Chyba pierwszy raz będę omawiać odcinek przed wyjściem jego napisów... W ogóle miałam nie oglądać "Love Eater" zanim nie wyjedzie Felix i Chat Blanc, ale uznałam, że w sumie i tak nic nie jest po kolei, więc co mi tak. Jeśli ktoś nie oglądał, radzę nie czytać, wrócić potem czy coś, aby nie robić sobie spoilerów. A działo się, oj działo...
Będę omawiała różne sceny chronologicznie, które zwróciły moją uwagę. Do wszystkich możecie się odnieść, a nawet będę szczęśliwa jak to zrobicie.
Chce wiedzieć w jakiej firmie pracuje Luka? Co to za Logo? A co ważniejsze, nie bez powodu pokazali nam, że dorabia ( Gdyby miał po prostu trafić na Mari, to by se jeździł rowerem po Paryżu i tyle), pewnie będzie miało to znaczenie później, ciekawe tylko do czego...
Oczywiście, jakby inaczej, Na samym początku Nathalie wyraźnie cierpi przez używanie swojego miraculum, a jak wiemy jest to chronologicznie po "Ladybug", gdzie Gabriel "zakazał" jej ( hehe, zakazał hehe, jasne... ) używania go. Uważam, że ich relację wystarczająco skomentowałam, szczególnie w "Jak stworzyć potwora? [prosty przepis]". TOKSYCZNA! CHORA! NIENORMALNA! Nathalie trzeba otworzyć oczy, bo uważam, że Gabi nie załatwi jej szklanej trumienki jak swojej żonie, a pozwoli jej zwyczajnie wyzionąć ducha, opętany obsesją na punkcie Emilie.
Piosenka Luki ( Ogólnie Luki i Kagami będzie tu sporo oraz będą wracać, bo jeżdżę scenami, a nie postaciami) jest śliczna. A On sam ma mega refleks. Serio, tak trochę się uzupełniają z Marinette "AJM SOŁ KLAMSI" Dupain-Cheng pod tym względem. I nie szukam tutaj jakiś argumentów za Lukanette na siłę, ale twórcy serio to przemyśleli. Luka i Mari są dobrani na zasadzie przeciwieństw, ale jednocześnie mają podobną pasję ( słowo klucz - podobną). Ok, ale ja nie o tym. Luka w serio cudny sposób złapał te pudelka z makaronikami, ja podziwiam, bo nie potrafię złapać piłki, rzuconej do mnie z odległości kilku centymetrów. No i ta piosenka, słodziutkie, chociaż pisanie jej mu zajęło, skoro robił to od lodowiska... Ale tak w ogóle, czy on się urwał z pracy i przerwał Mari robotę, aby zagrać jej na gitarze?
Adrien i Kagami... Kuchnia. Marinette pracuje, pomaga rodzicom, a ci zgłaszają się, że chcą jej pomóc. Co robią już za zamkniętymi drzwiami? WALCZĄ NA CHOCHLE. NO DOJRZALE W CHU*. Ehhh.... Przeszkadzają Marinette w pracy, a potem namawiają ją, aby olała swoich rodziców i ich prośbę oraz z nimi uciekła. ZAJEBIŚ*I PRZYJACIELE!
W ogóle widzieliście tą wkurzoną minę księcia Aliego? Czemu on jest taki zły? Wszyscy wokół są zaskoczeni, a on jest wściekły na rodziców Chloe. O co chodzi?
Zaskoczyło mnie, ze goryl nie nabrał się na patent z pudłami. W sensie, nabrał się na woskowego Adriena, Mari w przebraniu faceta i wiele innych. Nie zdziwiłabym się, gdyby uznał ruszające się pudla za coś normalnego.
Nie. Nie, Kagami. Nie, Adrien. Marinette nie wyglądała ładnie w takich włosach. Wyglądała o wiele lepiej w dwóch przesłodziaśnych koczkach (nadal w moim sercu ta fryzura, nadal w moim sercu nadzieja, że wróci)
Ta akuma wyglądała tak śmiesznie, że ja bym przed nią nie uciekała (xD). Zaczęłabym się tak chichrać z całego komizmu tej sytuacji, że pewnie zostałabym ich pierwszą ofiarą. No ale oni wyglądają jak wielka, różowa kula do kręgli.
Dlaczego Andre zrobił smaki tylko dla dwójek? Nie mógł dla każdego z osobna? Chyba ma takie w menu... No i to Adrien powinien wybierać, a nie Marinette. Skoro lody były w głównej mierze dla niego, a w sumie tylko partnerkę do jedzenia sobie wybierał. Więc nie rozumiem czemu kazali to robić Marinette...
O matko, taki wybór, poproś Andre, aby zrobił lody dla ciebie i Kagami oraz olej Adriena. Skoro On sam nie potrafi zdecydować ( a one były głównie dla niego, bo do cholery wszystkie laski w Paryżu na niego lecą) to w ogóle na nie, nie zasłużył.
CZYTASZ
Trochę przemyśleń
RandomMiejsce dyskusji, myśli i przemyśleń na temat bohaterów i samego serialu miraculum. Mam nadzieję, że będziecie brali aktywny udział w rozmowach, bo będę z chęcią się wymieniać zdaniem <3 Okładka stworzona przez @QeenOnFire55