Moi rodzice postanowili zorganizować przyjęcie z okazji urodzin mojego taty. Zaprosili swoich znajomych w tym mojego jedynego byłego chłopaka i jego rodziców. Mimo, że nasz związek był strasznie niedojrzały ze względu na nasz wiek, obecnie już mężczyzna nadal starał się za wszelką cenę mieć ze mną kontakt. Podczas nieobecności Edka Chris stale próbował wyciągnąć mnie na randkę i nieustannie ze mną flirtował. Nie ukrywałam tego przed Edkiem, o każdym takiej sytuacji pisałam w liście do chłopaka.
-Musimy tam iść?-zapytał brunet.
-Przykro mi, ale nie mamy wyjścia
-Przysięgam jeżeli ten patałach się nawinie to powybijam mu zęby- stwierdził poprawiając koszulę w którą był ubrany.
-Nie będziesz się z nikim bił, zrujnujesz przyjęcie mojego taty-odparłam.
-I tak to załatwie, szybciej czy później.
-Dobrze, ale nie dzisiaj-powiedziałam.
Godzinę później wraz z moimi rodzicami i rodziną Pevensie byliśmy na sali w której urządziliśmy uroczystość. Powoli zaczęli przybywać goście, gdy nagle ujrzałam najmniej chcianego gościa. Nasi rodzice witali się, gdy poczułam jak ktoś obejmuje mnie ramieniem. Odwróciłam się do Edmunda, który miał twardy wyraz twarzy.
-Ktoś jest zazdrosny-powiedziałam z uśmiechem.
-Też byłabyś zazdrosna, gdyby moja ex próbowała do mnie wrócić-rzekł broniąc się.
-Kochanie, ty nie masz byłych dziewczyn-powiedziałam.
Chłopak spiorunował mnie wzrokiem.
Chwilę później moi rodzice postanowili zacząć przyjęcie tańcem. Chciałam podejść do Edka, lecz zauważyłam Chrisa z wystawioną dłonią. Niechętnie ją przyjęłam patrząc na wściekłego Edmunda. Po paru kilkunastu sekundach taniec stał się niezręczny, ponieważ chłopak przyciągnął mnie bliżej do siebie.
-Odbijany-usłyszałam głos zza pleców Chrisa.
Chłopak niechętnie się oddalił a jego miejsce zastąpił Edek. Gdy Chris się oddalił usłyszałam:
-Jak ja go nienawidzę
CZYTASZ
Przyjaciel czy miłość? E.P
AcakJestem Kate mam 12 lat. W moim kraju trwa wojna. Razem z rodzeństwem Pevensie wyjeżdżam do profesora Kirke. Tam zaczyna się moja przygoda z Narnią.