Później było o wiele lepiej. Śmiałam się z Jamesem i Harrym, a William gdzieś zniknął. Pan detektyw przez cały czas przyglądał mi się uważnie, lecz trzymał mnie na dystans. W między czasie były rozdawane nagrody i przyszedł czas na rozdanie nagrody "Najlepszemu złodziejowi w całej Europie".
Wszyscy zamilkli.
-Wygrasz to-szepnął Harry, a Ashton spiorunował go wzrokiem.
-Moi drodzy-odezwał się organizator- Jesteśmy tu dzisiaj, aby ogłosić nowego najlepszego złodzieja w całej Europie-wszyscy zaklaskali-Dominowani to: Lester Gillis-wszyscy powtórzyli poprzednią czynność.
-Pierwszy raz strzelił z pistoletu, kiedy miał 12 lat. Gdy miał 14 lat, był już utalentowanym złodziejem samochodów-szepnęłam do Harry'ego i Jamesa, którzy otworzyli szeroko oczy.
-Następna osoba to: Willie Sutton-ponownie wszyscy zaklaskali.
-Willie Sutton na zdjęciach z młodości ma ujmujący uśmiech i budzi sympatię. Przez 35 lat obrabował ponad 100 banków i wzbogacił się o około 2 mln dolarów-szepnęłam -Podczas napadów nie był agresywny. Straszył jedynie bronią bez nabojów. Był mistrzem tak zwanych „przebieranek" Do historii przeszła jego odpowiedź na pytanie: "Dlaczego okradałeś banki?". Odpowiedział:" Bo tam są pieniądze"-chłopaki się zaśmiali.
Nawet pan detektyw.
-A trzecią osobą jest najmłodszym złodziejem dominowanej do tej nagrody. Powiedziałbym imię tej osoby, lecz posługuję się pseudonimem, więc przywitajmy ogromnymi brawami ognistego złodzieja!-po sali rozniosły się brawa, a Harry i James zagwizdnęli. Ashton patrzył na mnie uważnie i się nawet uśmiechnął, gdy puściłam mu oczko-Nie trzymam was dłużej w nie pewności. Najlepszym złodziejem w całej Europie tego roku zostaje...-zrobił dramatyczną pauzę-Ognisty złodziej!!!
Ashton:
Gdy został wymówiony jej pseudonim uśmiechnęła się. Nie był jej ten słynny zagadkowy uśmiech, czy też chytry, lecz prawdziwy. Wstała i poszła na scenę, gdzie czekała jej nagroda. Muszę przyznać wyglądała w tej czerwonej sukience niesamowicie, te włosy, spojrzenie.
Moje rozmyślenie przerwał mi Harry.
-William już na nas czeka-pokiwałem jedynie głową i zebraliśmy się do wyjścia. Trzeba było ją dzisiaj złapać. Co do tego nie zmieniłem podejścia, lecza zaczęło mnie zastanawiać o co jej chodziło.
Będę jej współczuł, gdy dowiem się prawdy? Jakiej?
Stanęliśmy na tylnym wyjściu, którym za pewnie wyjdzie złodziej. Nasi ludzie stali do o koła budynku w razie jakiś niezapowiedzianych sytuacji. Byliśmy przygotowani na wszystko, niestety nie na to co miało po chwili nastąpić.
Ognisty złodziej:
Po odebraniu nagrody poszłam do łazienki, aby przebrać się w zieloną sukienkę, perukę i tym samym zmienić swoją tożsamość. Przebrałam się w zieloną sukienkę, ubrałam blond perukę i przeciwsłoneczne okulary. Wyszłam tyłem, lecz oczywiście, że nie odpuszczali mnie na krok. Przede mną stali ci sami mężczyźni, z którymi spędziłam cały wieczór. Spojrzałam na nich i odwróciłam się i poszłam przed siebie.
-Przepraszam bardzo panią-
Szlak.
Obróciłam się do najstarszego, który mierzył mnie uważnie wzrokiem.
-Kim pani jest?
-Audrey-zmieniłam głos na bardziej piskliwy-Jedna z złodziejek. Mam nadzieję, że tacy przystojni panowie nie posadzą mnie za kraty w taką piękną noc-James uśmiechnął się i chciał coś powiedzieć, lecz wyprzedził go Ashton.
-Widziała pani ognistą złodziejkę?-zapytał, lecz znał prawdę. Za długo patrzył na mnie, żeby mnie nie rozpoznać. On jedyny był wstanie rozpoznać mnie nawet w innym przebraniu.
Teraz grał w grę.
-Właśnie przed wami stoi!-odezwał się męski głos za nami.
---
Jak myślicie, kto to może być?
CZYTASZ
Gra pozorów
ChickLit-Udajesz, że to co miało miejsce wczorajszej nocy, nigdy się nie wydarzyło? Znaczyło to coś chociaż dla ciebie?!- uderzył pięścią o stół. -A miało znaczyć?- spojrzałam na niego marszcząc brwi, a on jedynie się zaśmiał gorzko i wyszedł z apartamentu...