobrze, że Luka pojawia się częściej, bo chyba bym padła) to teraz przebił sam siebie. 

Ma jak na dłoni wyłożone, Felix zabrał ci telefon, zepsuł ser Plagga (SER!) oraz skłócił go z przyjaciółmi. No i twoje kwami ma rację, ty też straciłeś matkę i ci tak nie odpierdala. Trza było mu strzelić w pysk i po sprawie.

Felix jest jak taka zeschnięta grahamka - nadaje się tylko do zmielenia i tylko jako dodatek do innego dania ( np. kotlety w panierce, ryba smażona). Trzeba pamiętać, aby po smażeniu odsączyć tłuszcz... O czym ja? A, zeschnięta Grahamka, chodzi o to, że nie przekroisz jej sobie oraz zjesz z masełkiem i serkiem, bo jest twarda i niedobra. Taki własnie jest Felix, po przekrojeniu odkryjemy jedynie fałsz, kłamstwa, wyrachowanie, egoizm, ale przynajmniej dba o matkę.

Czy na pewno jednak dba? Mimo wszystko, zdaje się, że od początku chciał odzyskać pierścienie dla siebie, a nie dla niej.  Wgl, warto też zahaczyć o jeszcze jeden temat - Marinette...

Jako Biedronka od razu zauważyła, że Grahamka udaje cynamonową bułeczkę (One punch men), a jako Mari z miejsca wybieliła Adriena po obejrzeniu filmu... Czy Felix będzie chciał ją zranić - warto pamiętać, że Władca Ciem na nią poluje ( dosłownie, on wręcz wymyśla skomplikowane plany, aby wypuścić do niej akumę... ZIOM!). Ale czy Gabriel będzie chciał z nim współpracować tak jak z Lilą?

Cokolwiek będzie chciał zrobić, na pewno będzie podłe... Dlaczego postanowi wrócić z Londynu, nie wiem? Za to zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz.

Skoro zjawił się Felix, a jak wiemy jest wzorowany na Felciu z PV to czy pojawi się również Bridgette?

Dobra, może i jest więcej pytań niżeli odpowiedzi, ale no... Był z nim tylko jeden odcinek!